d--- layout: chapter --- Rozdział 12 - Mahabharata Rozdział 12 | Mahabharata Link
Waiśampajana rzekł:
Gdy waleczny ten odjechał , wówczas to Lotosooki,
byk Jadów do syna Kunti, Judhiszthiry, tak przemówił:
vaiśaṃpāyana uvāca /
tasmin prayāte durdharṣe yadūnām ṛṣabhastataḥ /
abravīt puṇḍarīkākṣaḥ kuntīputraṃ yudhiṣṭhiram //
„Brat twój Bharata, Bharato, Pandawa nie znosząc bólu
po synach, podąża w płaczu pragnąc zabić syna Drony.
eṣa pāṇḍava te bhrātā putraśokam apārayan /
jighāṃsur drauṇim ākrande yāti bhārata bhārataḥ //
Bhima jest ci z braci wszystkich najmilszy, byku Bharatów,
dlaczego nie idziesz za nim, gdy jest dziś w niebezpieczeństwie?
bhīmaḥ priyaste sarvebhyo bhrātṛbhyo bharatarṣabha /
taṃ kṛcchragatam adya tvaṃ kasmānnābhyavapadyase //
Zdobywca miast wrogów, Drona, zaznajomił syna z bronią
zwaną „głowa Brahmy”, która nawet ziemię może spalić.
yat tad ācaṣṭa putrāya droṇaḥ parapuraṃjayaḥ /
astraṃ brahmaśiro nāma dahed yat pṛthivīm api //
Wielkoduszny, znakomity, ze wszystkich łuczników pierwszy,
mistrz swym uczniem zachwycony wręczył ją Zdobywcy Skarbu.
tanmahātmā mahābhāgaḥ ketuḥ sarvadhanuṣmatām /
pratyapādayad ācāryaḥ prīyamāṇo dhanaṃjayam //
Syn jego znieść tego nie mógł i też o nią go poprosił
więc przekazał ją synowi, chociaż bez radości zbytniej.
tatputro 'syaivam evainam anvayācad amarṣaṇaḥ /
tataḥ provāca putrāya nātihṛṣṭamanā iva //
Bo wielkodusznemu znana była niestabilność syna,
mistrz, prawości wszelkiej znawca, stale odradzał synowi:
viditaṃ cāpalaṃ hyāsīd ātmajasya mahātmanaḥ /
sarvadharmavid ācāryo nānviṣat satataṃ sutam //
„Synu, nawet jeśli walcząc poniesiesz największą klęskę,
broni tej nie możesz użyć, w szczególności wobec ludzi!”
paramāpadgatenāpi na sma tāta tvayā raṇe /
idam astraṃ prayoktavyaṃ mānuṣeṣu viśeṣataḥ //
Tak do syna rzekł mistrz Drona, później zaś, byku wśród ludzi,
rzekł też: „ty na ścieżce zacnych z pewnością nie pozostaniesz”.
ityuktavān guruḥ putraṃ droṇaḥ paścād athoktavān /
na tvaṃ jātu satāṃ mārge sthāteti puruṣarṣabha //
Ów nikczemnik zrozumiawszy nieprzyjemne słowa ojca,
bez nadziei na pomyślność, bolejąc, po ziemi kroczył.
sa tad ājñāya duṣṭātmā pitur vacanam apriyam /
nirāśaḥ sarvakalyāṇaiḥ śocan paryapatanmahīm //
Później, o najlepszy z Kurów, gdyś ty był, Bharato, w lesie,
on osiedlił się w Dwarace przez Wrysznich uczczony wielce.
tatastadā kuruśreṣṭha vanasthe tvayi bhārata /
avasad dvārakām etya vṛṣṇibhiḥ paramārcitaḥ //
A gdy mieszkał w Dwarawati, razu pewnego nad morzem,
gdy sam będąc mnie samego spotkał, rzekł z uśmiechem do mnie:
sa kadācit samudrānte vasan drāravatīm anu /
eka ekaṃ samāgamya mām uvāca hasann iva //
„Ta broń zwana „głową Brahmy” czczona przez bogów, gandharwów,
którą ojciec mój, prawdziwie bohaterski mistrz Bharatów,
srogie umartwienia czyniąc dostał od Agastji , Kryszno,
yat tad ugraṃ tapaḥ kṛṣṇa caran satyaparākramaḥ /
agastyād bhāratācāryaḥ pratyapadyata me pitā //
ta jest dziś ze mną, Daśarho, tak samo jak z moim ojcem.
astraṃ brahmaśiro nāma devagandharvapūjitam /
tad adya mayi dāśārha yathā pitari me tathā //
Ty otrzymasz tę broń boską ode mnie, najlepszy z Jadów,
lecz ofiaruj mi broń twoją – dysk niszczący wrogów w bitwie.”
asmattastad upādāya divyam astraṃ yadūttama /
mamāpyastraṃ prayaccha tvaṃ cakraṃ ripuharaṃ raṇe //
Gdy złożywszy ręce, królu, błagał mnie o broń usilnie,
ja ułagodzony rzekłem słowa te, byku Bharatów:
sa rājan prīyamāṇena mayāpyuktaḥ kṛtāñjaliḥ /
yācamānaḥ prayatnena matto 'straṃ bharatarṣabha //
„Wszyscy bogowie, demony, gandharwowie, ludzie, ptaki,
węże, nawet setnej części mej potędze nie są równi.
devadānavagandharvamanuṣyapatagoragāḥ /
na samā mama vīryasya śatāṃśenāpi piṇḍitāḥ //
Oto łuk mój, oto włócznia, oto dysk, oto maczuga,
jakiejkolwiek mojej broni pragniesz, tę ci ofiaruję.
idaṃ dhanur iyaṃ śaktir idaṃ cakram iyaṃ gadā /
yad yad icchasi ced astraṃ mattastat tad dadāni te //
To, co możesz podnieść albo czego możesz użyć w walce,
weź nie dając nawet broni, którą pragniesz mi darować.”
yacchaknoṣi samudyantuṃ prayoktum api vā raṇe /
tad gṛhāṇa vināstreṇa yanme dātum abhīpsasi //
Ten wielkoramienny wybrał dysk, rywalizując ze mną,
żelazny, z tysiącem ćwieków, z piękną, diamentową piastą.
sa sunābhaṃ sahasrāraṃ vajranābham ayasmayam /
vavre cakraṃ mahābāho spardhamāno mayā saha //
„Weź dysk zatem”, tak mu rzekłem, a on zaraz potem podszedł
i gwałtownie, mocno chwycił dysk ten swoją lewą ręką,
lecz nie mógł go ruszyć z miejsca, gdzie leżał, o niewzruszony.
gṛhāṇa cakram ityukto mayā tu tadanantaram /
jagrāhopetya sahasā cakraṃ savyena pāṇinā /
na caitad aśakat sthānāt saṃcālayitum acyuta //
Podszedł więc, by go pochwycić prawą ręką, lecz choć wkładał
całą energię chwytając, nie mógł sobie z tym poradzić.
atha tad dakṣiṇenāpi grahītum upacakrame /
sarvayatnena tenāpi gṛhṇann etad akalpayat //
Nawet całą swoją siłę zaprzęgając nie potrafił
podnieść go ani poruszyć Drony syn przybity wielce,
wielce trudząc się, zmęczony, w końcu odstąpił, Bharato.
tataḥ sarvabalenāpi yaccaitanna śaśāka saḥ /
uddhartuṃ vā cālayituṃ drauṇiḥ paramadurmanāḥ /
kṛtvā yatnaṃ paraṃ śrāntaḥ sa nyavartata bhārata //
Gdy odstąpił w konsekwencji od zamiaru tego, wówczas
ja zwracając się łagodnie rzekłem do Aśwatthamana:
nivṛttam atha taṃ tasmād abhiprāyād vicetasam /
aham āmantrya susnigdham aśvatthāmānam abruvam //
„Ten, który najwyższe normy ustalał wśród bogów, ludzi,
właściciel Gandiwy, koni białych, świetnej flagi z małpą,
yaḥ sa devamanuṣyeṣu pramāṇaṃ paramaṃ gataḥ /
gāṇḍīvadhanvā śvetāśvaḥ kapipravaraketanaḥ //
który w pojedynku pragnął pobić ucieleśnionego
władcę bogów z siną szyją, męża Umy, który jednak
zyskał przychylność Śankary,
yaḥ sākṣād devadeveśaṃ śitikaṇṭham umāpatim /
dvaṃdvayuddhe parājiṣṇustoṣayāmāsa śaṃkaram //
od którego nie ma dla mnie milszego na ziemi człeka,
któremu wszystko, co moje dałbym, nawet żony, synów,
yasmāt priyataro nāsti mamānyaḥ puruṣo bhuvi /
nādeyaṃ yasya me kiṃcid api dārāḥ sutāstathā //
nawet on, mój druh, braminie, Partha o czynach bez skazy
nie rzekł do mnie wcześniej słów tych, które ty do mnie wyrzekłeś.
tenāpi suhṛdā brahman pārthenākliṣṭakarmaṇā /
noktapurvam idaṃ vākyaṃ yat tvaṃ mām abhibhāṣase //
Ten też, którego zyskałem przez ascezę, gdy przybyłem
na stok Himalajów, aby lat dwanaście praktykować
wielki, surowy celibat,
brahmacaryaṃ mahad ghoraṃ cīrtvā dvādaśavārṣikam /
himavatpārśvam abhyetya yo mayā tapasārcitaḥ //
ten, co zrodził się z Rukmini dzielącej swe śluby ze mną,
wspaniały Sanatkumara, syn mój nazwany Pradjumna,
samānavratacāriṇyāṃ rukmiṇyāṃ yo 'nvajāyata /
sanatkumārastejasvī pradyumno nāma me sutaḥ //
nawet on nie prosił, głupcze, o to, o co ty mnie prosisz,
czyli o ten mój wspaniały dysk niebiański, niezrównany.
tenāpyetanmahad divyaṃ cakram apratimaṃ mama /
na prārthitam abhūnmūḍha yad idaṃ prārthitaṃ tvayā //
Także przepotężny Rama nigdy wcześniej tak nie mówił,
Gada, Samba nie prosili o to, o co ty mnie prosisz.
rāmeṇātibalenaitannoktapūrvaṃ kadācana /
na gadena na sāmbena yad idaṃ prārthitaṃ tvayā //
Inni mieszkańcy Dwaraki, wielcy rydwannicy Wrysznich
i Andhaków nie prosili o to, o co ty mnie prosisz.
dvārakāvāsibhiścānyair vṛṣṇyandhakamahārathaiḥ /
noktapūrvam idaṃ jātu yad idaṃ prārthitaṃ tvayā //
Tyś synem Bharatów mistrza, czczonym przez Jadawów wszystkich,
dlaczego, miły, chcesz walczyć dyskiem, pierwszy z rydwanników?”
bhāratācāryaputraḥ sanmānitaḥ sarvayādavaiḥ /
cakreṇa rathināṃ śreṣṭha kiṃ nu tāta yuyutsase //
Kiedy tak do syna Drony rzekłem, to mi odpowiedział:
„Cześć oddawszy tobie, panie, z tobą chciałem walczyć, Kryszno;
evam ukto mayā drauṇir mām idaṃ pratyuvāca ha /
prayujya bhavate pūjāṃ yotsye kṛṣṇa tvayetyuta //
przeto o dysk twój prosiłem, przez bogów, demony czczony,
aby być niezwyciężonym, prawdę tę ci mówię, panie.
tataste prārthitaṃ cakraṃ devadānavapūjitam /
ajeyaḥ syām iti vibho satyam etad bravīmi te //
Nie spełniłem, bujnowłosy, życzenia niemożliwego,
więc odchodzę stąd, Gowindo, obdarz mnie błogosławieństwem!
tvatto 'haṃ durlabhaṃ kāmam anavāpyaiva keśava /
pratiyāsyāmi govinda śivenābhivadasva mām //
Tylko ty, byku wśród Wrysznich, dzierżysz dysk ten z piękną piastą,
ty – mistrz dysku, bo na ziemi nikt inny nim nie zawładnie.”
etat sunābhaṃ vṛṣṇīnām ṛṣabheṇa tvayā dhṛtam /
cakram apraticakreṇa bhuvi nānyo 'bhipadyate //
Gdy tak do mnie rzekł syn Drony, odszedł dzieciak otrzymawszy
rydwan, konie i bogactwa, i klejnoty rozmaite.
etāvad uktvā drauṇir māṃ yugyam aśvān dhanāni ca /
ādāyopayayau bālo ratnāni vividhāni ca //
On jest gniewny, niegodziwy, niestabilny i okrutny,
i poznał broń „głowę Brahmy”, ocal więc Wilczobrzuchego!”
sa saṃrambhī durātmā ca capalaḥ krūra eva ca /
veda cāstraṃ brahmaśirastasmād rakṣyo vṛkodaraḥ //