d--- layout: chapter --- Rozdział 12 - Mahabharata Rozdział 12 | Mahabharata Link
Dhrytarasztra rzekł:
Jak przebiegało starcie Ardźuny z zaprzysięgłymi wrogami jego? A innych stronników mych – z Pandawami? O tym mi teraz opowiedz!
dhṛtarāṣṭra uvāca /
yathā saṃśaptakaiḥ sārdham arjunasyābhavad raṇaḥ /
anyeṣāṃ ca madīyānāṃ pāṇḍavais tad bravīhi me //
Sańdźaja rzekł:
Posłuchaj mnie, królu – opowiem ci, jak toczyła się bitwa bohaterów z wrogami, ciała ludzi niszcząca i kładąca kres ich występkom.
Zagłębił się syn Prythy w oceanowi podobny zastęp zaprzysięgłych swych wrogów i wzburzył go ów nieprzyjaciół zabójca jak wicher potężny – ocean. Ostrymi strzałami na niedźwiedzie głowy bohaterów Zdobywca Bogactw ucinał, o twarzach niczym księżyce w pełni, z pięknymi oczyma, brwiami i zębami; prędko cały plac boju usłał nimi, jak lotosami bez łodyg. Pięknie zaokrąglone, długie i tęgie, maścią sandałową i agarową natarte, z orężem i w karwaszach, pięciogłowym wężom podobne ręce nieprzyjaciół strzałami o grotach jak brzytwa odcinał Ardźuna w boju. Konie, świetnie w zaprzęgu chodzące, woźniców, sztandary, łuki i strzały, dłonie i łokcie raz za razem strzałami na niedźwiedzie ciął Pandawa. Słonie, konie i rydwany wraz z jeźdźcami, królu, wieloma tysiącami strzał do siedziby Jamy Ardźuna w starciu kierował.
Jak byki, rycząc, jedne ku drugim śpieszą, do walki o krowę w rui gotowe, tak rozwścieczeni wrogowie z wrzaskiem na bohatera owego natarli. Gdy ich strzałami porażał, strzałami go w odwecie razili, niczym byki rogami bodące. Aż dreszczem przejmowało to jego starcie z nimi, jak podczas podboju trójświata – bitwa Zbrojnego w Piorun z daitjami! Orężem swym oręż wrogów zewsząd odpierał Ardźuna i szybko strzałami licznymi z krzykiem ich organy przeszywał.
Łamał koła, osie i mocowania sztandarów; wojowników, konie i woźniców zabijał; niszczył broń i kołczany; wydzierał godła; przecinał wiązania jarzma i lejce; dyszle i ich mocowania odrywał; rozwalał krągłe przody i jarzma; masy oręża uszkadzał – na kawałki porozbijał rydwany, jak wiatr chmury wielkie rozprasza. Spektakularny czyn ten Ardźuny dokonaniom tysiąca rydwanników wielkich był równy; zadziwienie budził powszechne, a u wrogów – przerażenie rosnące!
Gromady siddhów i boskich wieszczów go wychwalały, wysławiali go ćaranowie; zadudniły niebiańskie bębny, deszcze kwiatów spadać zaczęły na głowy Bujnowłosego i Ardźuny; bezcielesny głos ozwał się w te oto słowa:
„Któż zawsze piękno, jasność, moc i blask księżyca, słońca, wiatru i ognia posiada? – Ci oto bohaterowie dwaj: Bujnowłosy i Ardźuna! Niezwyciężeni są, niczym Brahma i Iśana, bohaterscy ci mężowie na jednym rydwanie jadący. Przewyższają obaj stworzenia wszystkie – bohaterowie ci to Nara i Narajana!”.
Cud ten wielki widząc i słysząc, potomku Bharaty, Aśwatthaman ku Krysznom dwóm ruszył, na bój gotowy. Dzierżącą strzałę dłonią przywołując do siebie Pandawę, co strzały wypuszczał, niszczycielskiemu bogu śmierci Jamie podobne, ze śmiechem rzekł doń syn Drony: „Otom przybył do ciebie, bohaterze! Jeśli za godnego mnie gościa uważasz, to z całej duszy mi teraz gościnę pojedynku ofiaruj!”.
Przez żądnego walki Syna Nauczyciela tak wyzwany, w dumę wzbił się Ardźuna i z pytaniem do Dźanardany się zwrócił: „Zabić wprawdzie winienem zaprzysięgłych mych wrogów, lecz syn Drony również wyzwanie mi rzuca – czym tu mam najpierw się zająć? Poucz mnie, długoręki!”.
Zapytany tak, do syna Drony powiózł Kryszna syna Prythy, jak Waju Indrę, formułą pomyślną przyzwanego – na ofiarę. Powitał syna Drony Bujnowłosy i przemówił doń ze skupieniem:
„Aśwatthamanie, odwagi! – prędko nacieraj i broń się! Pora to bowiem, by żyjący na panów swych łasce za utrzymanie im się odpłacili. Subtelne są spory braminów, zwycięstwo i porażka wojowników zaś – konkretne… Skoroś z głupoty o wspaniałą syna Prythy gościnę poprosił, choć znieść jej nie zdołasz, to odwagi nie trać teraz – walcz z Pandawą!”.
„Wedle życzenia!” – zakrzyknął na słowa te syna Wasudewy bramin prześwietny i sześćdziesięcioma strzałami z żelaza przebił Bujnowłosego, a Ardźunę – trzema. Rozwścieczony wielce, strzał na niedźwiedzie trójką łuk mu złamał Ardźuna, syn Drony jednak inny łuk wziął wówczas, jeszcze groźniejszy od poprzedniego. W okamgnieniu cięciwę nań nałożył i strzałami przeszył wrogów obu: syna Wasudewy – trzema, tysiącem zaś – Pandawę.
Potem strzał tysiące, miliony i dziesiątki milionów, siły wytężając, jął wypuszczać syn Drony – tak Ardźunę w boju powstrzymał! Z kołczanu, łuku, cięciwy i palców, panie, z dłoni rąk obu, z piersi, ust, nosa i oczu, z uszu, głowy, kończyn, a nawet z porów skóry, z rydwanu i sztandarów owego Wed znawcy strzały wylatywać zaczęły. Ogromną strzał masę wraził w Bujnowłosego i Pandawę syn Drony – wrzasnął więc, uradowany, jakby chmur wielkich gromada zagrzmiała!
Ryk jego słysząc, rzekł Pandawa do Aćjuty: „Zobacz, potomku Madhu, jak niegodziwy wobec mnie jest syn Drony – do domu ze strzał nas wprowadził i już mniema, żeśmy zabici! Dzięki wyszkoleniu memu i sile wyobrażenie to jego rozwieję”. Jedną po drugiej na troje łamał strzały wszystkie przez Aśwatthamana wysłane i tak je znamienity Bharata rozproszył, jak wiatr – mgły tumany.
Wtedy na powrót zaprzysięgłych swych wrogów, a także ich konie, woźniców, rydwany i słonie, sztandary i oddziały piechoty strzałami groźnymi Pandawa jął przebijać. Ktokolwiek, jakkolwiek, jakikolwiek kształt tam zobaczył, ten wszystko to, jak również samego siebie, za spowite strzałami już uważał. Różnokształtne te strzały pierzaste, z Gandiwy wypuszczone, słonie i mężów raziły w boju – tam dosięgały ich nawet, gdzie głos już nie sięgał. Strzałami na niedźwiedzie odcięte, trąby słoni, powabnych w swym szale, na ziemię padały, jak drzewa wybujałe, siekierami zrąbane jesienią. Potem i słonie same, górom podobne, przewracały się wraz z jeźdźcami, niczym pasma górskie, piorunem Zbrojnego w Piorun rozdarte. Należycie wyszykowane rydwany, z ułożonymi rączymi końmi w zaprzęgu i wojownikami szałem ogarniętymi bitewnym, jak gandharwów miasta druzgotał Zdobywca Bogactw, strzał deszczem nieprzyjaciół zalewając; wystrojonych jeźdźców konnych i piechotę zabijał. Niczym słońce w dzień końca świata, strzał promieniami ostrymi wielki ocean zaprzysięgłych swych wrogów, co nie wysychał nigdy – wysuszał!
Później znów prędkolotnymi strzałami z żelaza, lśniącymi jak słońce, syna Drony, górze wielkiej podobnego, pospiesznie przebijać zaczął, jak Zbrojny w Piorun – górę. Ów, gniewu pełen, własnymi szybkimi strzałami pragnął przeszyć go wraz z końmi i woźnicą, lecz nie zdołał – syn Prythy w locie je połamał. Ogromnie już rozwścieczony, strzał kołczany całe wypuścił na to Aśwatthaman we wroga, jakby miłemu gościowi pokoje swe oferował.
saṃjaya uvāca /
śṛṇu rājan yathāvṛttaṃ saṃgrāmaṃ bruvato mama /
vīrāṇāṃ śatrubhiḥ sārdhaṃ dehapāpmapraṇāśanam //
pārthaḥ saṃśaptakagaṇaṃ praviśyārṇavasaṃnibham /
vyakṣobhayad amitraghno mahāvāta ivārṇavam //
śirāṃsy unmathya vīrāṇāṃ śitair bhallair dhanaṃjayaḥ /
pūrṇacandrābhavaktrāṇi svakṣibhrūdaśanāni ca /
saṃtastāra kṣitiṃ kṣipraṃ vinālair nalinair iva //
suvṛttān āyatān puṣṭāṃś candanāgurubhūṣitān /
sāyudhān satanutrāṇān pañcāsyoragasaṃnibhān /
bāhūn kṣurair amitrāṇāṃ vicakartārjuno raṇe //
dhuryān dhuryatarān sūtān dhvajāṃś cāpāni sāyakān /
pāṇīn aratnīn asakṛd bhallaiś cicheda pāṇḍavaḥ //
dvipān hayān rathāṃś caiva sārohān arjuno raṇe /
śarair anekasāhasrai rājan ninye yamakṣayam //
taṃ pravīraṃ pratīyātā nardamānā ivarṣabhāḥ /
vāśitārtham abhikruddhā huṃkṛtvā cābhidudruvuḥ /
nighnantam abhijaghnus te śaraiḥ śṛṅgair ivarṣabhāḥ //
tasya teṣāṃ ca tad yuddham abhaval lomaharṣaṇam /
trailokyavijaye yādṛg daityānāṃ saha vajriṇā //
astrair astrāṇi saṃvārya dviṣatāṃ sarvato 'rjunaḥ /
iṣubhir bahubhis tūrṇaṃ viddhvā prāṇān rarāsa saḥ //
chinnatriveṇucakrākṣān hatayodhāśvasārathīn /
vidhvastāyudhatūṇīrān samunmathitaketanān //
saṃchinnayoktraraśmīkān vitriveṇūn vikūbarān /
vidhvastabandhurayugān viśastāyudhamaṇḍalān /
rathān viśakalīkurvan mahābhrāṇīva mārutaḥ //
vismāpayan prekṣaṇīyaṃ dviṣatāṃ bhayavardhanam /
mahārathasahasrasya samaṃ karmārjuno 'karot //
siddhadevarṣisaṃghāś ca cāraṇāś caiva tuṣṭuvuḥ /
devadundubhayo neduḥ puṣpavarṣāṇi cāpatan /
keśavārjunayor mūrdhni prāha vāk cāśarīriṇī //
candrārkānilavahnīnāṃ kāntidīptibaladyutīḥ /
yau sadā bibhratur vīrau tāv imau keśavārjunau //
brahmeśānāv ivājayyau vīrāv ekarathe sthitau /
sarvabhūtavarau vīrau naranārāyaṇāv ubhau //
ity etan mahad āścaryaṃ dṛṣṭvā śrutvā ca bhārata /
aśvatthāmā susaṃyattaḥ kṛṣṇāv abhyadravad raṇe //
atha pāṇḍavam asyantaṃ yamakālāntakāñ śarān /
seṣuṇā pāṇināhūya hasan drauṇir athābravīt //
yadi māṃ manyase vīra prāptam arham ivātithim /
tataḥ sarvātmanādya tvaṃ yuddhātithyaṃ prayaccha me //
evam ācāryaputreṇa samāhūto yuyutsayā /
bahu mene 'rjuno ''tmānam idaṃ cāha janārdanam //
saṃśaptakāś ca me vadhyā drauṇir āhvayate ca mām /
yad atrānantaraṃ prāptaṃ praśādhi tvaṃ mahābhuja //
evam ukto 'vahat pārthaṃ kṛṣṇo droṇātmajāntikam /
jaitreṇa vidhināhūtaṃ vāyur indram ivādhvare //
tam āmantryaikamanasā keśavo drauṇim abravīt /
aśvatthāman sthiro bhūtvā praharāśu sahasva ca //
nirveṣṭuṃ bhartṛpiṇḍaṃ hi kālo 'yam upajīvinām /
sūkṣmo vivādo viprāṇāṃ sthūlau kṣātrau jayājayau //
yāṃ na saṃkṣamase mohād divyāṃ pārthasya satkriyām /
tām āptum icchan yudhyasva sthiro bhūtvādya pāṇḍavam //
ity ukto vāsudevena tathety uktvā dvijottamaḥ /
vivyādha keśavaṃ ṣaṣṭyā nārācair arjunaṃ tribhiḥ //
tasyārjunaḥ susaṃkruddhas tribhir bhallaiḥ śarāsanam /
cichedāthānyad ādatta drauṇir ghorataraṃ dhanuḥ //
sajyaṃ kṛtvā nimeṣāt tad vivyādhārjunakeśavau /
tribhiḥ śarair vāsudevaṃ sahasreṇa ca pāṇḍavam //
tataḥ śarasahasrāṇi prayutāny arbudāni ca /
sasṛje drauṇir āyastaḥ saṃstabhya ca raṇe 'rjunam //
iṣudher dhanuṣo jyāyā aṅgulībhyaś ca māriṣa /
bāhvoḥ karābhyām uraso vadanaghrāṇanetrataḥ //
karṇābhyāṃ śiraso 'ṅgebhyo lomavartmabhya eva ca /
rathadhvajebhyaś ca śarā niṣpetur brahmavādinaḥ //
śarajālena mahatā viddhvā keśavapāṇḍavau /
nanāda mudito drauṇir mahāmeghaughanisvanaḥ //
tasya nānadataḥ śrutvā pāṇḍavo 'cyutam abravīt /
paśya mādhava daurātmyaṃ droṇaputrasya māṃ prati //
vadhaprāptau manyate nau praveśya śaraveśmani /
eṣo 'sya hanmi saṃkalpaṃ śikṣayā ca balena ca //
aśvatthāmnaḥ śarān astāṃś chittvaikaikaṃ tridhā tridhā /
vyadhamad bharataśreṣṭho nīhāram iva mārutaḥ //
tataḥ saṃśaptakān bhūyaḥ sāśvasūtarathadvipān /
dhvajapattigaṇān ugrair bāṇair vivyādha pāṇḍavaḥ //
ye ye dadṛśire tatra yad yad rūpaṃ yathā yathā /
te te tat taccharair vyāptaṃ menire ''tmānam eva ca //
te gāṇḍīvapraṇuditā nānārūpāḥ patatriṇaḥ /
krośe sāgre sthitān ghnanti dvipāṃś ca puruṣān raṇe //
bhallaiś chinnāḥ karāḥ petuḥ kariṇāṃ madakarṣiṇām /
chinnā yathā paraśubhiḥ pravṛddhāḥ śaradi drumāḥ //
paścāt tu śailavat petus te gajāḥ saha sādibhiḥ /
vajrivajrapramathitā yathaivādricayās tathā //
gandharvanagarākārān vidhivat kalpitān rathān /
vinītajavanāny uktān āsthitān yuddhadurmadān //
śarair viśakalīkurvann amitrān abhyavīvṛṣat /
alaṃkṛtān aśvasādīn pattīṃś cāhan dhanaṃjayaḥ //
dhanaṃjayayugāntārkaḥ saṃśaptakamahārṇavam /
vyaśoṣayata duḥśoṣaṃ tīvraiḥ śaragabhastibhiḥ //
punar drauṇimahāśailaṃ nārācaiḥ sūryasaṃnibhaiḥ /
nirbibheda mahāvegais tvaran vajrīva parvatam //
tam ācāryasutaḥ kruddhaḥ sāśvayantāram āśugaiḥ /
yuyutsur nāśakad yoddhuṃ pārthas tān antarācchinat //
tataḥ paramasaṃkruddhaḥ kāṇḍakośān avāsṛjat /
aśvatthāmābhirūpāya gṛhān atithaye yathā //
atha saṃśaptakāṃs tyaktvā pāṇḍavo drauṇim abhyayāt /
apāṅkteyam iva tyaktvā dātā pāṅkteyam arthinam //
tataḥ samabhavad yuddhaṃ śukrāṅgirasavarcasoḥ /
nakṣatram abhito vyomni śukrāṅgirasayor iva //
saṃtāpayantāv anyonyaṃ dīptaiḥ śaragabhastibhiḥ /
lokatrāsakarāv āstāṃ vimārgasthau grahāv iva //
tato 'vidhyad bhruvor madhye nārācenārjuno bhṛśam /
sa tena vibabhau drauṇir ūrdhvaraśmir yathā raviḥ //
atha kṛṣṇau śaraśatair aśvatthāmnārditau bhṛśam /
saraśmijālanikarau yugāntārkāv ivāsatuḥ //
tato 'rjunaḥ sarvatodhāram astram avāsṛjad vāsudevābhiguptaḥ /
drauṇāyaniṃ cābhyahanat pṛṣatkair vajrāgnivaivasvatadaṇḍakalpaiḥ //
sa keśavaṃ cārjunaṃ cātitejā vivyādha marmasv atiraudrakarmā /
bāṇaiḥ sumuktair atitīvravegair yair āhato mṛtyur api vyatheta //
drauṇer iṣūn arjunaḥ saṃnivārya vyāyacchatas tad dviguṇaiḥ supuṅkhaiḥ /
taṃ sāśvasūtadhvajam ekavīram āvṛtya saṃśaptakasainyam ārchat //
dhanūṃṣi bāṇān iṣudhīr dhanurjyāḥ pāṇīn bhujān pāṇigataṃ ca śastram /
chatrāṇi ketūṃs turagān athaiṣāṃ vastrāṇi mālyāny atha bhūṣaṇāni //
carmāṇi varmāṇi manorathāṃś ca priyāṇi sarvāṇi śirāṃsi caiva /
cicheda pārtho dviṣatāṃ pramuktair bāṇaiḥ sthitānām aparāṅmukhānām //
sukalpitāḥ syandanavājināgāḥ samāsthitāḥ kṛtayatnair nṛvīraiḥ /
pārtheritair bāṇagaṇair nirastās tair eva sārdhaṃ nṛvarair nipetuḥ //
padmārkapūrṇendusamānanāni kirīṭamālāmukuṭotkaṭāni /
bhallārdhacandrakṣurahiṃsitāni prapetur urvyāṃ nṛśirāṃsy ajasram //
atha dvipair devapatidvipābhair devāridarpolbaṇamanyudarpaiḥ /
kaliṅgavaṅgāṅganiṣādavīrā jighāṃsavaḥ pāṇḍavam abhyadhāvan //
teṣāṃ dvipānāṃ vicakarta pārtho varmāṇi marmāṇi karān niyantṝn /
dhvajāḥ patākāś ca tataḥ prapetur vajrāhatānīva gireḥ śirāṃsi //
teṣu prarugṇeṣu guros tanūjaṃ bāṇaiḥ kirīṭī navasūryavarṇaiḥ /
pracchādayāmāsa mahābhrajālair vāyuḥ samudyuktam ivāṃśumantam //
tato 'rjuneṣūn iṣubhir nirasya drauṇiḥ śarair arjunavāsudevau /
pracchādayitvā divi candrasūryau nanāda so 'mbhoda ivātapānte //
tam arjunas tāṃś ca punas tvadīyān abhyarditas tair avikṛttaśastraiḥ /
bāṇāndhakāraṃ sahasaiva kṛtvā vivyādha sarvān iṣubhiḥ supuṅkhaiḥ //
nāpy ādadat saṃdadhan naiva muñcan bāṇān raṇe 'dṛśyata savyasācī /
hatāṃś ca nāgāṃs turagān padātīn saṃsyūtadehān dadṛśū rathāṃś ca //
saṃdhāya nārācavarān daśāśu drauṇis tvarann ekam ivotsasarja /
teṣāṃ ca pañcārjunam abhyavidhyan pañcācyutaṃ nirbibhiduḥ sumuktāḥ //
tair āhatau sarvamanuṣyamukhyāv asṛkkṣarantau dhanadendrakalpau /
samāptavidyena yathābhibhūtau hatau svid etau kim u menire 'nye //
athārjunaṃ prāha daśārhanāthaḥ pramādyase kiṃ jahi yodham etam /
kuryāddhi doṣaṃ samupekṣito 'sau kaṣṭo bhaved vyādhir ivākriyāvān //
tatheti coktvācyutam apramādī drauṇiṃ prayatnād iṣubhis tatakṣa /
chittvāśvaraśmīṃs turagān avidhyat te taṃ raṇād ūhur atīva dūram //
āvṛtya neyeṣa punas tu yuddhaṃ pārthena sārdhaṃ matimān vimṛśya /
jānañ jayaṃ niyataṃ vṛṣṇivīre dhanaṃjaye cāṅgirasāṃ variṣṭhaḥ //
pratīpakāye tu raṇād aśvatthāmni hṛte hayaiḥ /
mantrauṣadhikriyādānair vyādhau dehād ivāhṛte //
saṃśaptakān abhimukhau prayātau keśavārjunau /
vātoddhūtapatākena syandanenaughanādinā //