d--- layout: chapter --- Rozdział 68 - Mahabharata Rozdział 68 | Mahabharata Link
Sańdźaja rzekł:
Kiedy zginął Sudakszina oraz mężny Śrutajudha,
twoja wściekła armia pędem ruszyła na syna Prythy.
saṃjaya uvāca /
hate sudakṣiṇe rājan vīre caiva śrutāyudhe /
javenābhyadravan pārthaṃ kupitāḥ sainikāstava //
Śurasenowie, Wasati, Abhiszahowie i Śibi
gęsty potok strzał sypnęli na Zdobywcę Dóbr, o władco.
abhīṣāhāḥ śūrasenāḥ śibayo 'tha vasātayaḥ /
abhyavarṣaṃstato rājañ śaravarṣair dhanaṃjayam //
Sześć setek szlachetnych mężów syn Pandu zgromił strzałami,
reszta w popłochu zmykała jak zwierzątka przed tygrysem.
teṣāṃ ṣaṣṭiśatānāryān prāmathnāt pāṇḍavaḥ śaraiḥ /
te sma bhītāḥ palāyanta vyāghrāt kṣudramṛgā iva //
Gdy ponownie zawrócili, z wszystkich stron oblegli Parthę,
który niszczył oponentów, w starciu pragnąc zmorzyć wrogów.
te nivṛtya punaḥ pārthaṃ sarvataḥ paryavārayan /
raṇe sapatnānnighnantaṃ jigīṣantam parān yudhi //
Kiedy woje nacierali, szybko strzałami z Gandiwy
Dóbr Zdobywca ciął ich głowy i ramiona słał na ziemię.
teṣām āpatatāṃ tūrṇaṃ gāṇḍīvapreṣitaiḥ śaraiḥ /
śirāṃsi pātayāmāsa bāhūṃścaiva dhanaṃjayaḥ //
Głowy, które tam spadały, dywanem pokryły ziemię,
wrony, sępy i ścierwniki cień rzucały niczym chmury.
śirobhiḥ patitaistatra bhūmir āsīnnirantarā /
abhracchāyeva caivāsīd dhvāṅkṣagṛdhravaḍair yudhi //
Pośród wojów pokonanych dwóch porywczych, pełnych gniewu:
Śrutajus i Aćjutajus, z Dóbr Zdobywcą się zmierzyło.
teṣu tūtsādyamāneṣu krodhāmarṣasamanvitau /
śrutāyuś cācyutāyuśca dhanaṃjayam ayudhyatām //
Silni, mężni, heroiczni, z dobrych rodów, zręcznoręcy,
deszczem strzał w niego sypnęli z lewej oraz z prawej strony.
balinau spardhinau vīrau kulajau bāhuśālinau /
tāvenaṃ śaravarṣāṇi savyadakṣiṇam asyatām //
Modląc się o wielką sławę, o Ardźuny uśmiercenie,
dla korzyści twego syna dwaj łucznicy w wielkim pędzie
tvarāyuktau mahārāja prārthayānau mahad yaśaḥ /
arjunasya vadhaprepsū putrārthe tava dhanvinau //
tysiąc strzał skrzydlatych słali z prostym drzewcem ku Ardźunie.
Wściekli, całkiem go zakryli jak dwie chmury zbiornik wody.
tāvarjunaṃ sahasreṇa patriṇāṃ nataparvaṇām /
pūrayāmāsatuḥ kruddhau taḍāgaṃ jaladau yathā //
Wtem Śrutajus rozsierdzony, pierwszy pośród rydwanników,
ostrym spiżowym oszczepem cisnął w stronę Dóbr Zdobywcy.
śrutāyuśca tataḥ kruddhastomareṇa dhanaṃjayam /
ājaghāna rathaśreṣṭhaḥ pītena niśitena ca //
Gromca wrogów, silnie szyty przez mocnego oponenta,
świadomość nagle utracił, czym Keśawę skonfundował.
so 'tividdho balavatā śatruṇā śatrukarśanaḥ /
ājagāma paraṃ mohaṃ mohayan keśavaṃ raṇe //
Chwilę tę wykorzystując, Aćjutajus na rydwanie
włócznię ostrą i potężną posłał ku synowi Pandu.
etasminn eva kāle tu so 'cyutāyur mahārathaḥ /
śūlena bhṛśatīkṣṇena tāḍayāmāsa pāṇḍavam //
Jakby kwas na ranę wylał szlachetnemu młodzieńcowi,
który potężnie rażony wsparł się na proporca drzewcu.
kṣate kṣāraṃ sa hi dadau pāṇḍavasya mahātmanaḥ /
pārtho 'pi bhṛśasaṃviddho dhvajayaṣṭiṃ samāśritaḥ //
Panie ludów, w twojej armii ryk się rozległ lwu podobny,
gdyż żołnierze pomyśleli, że Zdobywca Dóbr jest martwy.
tataḥ sarvasya sainyasya tāvakasya viśāṃ pate /
siṃhanādo mahān āsīddhataṃ matvā dhanaṃjayam //
Kryszna wielce przygnębiony, widząc Parthę omdlałego,
słowem z serca go pocieszył, by na duchu druha podnieść.
kṛṣṇaśca bhṛśasaṃtapto dṛṣṭvā pārthaṃ vicetasam /
āśvāsayat suhṛdyābhir vāgbhistatra dhanaṃjayam //
Ci dwaj pierwsi z rydwanników, którzy cel swój osiągnęli,
Dóbr Zdobywcę, Wasudewę, deszczem bełtów z każdej strony
tatastau rathināṃ śreṣṭhau labdhalakṣau dhanaṃjayam /
vāsudevaṃ ca vārṣṇeyaṃ śaravarṣaiḥ samantataḥ //
zakryli wraz z rumakami, szczytem dyszla i kołami
oraz godłem i chorągwią, to cudownym się wydało.
sacakrakūbararathaṃ sāśvadhvajapatākinam /
adṛśyaṃ cakratur yuddhe tad adbhutam ivābhavat //
Bibhatsu, synu Bharatów, wolno oddech odzyskiwał,
jak ktoś, kto był w świecie zmarłych i ponownie z niego wraca.
pratyāśvastastu bībhatsuḥ śanakair iva bhārata /
pretarājapuraṃ prāpya punaḥ pratyāgato yathā //
Ujrzał, że rydwan z Keśawą siecią bełtów jest zakryty,
a wrogowie atakują, płonąc niczym żywy ogień.
saṃchannaṃ śarajālena rathaṃ dṛṣṭvā sakeśavam /
śatrū cābhimukhau dṛṣṭvā dīpyamānāvivānalau //
Więc przywołał oręż Śakry wielki rydwannik, syn Prythy,
z niego strzały tysiącami z prostym drzewcem wytrysnęły
prāduścakre tataḥ pārthaḥ śākram astraṃ mahārathaḥ /
tasmād āsan sahasrāṇi śarāṇāṃ nataparvaṇām //
i runęły na łuczników oraz bełty, które słali,
a szybując przez przestworze strzały Parthy się dzieliły.
te jaghnustau maheṣvāsau tābhyāṃ sṛṣṭāṃśca sāyakān /
vicerur ākāśagatāḥ pārthabāṇavidāritāḥ //
Żwawo strzałom przeciwdziałał bełtów impetem syn Pandu,
a z rydwannikami walcząc, z miejsca w miejsce się przemieszczał.
pratihatya śarāṃstūrṇaṃ śaravegena pāṇḍavaḥ /
pratasthe tatra tatraiva yodhayan vai mahārathān //
Wartki potok strzał Phalguny głów i ramion ich pozbawił
i upadli dwaj na ziemię niczym drzewa ścięte wiatrem.
tau ca phalgunabāṇaughair vibāhuśirasau kṛtau /
vasudhām anvapadyetāṃ vātanunnāviva drumau //
Taki kres życia Śrutajus i upadek Aćjutajus
wszystkie liczne światy zdziwił jak wyschnięcie oceanu.
śrutāyuṣaśca nidhanaṃ vadhaścaivācyutāyuṣaḥ /
lokavismāpanam abhūt samudrasyeva śoṣaṇam //
Jeszcze zabił ich pachołków i zniszczył pięćset rydwanów,
potem na armię Bharatów natarł, zabijając wojów.
tayoḥ padānugān hatvā punaḥ pañcaśatān rathān /
abhyagād bhāratīṃ senāṃ nighnan pārtho varān varān //
Ajutajus i Dirghajus wściekli się, gdy zobaczyli,
jak zginęli ich ojcowie Śrutajus i Aćjutajus.
śrutāyuṣaṃ ca nihataṃ prekṣya caivācyutāyuṣam /
ayutāyuśca saṃkruddho dīrghāyuścaiva bhārata //
Dwaj synowie, pierwsi z ludzi, zbolali porażką ojców,
natarli na dziecię Kunti, śląc ku niemu liczne strzały.
putrau tayor naraśreṣṭhau kaunteyaṃ pratijagmatuḥ /
kirantau vividhān bāṇān pitṛvyasanakarśitau //
Ardźuna do granic wściekły swymi strzały z prostym drzewcem
wysłał obu w oka mgnieniu do pałacu króla śmierci.
tāvarjuno muhūrtena śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ /
preṣayat paramakruddho yamasya sadanaṃ prati //
Kiedy niszczył wrogą armię niczym słoń staw z lotosami,
nawet byki pośród wojów wstrzymać go nie byli w stanie.
loḍayantam anīkāni dvipaṃ padmasaro yathā /
nāśaknuvan vārayituṃ pārthaṃ kṣatriyapuṃgavāḥ //
Woje z Angi tysiącami dosiadając grzbietów bestii,
wściekli, pierwszym z hufców słoni syna Pandu otoczyli.
aṅgāstu gajavāreṇa pāṇḍavaṃ paryavārayan /
kruddhāḥ sahasraśo rājañ śikhitā hastisādinaḥ //
Z polecenia Durjodhany byli tam też Kalingowie,
woje z wschodu i z południa ze słoniami niczym góry.
duryodhanasamādiṣṭāḥ kuñjaraiḥ parvatopamaiḥ /
prācyāśca dākṣiṇātyāśca kaliṅgapramukhā nṛpāḥ //
Jednak kiedy nadciągali, strzały słane przez Gadhiwę
głowy szybko im ścinały i ramiona groźne, zdobne.
teṣām āpatatāṃ śīghraṃ gāṇḍīvapreṣitaiḥ śaraiḥ /
nicakarta śirāṃsyugrau bāhūn api subhūṣaṇān //
Usłane na ziemi głowy i ramiona w bransoletach
były jak kamienie złote okolone żmij całunem.
taiḥ śirobhir mahī kīrṇā bāhubhiśca sahāṅgadaiḥ /
babhau kanakapāṣāṇā bhujagair iva saṃvṛtā //
Głowy i ramiona cięte strzałami bezwiechciowymi,
wszędy w bezładzie leciały niczym z lasu chmara ptactwa.
bāhavo viśikhaiśchinnāḥ śirāṃsyunmathitāni ca /
cyavamānānyadṛśyanta drumebhya iva pakṣiṇaḥ //
Szyte tysiącami bełtów słonie rzeki krwi toczyły,
wyglądały jak w czas deszczy skały zlane wodą z ochrą .
śaraiḥ sahasraśo viddhā dvipāḥ prasrutaśoṇitāḥ /
vyadṛśyantādrayaḥ kāle gairikāmbusravā iva //
Ostrymi strzały Bibhatsu powaleni wszem leżeli
barbarzyńcy szpetnolicy, co na grzbiety słoni wsiedli.
nihatāḥ śerate smānye bībhatsor niśitaiḥ śaraiḥ /
gajapṛṣṭhagatā mlecchā nānāvikṛtadarśanāḥ //
W rozmaitych strojach, królu, uzbrojeni w różny oręż,
ciała ich krwią umazane, od strzał martwi zajaśnieli.
nānāveṣadharā rājan nānāśastraughasaṃvṛtāḥ /
rudhireṇānuliptāṅgā bhānti citraiḥ śarair hatāḥ //
Trafione strzałami Parthy słonie krwią wymiotowały,
ciał tysiące poranione, z kornakami, z pachołkami.
śoṇitaṃ nirvamanti sma dvipāḥ pārthaśarāhatāḥ /
sahasraśaśchinnagātrāḥ sārohāḥ sapadānugāḥ //
Te ryczały, te padały, inne we wsze strony biegły,
w przerażeniu wielkim bestie samym rykiem powalały,
mając wojów między sobą, jadowite, w bitwy szale.
cukruśuśca nipetuśca babhramuścāpare diśaḥ /
bhṛśaṃ trastāśca bahudhā svānena mamṛdur gajāḥ /
sāntarāyudhikā mattā dvipāstīkṣṇaviṣopamāḥ //
Jawanowie, Paradowie, Śakowie wraz z Sunikami,
straszliwi o groźnych oczach, co asurów czary znali,
vidantyasuramāyāṃ ye sughorā ghoracakṣuṣaḥ /
yavanāḥ pāradāścaiva śakāśca sunikaiḥ saha //
z łona krowy urodzeni, barbarzyńcy jak czas straszni,
Daradowie i Darwowie, a także Abhisarowie
i Pundrowie z Bahlikami,
goyoniprabhavā mlecchāḥ kālakalpāḥ prahāriṇaḥ /
dārvābhisārā daradāḥ puṇḍrāśca saha bāhlikaiḥ //
tysiące hord utworzyli, niemożliwych do zliczenia,
byli niczym deszcz siarczysty albo jak szarańczy fala.
na te sma śakyāḥ saṃkhyātuṃ vrātāḥ śatasahasraśaḥ /
vṛṣṭistathāvidhā hyāsīcchalabhānām ivāyatiḥ //
Dóbr Zdobywca armię przykrył strzałami jak chmura cieniem,
barbarzyńców włosogębych, w pół golonych, a w pół z kokiem,
nieczystych wszędy wycinał swym orężem czarodziejskim.
abhracchāyām iva śaraiḥ sainye kṛtvā dhanaṃjayaḥ /
muṇḍārdhamuṇḍajaṭilān aśucīñ jaṭilānanān /
mlecchān aśātayat sarvān sametān astramāyayā //
Hordy tych, co żyją w szczepach, mieszkańcy górskich ostępów
tysiącami strzał nękani uciekali w przerażeniu.
śaraiśca śataśo viddhāste saṃghāḥ saṃghacāriṇaḥ /
prādravanta raṇe bhītā girigahvaravāsinaḥ //
Wrony, wilki, marabuty z entuzjazmem krew chłeptały
od strzał ległych barbarzyńców, koni, słoni, spadłych jeźdźców.
gajāśvasādimlecchānāṃ patitānāṃ śataiḥ śaraiḥ /
vaḍāḥ kaṅkā vṛkā bhūmāvapiban rudhiraṃ mudā //
Z wojów, koni, wozów, słoni stworzył rzekę przeraźliwą,
nurt jej po części ukryty, z krwi potoków wstały fale,
wezbrała od mnogich bełtów, włosy w niej to wodorosty.
pattyaśvarathanāgaiśca pracchannakṛtasaṃkramām /
śaravarṣaplavāṃ ghorāṃ keśaśaivalaśāḍvalām /
prāvartayannadīm ugrāṃ śoṇitaughataraṅgiṇīm //
Była jak czas końca świata, głów okrycia – ryb ławice,
słonie tamy utworzyły, krew płynęła po jej tafli,
nurt to ciała książąt, słoni, wozów, jeźdźców oraz koni.
śirastrāṇakṣudramatsyāṃ yugānte kālasaṃbhṛtām /
akarod gajasaṃbādhāṃ nadīm uttaraśoṇitām /
dehebhyo rājaputrāṇāṃ nāgāśvarathasādinām //
Tak jak nie ma wzgórz i dolin, gdy Wasawa zsyła deszcze,
tak też caluteńka ziemia zatonęła w krwi powodzi.
yathā sthalaṃ ca nimnaṃ ca na syād varṣati vāsave /
tathāsīt pṛthivī sarvā śoṇitena pariplutā //
Sześć tysięcy przednich wojów, a następnie dziesięć setek
rycerzy, byk pośród mężów wysłał do krainy śmierci.
ṣaṭsahasrān varān vīrān punar daśaśatān varān /
prāhiṇonmṛtyulokāya kṣatriyān kṣatriyarṣabhaḥ //
Słonie dobrze rychtowane, tysiącami strzał przeszyte,
wszędy na ziemi leżały jak rażone gromem skały.
śaraiḥ sahasraśo viddhā vidhivat kalpitā dvipāḥ /
śerate bhūmim āsādya śailā vajrahatā iva //
Ardźuna kroczył, mordując konie, słonie, rydwanników
niczym słoń podczas amoku , co tratuje gaj trzcinowy.
sa vājirathamātaṅgānnighnan vyacarad arjunaḥ /
prabhinna iva mātaṅgo mṛdnannaḍavanaṃ yathā //
Jak gąszcz drzew, splątanych pnączy, suchych traw, drewna i słomy
spala ogień rozniecony w lesie, wiatrem podsycany,
bhūridrumalatāgulmaṃ śuṣkendhanatṛṇolapam /
nirdahed analo 'raṇyaṃ yathā vāyusamīritaḥ //
tak też puszczę twoich wojów spalał ogień syna Pandu
podsycany wiatrem Kryszny, mając strzały za płomienie.
sainyāraṇyaṃ tava tathā kṛṣṇānilasamīritaḥ /
śarārcir adahat kruddhaḥ pāṇḍavāgnir dhanaṃjayaḥ //
Opróżniał ławy rydwanów i trupami ścielił ziemię,
Dóbr Zdobywca z łukiem w dłoni, jakby tańczył w gęstym tłumie.
śūnyān kurvan rathopasthānmānavaiḥ saṃstaran mahīm /
prānṛtyad iva saṃbādhe cāpahasto dhanaṃjayaḥ //
Rozwścieczony strzał potokiem, z których każda gromom równa,
w ziemię krew do głębi wsączył i wszedł w armię Bharatową.
Śrutajus, władca Ambaszthów, wstrzymał go w owym pochodzie.
vajrakalpaiḥ śarair bhūmiṃ kurvann uttaraśoṇitām /
prāviśad bhāratīṃ senāṃ saṃkruddho vai dhanaṃjayaḥ /
taṃ śrutāyustathāmbaṣṭho vrajamānaṃ nyavārayat //
Ardźuna ostrymi strzały, przybranymi piórem czapli,
w mig zaatakował konie woja, co się prężył w boju.
Łuk innymi przeciął strzały i syn Prythy poszedł dalej.
tasyārjunaḥ śaraistīkṣṇaiḥ kaṅkapatraparicchadaiḥ /
nyapātayaddhayāñ śīghraṃ yatamānasya māriṣa /
dhanuścāsyāparaiśchittvā śaraiḥ pārtho vicakrame //
Ambasztha chwycił maczugę z oczami pełnymi złości
i przypuścił szturm na Parthę wraz z Keśawą wielkim duchem.
ambaṣṭhastu gadāṃ gṛhya krodhaparyākulekṣaṇaḥ /
āsasāda raṇe pārthaṃ keśavaṃ ca mahāratham //
Ów bohater z głośnym śmiechem wstrzymał rozpędzony rydwan,
dziarsko miotając maczugą, uderzył prosto w Keśawę.
tataḥ sa prahasan vīro gadām udyamya bhārata /
ratham āvārya gadayā keśavaṃ samatāḍayat //
Gdy Ardźuna, gromca wrogów, dostrzegł cios Keśawie dany
tą maczugą, o Bharato, na Ambaszthę się rozsierdził.
gadayā tāḍitaṃ dṛṣṭvā keśavaṃ paravīrahā /
arjuno bhṛśasaṃkruddhaḥ so 'mbaṣṭhaṃ prati bhārata //
Strzałami z złotym pierzyskiem zakrył w boju rydwannika
wybornego, wraz z maczugą, jak wschodzące słońce chmura.
tataḥ śarair hemapuṅkhaiḥ sagadaṃ rathināṃ varam /
chādayāmāsa samare meghaḥ sūryam ivoditam //
Potem Prythy syn strzałami starł na pył twardą maczugę
wojaka o wielkim duchu, co cudownym się wydało.
tato 'paraiḥ śaraiścāpi gadāṃ tasya mahātmanaḥ /
acūrṇayat tadā pārthastad adbhutam ivābhavat //
Kiedy ujrzał zdruzgotaną maczugę, następną chwycił
i ponownie się zamierzył na Ardźunę z Wasudewą.
atha tāṃ patitāṃ dṛṣṭvā gṛhyānyāṃ mahatīṃ gadām /
arjunaṃ vāsudevaṃ ca punaḥ punar atāḍayat //
Jego wzniesione ramiona jak sztandary wraz z maczugą
ściął Ardźuna brzytwowymi, innym bełtem odjął głowę.
tasyārjunaḥ kṣuraprābhyāṃ sagadāvudyatau bhujau /
cichedendradhvajākārau śiraścānyena patriṇā //
Wówczas martwy padł, o królu, aż stęknęła ciężko ziemia,
jak zwolniony sztandar Indry, gdy się przetnie jego więzy.
sa papāta hato rājan vasudhām anunādayan /
indradhvaja ivotsṛṣṭo yantranirmuktabandhanaḥ //
Nurzał się w armii rydwanów, wokół setki słoni, koni,
tak syn Prythy się wydawał słońcem, co się skryło w chmurach.
rathānīkāvagāḍhaśca vāraṇāśvaśatair vṛtaḥ /
so 'dṛśyata tadā pārtho ghanaiḥ sūrya ivāvṛtaḥ //