d--- layout: chapter --- Rozdział 16 - Mahabharata Rozdział 16 | Mahabharata Link
I rzekł Sańdźaja:
Oto godne ciebie pytanie, królu! Zaiste, przystoi ci ono! Ale nie zrzucaj winy całej na Durjodhanę. Nie powinno się innego obciążać winą za nieszczęście, które przyszło wskutek czynów, które samemu się popełniło. Jeśli ktoś godnego potępienia czynu wobec innych dokona, powinien być skazany na śmierć za wszystkie przewiny, jakich wobec nich się dopuścił. Mając ciebie na względzie roztropni Pandawowie wraz z ich doradcami tak cierpliwie i długo znosili upokorzenia w puszczy. Posłuchaj zatem o tym, co widziałem naocznie i dzięki mocy jogi — o rumakach, słoniach i o mężach nadzwyczaj silnych. (5) A smutkowi w sercu dostępu nie dawaj! Dawno bowiem zostało ustalone to, co stać miało, władco ludzi!
Cześć najpierw twemu ojcu oddaję, mądremu Synowi Paraśary Krysznie Dwaipajanie Wjasie, temu o wielkim duchu, co życzenia spełnia, który przez swoją łaskę obdarzył mnie najwyższą boską wiedzą, wzrokiem ponadzmysłowym, królu, mocą słyszenia z daleka, rozpoznaniem cudzych myśli, przeszłości i przyszłości, wiedzą o narodzinach ludzi podłych, mocą latania w przestworzu, nietykalnością od pocisków. Posłuchaj zatem o tej wielkiej wojnie Bharatów — historii najciekawszej, pełnej niezwykłych cudów, jeżącej włos na głowie! Opowiem ci dokładnie, tak jak było. (10)
Gdy zgodnie z zasadami ustawiono wojska w szykach, król Durjodhana rzekł do Duhśasany:
— Duhśasano! Niech dowódcy migiem zaprzęgną rydwany, które strzec będą Bhiszmy! I zaraz wydaj rozkaz wszystkim oddziałom do wymarszu! Oto wreszcie nadeszła ta wojna między Pandawami wraz z ich wojskami i nami, Kaurawami, której przez lata wyczekiwałem. Naszym największym obowiązkiem jest, jak mniemam, osłona Bhiszmy, gdyż wtedy, pod ochroną wojsk naszych, będzie mógł zabijać Synów Prythy, Somaków i Sryńdźajów. Mówił też Bhiszma O-Sercu-Czystym, że nie zamierza zabić Śikhandina, gdyż, jak mówią, był on ongiś kobietą, więc nie będzie przeciw niemu stawał. (15) Moją wolą jest zatem, aby właśnie przed nim Bhiszmę szczególnie osłaniać, a wszyscy moi żołnierze niechaj staną gotowi, by Śikhandina uśmiercić. I niech od wschodu i od zachodu, od południa i północy, świetni w każdym typie broni, strzegą pradziada rodu! Nawet wilk zabije lwa, choćby był najsilniejszy, jeśli nic go nie osłoni. Nie możemy wszak dopuścić do tego, by ten szakal Śikhandin Bhiszmę niczym lwa uśmiercił. (20) Juddhamanju osłania lewe koło Ardźuny Rudego, prawe osłania Uttamaudźas, sam Ardźuna zaś osłania Śikhandina. Zrób zatem tak, Duhśasano, by Śikhandin, osłaniany przez Syna Prythy, a omijany przez Syna Gangi, nie zabił go.
Gdy minęła noc, krzyk się wielki wzniósł władców ziemi:
— Ustawiajcie się! Ustawiajcie się w szyki!
Zawyły konchy, zadudniły bębny, rozdały się ryki do lwich podobne, Bharato, rżały podniecone rumaki, brzęczały obręcze rydwanów, trąbiły słonie, wojownicy wznosili wojenne okrzyki — straszny zgiełk powstał. I gdy słońce wzeszło, obie armie — Kaurawów i Pandawów, twoich synów, królu, i Pandawów — stanęły w szyku bojowym, mój królu.
Słonie i rydwany, ozdobione złotem, jaśnieją niczym chmury burzowe łyskające błyskawicami. (25) Oddziały rydwanów do miast są podobne. Twój ojciec jaśnieje niczym księżyc w pełni. Stają w szykach wojownicy z łukami, sulicami, mieczami, maczugami, włóczniami, oszczepami, z błyszczącymi pociskami. Ustawiają się oddziały słoni, oddziały rydwanów, piechoty i konnicy, tworząc sieć z setek i tysięcy wojowników złożoną. Widzę tysiące wzniesionych godeł migocących, o różnych kształtach — naszych i tamtych. Niczym ognie świecą się złote proporce, zdobione kolorowymi klejnotami, a godła królów migocą tysiącami, (30) niczym jasne znaki wielkiego Indry w jego pałacach. Wśród nich widać mężów uzbrojonych, do walki się rwących.
Na czele owych oddziałów stają królowie — Indrowie wśród ludzi — migocący wzniesionym orężem, z osłonami na dłoniach, z kołczanami, o oczach ogromnych, jak u byków. Syn Subali Śakuni, Śalja, król Sindhu Dźajadratha, dwaj królowie Awanti Winda i Anuwinda, król Kambodźi Sudakszina, król Kalingi Śrutajudha, król Dźajatsena, król Kośali Bryhadbala oraz Krytawarman z rodu Satwatów — dziesięciu jest tych tygrysich ludzi, bohaterów z ramionami do maczug podobnymi, dowódców dziesięciu akszauhini, ofiarników sowicie braminów opłacających. (35) I wielu innych, bardzo potężnych królów, wielkich znawców sztuki władzy było pod wodzą Durjodhany. Widzę, jak uzbrojeni stoją wśród swoich oddziałów, wszyscy w czarnych skórach antylop, z łukami w ręku, z girlandami z trawy muńdźa. Oddani Sprawie Durjodhany, gotowi pójść do świata Brahmy, objęli dowództwo nad dziesięcioma potężnymi akszauhini. Jedenasta wielka akszauhini Kaurawów, złożona z oddziałów Synów Dhrytarasztry, pod dowództwem Syna Śantanu.
Widzę go, o królu, w białym zawoju na głowie, na białym koniu, w białej zbroi, niewzruszonego — widzę Bhiszmę jakobym na księżyc wschodzący patrzał. (40) I widzą go też Kurowie i Pandawowie, ze złotą palmą w godle, jak stoi na srebrnym rydwanie, niczym księżyc w jasnym obłoku. I zatrzęśli się na jego widok Pandawowie, a także Sryńdźajowie, wielcy łucznicy z Dhrysztadjumną na czele. Niczym drobna zwierzyna, gdy zobaczy wielkiego lwa z paszczą rozwartą, tak oni dygotać poczynają — ci, co wszyscy pod wodzą Dhrysztadjumny byli.
Tych jedenaście twoich armii, Bharato, przez sławę umiłowanych i siedem armii Pandawów pod osłoną wielkich mężów wygląda jak dwa morza, zwełnione od wściekłych morskich potworów, wzburzane przez wielkie krokodyle, idące na zwarcie przy końcu Wieku. (45) Nigdy wcześniej nie widziałem takiego zgromadzenia wojsk, anim o takim nie słyszał, o królu!
saṃjaya uvāca /
tvadyukto 'yam anupraśno mahārāja yathārhasi /
na tu duryodhane doṣam imam āsaktum arhasi //
ya ātmano duścaritād aśubhaṃ prāpnuyānnaraḥ /
enasā tena nānyaṃ sa upāśaṅkitum arhati //
mahārāja manuṣyeṣu nindyaṃ yaḥ sarvam ācaret /
sa vadhyaḥ sarvalokasya ninditāni samācaran //
nikāro nikṛtiprajñaiḥ pāṇḍavaistvatpratīkṣayā /
anubhūtaḥ sahāmātyaiḥ kṣāntaṃ ca suciraṃ vane //
hayānāṃ ca gajānāṃ ca śūrāṇāṃ cāmitaujasām /
pratyakṣaṃ yanmayā dṛṣṭaṃ dṛṣṭaṃ yogabalena ca //
śṛṇu tat pṛthivīpāla mā ca śoke manaḥ kṛthāḥ /
diṣṭam etat purā nūnam evaṃbhāvi narādhipa //
namaskṛtvā pituste 'haṃ pārāśaryāya dhīmate /
yasya prasādād divyaṃ me prāptaṃ jñānam anuttamam //
dṛṣṭiścātīndriyā rājan dūrācchravaṇam eva ca /
paracittasya vijñānam atītānāgatasya ca //
vyutthitotpattivijñānam ākāśe ca gatiḥ sadā /
śastrair asaṅgo yuddheṣu varadānānmahātmanaḥ //
śṛṇu me vistareṇedaṃ vicitraṃ paramādbhutam /
bhāratānāṃ mahad yuddhaṃ yathābhūl lomaharṣaṇam //
teṣvanīkeṣu yat teṣu vyūḍheṣu ca vidhānataḥ /
duryodhano mahārāja duḥśāsanam athābravīt //
duḥśāsana rathāstūrṇaṃ yujyantāṃ bhīṣmarakṣiṇaḥ /
anīkāni ca sarvāṇi śīghraṃ tvam anucodaya //
ayaṃ mā samanuprāpto varṣapūgābhicintitaḥ /
pāṇḍavānāṃ sasainyānāṃ kurūṇāṃ ca samāgamaḥ //
nātaḥ kāryatamaṃ manye raṇe bhīṣmasya rakṣaṇāt /
hanyād gupto hyasau pārthān somakāṃśca sasṛñjayān //
abravīcca viśuddhātmā nāhaṃ hanyāṃ śikhaṇḍinam /
śrūyate strī hyasau pūrvaṃ tasmād varjyo raṇe mama //
tasmād bhīṣmo rakṣitavyo viśeṣeṇeti me matiḥ /
śikhaṇḍino vadhe yattāḥ sarve tiṣṭhantu māmakāḥ //
tathā prācyāḥ pratīcyāśca dākṣiṇātyottarāpathāḥ /
sarvaśastrāstrakuśalāste rakṣantu pitāmaham //
arakṣyamāṇaṃ hi vṛko hanyāt siṃhaṃ mahābalam /
mā siṃhaṃ jambukeneva ghātayāmaḥ śikhaṇḍinā //
vāmaṃ cakraṃ yudhāmanyur uttamaujāśca dakṣiṇam /
goptārau phalgunasyaitau phalguno 'pi śikhaṇḍinaḥ //
saṃrakṣyamāṇaḥ pārthena bhīṣmeṇa ca vivarjitaḥ /
yathā na hanyād gāṅgeyaṃ duḥśāsana tathā kuru //
tato rajanyāṃ vyuṣṭāyāṃ śabdaḥ samabhavanmahān /
krośatāṃ bhūmipālānāṃ yujyatāṃ yujyatām iti //
śaṅkhadundubhinirghoṣaiḥ siṃhanādaiśca bhārata /
hayaheṣitaśabdaiśca rathanemisvanaistathā //
gajānāṃ bṛṃhatāṃ caiva yodhānāṃ cābhigarjatām /
kṣveḍitāsphoṭitotkruṣṭaistumulaṃ sarvato 'bhavat //
udatiṣṭhanmahārāja sarvaṃ yuktam aśeṣataḥ /
sūryodaye mahat sainyaṃ kurupāṇḍavasenayoḥ /
tava rājendra putrāṇāṃ pāṇḍavānāṃ tathaiva ca //
tatra nāgā rathāścaiva jāmbūnadapariṣkṛtāḥ /
vibhrājamānā dṛśyante meghā iva savidyutaḥ //
rathānīkānyadṛśyanta nagarāṇīva bhūriśaḥ /
atīva śuśubhe tatra pitā te pūrṇacandravat //
dhanurbhir ṛṣṭibhiḥ khaḍgair gadābhiḥ śaktitomaraiḥ /
yodhāḥ praharaṇaiḥ śubhraiḥ sveṣvanīkeṣvavasthitāḥ //
gajā rathāḥ padātāśca turagāśca viśāṃ pate /
vyatiṣṭhan vāgurākārāḥ śataśo 'tha sahasraśaḥ //
dhvajā bahuvidhākārā vyadṛśyanta samucchritāḥ /
sveṣāṃ caiva pareṣāṃ ca dyutimantaḥ sahasraśaḥ //
kāñcanā maṇicitrāṅgā jvalanta iva pāvakāḥ /
arciṣmanto vyarocanta dhvajā rājñāṃ sahasraśaḥ //
mahendraketavaḥ śubhrā mahendrasadaneṣviva /
saṃnaddhāsteṣu te vīrā dadṛśur yuddhakāṅkṣiṇaḥ //
udyatair āyudhaiścitrāstalabaddhāḥ kalāpinaḥ /
ṛṣabhākṣā manuṣyendrāścamūmukhagatā babhuḥ //
śakuniḥ saubalaḥ śalyaḥ saindhavo 'tha jayadrathaḥ /
vindānuvindāvāvantyau kāmbojaśca sudakṣiṇaḥ //
śrutāyudhaśca kāliṅgo jayatsenaśca pārthivaḥ /
bṛhadbalaśca kauśalyaḥ kṛtavarmā ca sātvataḥ //
daśaite puruṣavyāghrāḥ śūrāḥ parighabāhavaḥ /
akṣauhiṇīnāṃ patayo yajvāno bhūridakṣiṇāḥ //
ete cānye ca bahavo duryodhanavaśānugāḥ /
rājāno rājaputrāśca nītimanto mahābalāḥ //
saṃnaddhāḥ samadṛśyanta sveṣvanīkeṣvavasthitāḥ /
baddhakṛṣṇājināḥ sarve dhvajino muñjamālinaḥ //
sṛṣṭā duryodhanasyārthe brahmalokāya dīkṣitāḥ /
samṛddhā daśa vāhinyaḥ parigṛhya vyavasthitāḥ //
ekādaśī dhārtarāṣṭrī kauravāṇāṃ mahācamūḥ /
agrataḥ sarvasainyānāṃ yatra śāṃtanavo 'graṇīḥ //
śvetoṣṇīṣaṃ śvetahayaṃ śvetavarmāṇam acyutam /
apaśyāma mahārāja bhīṣmaṃ candram ivoditam //
hematāladhvajaṃ bhīṣmaṃ rājate syandane sthitam /
śvetābhra iva tīkṣṇāṃśuṃ dadṛśuḥ kurupāṇḍavāḥ //
dṛṣṭvā camūmukhe bhīṣmaṃ samakampanta pāṇḍavāḥ /
sṛñjayāśca maheṣvāsā dhṛṣṭadyumnapurogamāḥ //
jṛmbhamāṇaṃ mahāsiṃhaṃ dṛṣṭvā kṣudramṛgā yathā /
dhṛṣṭadyumnamukhāḥ sarve samudvivijire muhuḥ //
ekādaśaitāḥ śrījuṣṭā vāhinyastava bhārata /
pāṇḍavānāṃ tathā sapta mahāpuruṣapālitāḥ //
unmattamakarāvartau mahāgrāhasamākulau /
yugānte samupetau dvau dṛśyete sāgarāviva //
naiva nastādṛśo rājan dṛṣṭapūrvo na ca śrutaḥ /
anīkānāṃ sametānāṃ samavāyastathāvidhaḥ //