d--- layout: chapter --- Rozdział 60 - Mahabharata Rozdział 60 | Mahabharata Link
I rzekł Sańdźaja:
Bhuriśrawas, o królu, w Syna Somadatty Satjakiego dziewięcioma strzałami strzela, w gniewie wielkim, jakby bodźcem dźgał wielkiego słonia. W odpowiedzi Satjaki o duchu niezmierzonym, na oczach wojowników zasypuje Kaurawę strzałami o gładkim drzewcu. Król Durjodhana do boju się zrywa i wraz z braćmi otacza Syna Somadatty ze wszystkich stron. Pandawowie zaś o wielkiej sile, takoż Satjakiego zewsząd osłoniwszy, stają gotowi do walki. Ale wściekły Bhimasena z uniesioną maczugą zatrzymuje wszystkich twoich synów z Durjodhaną na czele, Bharato. (5) Twój syn Nandaka z oddziałem wielu tysięcy rydwanów, gniewem i zawziętością przepełniony, wypuszcza w Bhimasenę sześć ostrych strzał, o czaplich piórach, na toczydle ostrzonych. A rozwścieczony Durjodhana trafia mocarnego Bhimasenę w pierś trzema ostrymi marganami. Długoręki Bhima wskakuje na swój rydwan wśród z rydwanów najlepszy i mówi do Wiśoki:
— Oto ci rydwannicy, bohaterowie potężni, zebrali się tutaj, kipiąc gniewem, chcąc mnie mnie zabić. Ale to ja ich zabiję na twoich oczach, nie wątp w to! Więc prowadź moje konie, na bój się gotuj, woźnico! (10)
Po tych słowach Syn Prythy strzela w twojego syna Durjodhanę dziesięcioma ostrymi strzałami ozdobionymi złotem, Nandakę zaś trzema trafia w pierś. Durjodhana zaś wypuszcza ku mocarnemu Bhimie sześćdziesiąt strzał, a trzy inne, bardzo ostre — ku Wiśoce. Kolejnymi trzema, równie ostrymi, łamie świetlisty łuk Bhimy w samym uchwycie, uśmiechając się pod wąsem. Widzi Bhima, że Wiśoka cierpi od ostrych strzał twojego syna łucznika, więc rozwścieczony i zawzięty porywa za niebiański łuk, chcąc zabić twojego syna, buhaju ludzi. (15) W najwyższym podnieceniu nakłada strzałę ostrą jak brzytwa, pierzastą i nią łamie świetny łuk króla. Ale tamten odrzuca złamany łuk, cały jakby rozpala się gniewie i chwyta inny łuk chyży, jeszcze śmiglejszy i nakłada nań straszną wiśikhę, która oślepiająco jak sam Czas świeci, jak Śmierć sama i nią, rozwścieczony, trafia Bhimę w sam środek piersi. Zadrżał Bhima, głęboko trafiony, cofnął się na siedzisko rydwanu i opadłszy na nie, stracił przytomność. Tego widoku nie mogą znieść rydwannicy, wielcy łucznicy Pandawów dowodzeni przez Abhimanju, (20) i huczącym deszczem strzał o siarczystej energii strzelają w głowę twojego syna, sami niewzruszeni. Tymczasem mocarnemu Bhimasenie wraca świadomość. Strzela w Durjodhanę najpierw trzema strzałami, a potem pięcioma, w Śalję zaś — dwudziestoma pięcioma pięć o złotych punkhach. Ranny Śalja zjeżdża z linii frontu.
Wtedy przeciw Bhimie powstało czternastu twoich synów: Senapati, Suszena, Dźalasandha, Sulocana, (25) Ugra, Bhimaratha, Bhima, Bhimabahur, Alulopa, Durmukha, Duszpraharsza, Wiwitsu, Wikata i Sama. Z oczami czerwonymi od gniewu podjeżdżają do Bhimy, wspólny mocny atak strzałami nań przypuszczając. Przygląda się mężny Bhimasena Pandawa mocarny twoim synom, oblizuje kąciki ust, jak wilk w pobliżu chudoby… i strzałą ostrą jak brzytwa ścina głowę Senapatiego, do siedziby Jamy odsyła poćwiartowanego Dźalasandhę, zabija też Suszenę, oddając go w ręce śmierci, bhallą zrywa głowę Ugry, podobną do księżyca, ozdobioną kolczykami, która spada na ziemię razem z szyszakiem, na tamten świat wysyła też Bhimabahu razem z jego koniem, godłem i woźnicą siedmioma strzałami, o czcigodny (30) i obu braci gwałtowników, Bhimę i Bhimarathę, także do siedziby Jamy wywodzi Bhimasena z szerokim uśmiechem. I do tejże krainy wygania Suloćanę strzałą ostrą jak brzytwa na oczach wszystkich wojowników. Reszta twoich synów, widząc nieprzepartą siłę Bhimaseny, popada w przerażenie. Rozbiegają się na wszystkie strony, ostrzeliwani przez tego o wielkim duchu.
Wtedy powiada Syn Śantanu Bhiszma do wszystkich rydwanników:
— Ten wściekły Bhima swoim strasznym łukiem rzeź czyni wśród Dhrytarasztrowiców, rydwanników tak przednich, tak świetnych, tak mężnych, którzy się tu zebrali. Łapcie go, królowie! (35)
Na te słowa wszyscy wojownicy Synów Dhratarasztry ruszają rozjuszeni na mocarnego Bhimę. Król Pragdźjotiszy Bhagadatta, pędem podjeżdża tam, gdzie stoi Bhima, na swym słoniu w szale, o panie plemion, sypiąc nań ostrymi strzałami, aż tamten staje się niewidoczny jak słońce, gdy chmury je zasłonią. Ale wojownicy pod wodzą Abhimanju, ufni w siłę swoich ramion, nie mogą zdzierżyć tego, że Bhima zniknął im z oczu i powstrzymują Bhagadattę deszczem strzał padających ze wszystkich stron, chłoszcząc jego słonia. (40) Pod naporem deszczu strzał słoń Bhagadatty gwałtownie przyspiesza, mój królu. Pięknie wygląda, zalany krwią wypływającą z ran zadanych różnorodnym ostrzem, niczym wielka chmura przetykana promieniami słońca. Ociekając wydzieliną szału, poganiany przez Bhagadattę naciera do nich wszystkich ze zdwojoną prędkością, jak śmierć przez Czas wypuszczona, a ziemia trzęsie się od jego biegu. Całe wojsko zamarło, widząc jego ogromną postać, przekonane, że nie da się go pokonać.
Tymczasem rozwścieczony Bhagadatta trafia Bhimasenę w sam środek piersi strzałą o gładkim drzewcu, (45) a tamten wielki łucznik, wielki rydwannik, z siłą przez króla uderzony, wspiera się na drzewcu godła, czując słabość w całym ciele. Rozpalony Bhagadatta, widząc przerażenie innych wojowników i półprzytomnego Bhimasenę, ryczy potężnie. Ale Ghatotkaća, straszny Syn Rakszaszycy, mój królu, dostrzega Bhimę w tym stanie i popada we wściekłość. Nagle znika wszystkim z oczu, by stworzyć złudną, okrutną postać, lęk wśród tchórzy budzącą. W chwilę potem ukazuje się w przerażającym kształcie. (50) Wsiada na słonia Airawatę swoim czarem stworzonego, a zanim biegną trzy słonie wyłonione z pozostałych trzech stron świata — Ańdźana, Wamana i Mahapadma o potężnym blasku. Ciała mają ogromne, każdy z nich pieni się wydzieliną szału, pełne energii, męstwa i siły, mocarne i potężne, rakszasowie ich dosiadają. Ghatotkaća, spopielacz wrogów, pogania Airawatę, chcąc zabić Bhagadattę razem z jego słoniem, a z nim cwałują trzy słonie, ponaglane przez rakszasów potężnych, nadzwyczaj pobudzone, każdy z nich ma po cztery kły. Z czterech strony nadlatują i tymi kłami swymi dźgają słonia Bhagadatty, który, pod ich ciosami i ranny od strzał, w cierpieniu wydaje ryk rozgłośny niczym jak grom Indry. (55)
Słyszy Bhiszma ten straszny, budzący grozę ryk, więc mówi do Drony i do króla Sujodhany:
— Oto Bhagadatta, wielki łucznik, walczy z tym podłym Synem Hidimby Ghatotkaćą. W wielkim znalazł się niebezpieczeństwie. Ten rakszasa zna wielkie czary, a sam król jest w furii. Walczą ze sobą ci dwaj wielcy mężowie, jakby sam Czas ze Śmiercią się zmagał. Słyszę rozgłośny ryk podnieconych Pandawów i straszliwe trąbienie przerażonego słonia. Ruszajmy, by ocalić króla! Niech wam szczęście sprzyja! Inaczej zaraz straci życie w tym boju. Spieszcie się, mości panowie! (60) Po cóż zwlekać? Jedźmy! Wszak oto wielka bitwa się toczy, przerażająca, od której włos na głowie się jeży. Ten dowódca wojsk, mężny syn rodu nam jest wielce oddany. Naszym obowiązkiem jest go ocalić, o niezłomni!
Na te słowa Bhiszmy, wszyscy królowie, pod dowództwem Bharadwadźi pędzą razem najszybciej jak mogą Bhagadatcie na ratunek. Widząc, że nadjeżdżają, Pańćalowie pod dowództwem Judhiszthiry, razem z Pandawami, jadą ich śladem i od tyłu ich zachodzą. Dostrzega ich oddziały rozpłomieniony król rakszasów i wielki ryk wydaje, podobny do huku gromu. (65) I znowu słyszy ten ryk Syn Śantanu Bhiszma i widzi walczące słonie. Rzecze zatem do Syna Bharadwadźi Drony:
— Nie widzi mi się walka ze złym Synem Hidimby, obdarzonym mocą wielką, otoczonym sprzymierzeńcami. Nawet sam Indra Gromodzierżca nie zdołałby go w boju pokonać. Jego strzały niechybnie trafiają celu, a nasze wierzchowce są już strudzone, a i nam samym Pańćalowie i Pandawowie nieźle dali się we znaki. Dlatego nie zamierzam bić się dłużej z triumfującymi Pandawami. Ogłoś teraz odwrót! Jutro znowu walkę z nimi podejmiemy.
Usłuchali Kaurawowie wielkiego praojca i wycofali się z walki zgodnie ze strategią, porażeni strachem przed Ghatotkaćą. (70) Kiedy Kaurawowie ogłosili odwrót, zwycięzcy Pandawowie zaczęli ryczeć jak lwy i dąć w konchy. Tak wyglądał ten dzień bitwy Kurów i Pandawów z Ghatotkaćą na czele, buhaju ludzi.
Zapadła noc i Kaurawowie, o królu, odjechali do swojego obozu, okryci wstydem, pokonani przez Pandawów. A Synowie Pandu, cali w ranach od strzał, wielce zadowoleni do swego obozu ruszyli. Na ich czele jechali Bhimasena i Ghatotkaća, wzajemnie sobie schlebiając, przejęci najwyższą radością. (75) Ich okrzyki mieszały się z muzyką instrumentów, a lwie ryki stapiały się z wyciem konch. Wrzeszcząc na całe gardło, ziemię wstrząsając i wprawiając w drgawki punkty śmierci twojego syna, o czcigodny, pojechali do obozu nocną porą, owi spopielacze wrogów.
A król Durjodhana, zrozpaczony z powodu śmierci braci, siedział jakiś czas w zamyśleniu, łzy żalu go przepełniały, a potem, zarządziwszy w obozie wszystko jak należy, dalej dumał się, spalany boleścią, frasując się wielce z powodu śmierci swoich braci.
saṃjaya uvāca /
tato bhūriśravā rājan sātyakiṃ navabhiḥ śaraiḥ /
avidhyad bhṛśasaṃkruddhastottrair iva mahādvipam //
kauravaṃ sātyakiścaiva śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ /
avākirad ameyātmā sarvalokasya paśyataḥ //
tato duryodhano rājā sodaryaiḥ parivāritaḥ /
saumadattiṃ raṇe yattaḥ samantāt paryavārayat //
tathaiva pāṇḍavāḥ sarve sātyakiṃ rabhasaṃ raṇe /
parivārya sthitāḥ saṃkhye samantāt sumahaujasaḥ //
bhīmasenastu saṃkruddho gadām udyamya bhārata /
duryodhanamukhān sarvān putrāṃste paryavārayat //
rathair anekasāhasraiḥ krodhāmarṣasamanvitaḥ /
nandakastava putrastu bhīmasenaṃ mahābalam /
vivyādha niśitaiḥ ṣaḍbhiḥ kaṅkapatraiḥ śilāśitaiḥ //
duryodhanastu samare bhīmasenaṃ mahābalam /
ājaghānorasi kruddho mārgaṇair niśitaistribhiḥ //
tato bhīmo mahābāhuḥ svarathaṃ sumahābalaḥ /
āruroha rathaśreṣṭhaṃ viśokaṃ cedam abravīt //
ete mahārathāḥ śūrā dhārtarāṣṭrā mahābalāḥ /
mām eva bhṛśasaṃkruddhā hantum abhyudyatā yudhi //
etān adya haniṣyāmi paśyataste na saṃśayaḥ /
tasmānmamāśvān saṃgrāme yattaḥ saṃyaccha sārathe //
evam uktvā tataḥ pārthaḥ putraṃ duryodhanaṃ tava /
vivyādha daśabhistīkṣṇaiḥ śaraiḥ kanakabhūṣaṇaiḥ /
nandakaṃ ca tribhir bāṇaiḥ pratyavidhyat stanāntare //
taṃ tu duryodhanaḥ ṣaṣṭyā viddhvā bhīmaṃ mahābalam /
tribhir anyaiḥ suniśitair viśokaṃ pratyavidhyata //
bhīmasya ca raṇe rājan dhanuścicheda bhāsvaram /
muṣṭideśe śaraistīkṣṇaistribhī rājā hasann iva //
bhīmastu prekṣya yantāraṃ viśokaṃ saṃyuge tadā /
pīḍitaṃ viśikhaistīkṣṇaistava putreṇa dhanvinā //
amṛṣyamāṇaḥ saṃkruddho dhanur divyaṃ parāmṛśat /
putrasya te mahārāja vadhārthaṃ bharatarṣabha //
samādatta ca saṃrabdhaḥ kṣurapraṃ lomavāhinam /
tena cicheda nṛpater bhīmaḥ kārmukam uttamam //
so 'pavidhya dhanuśchinnaṃ krodhena prajvalann iva /
anyat kārmukam ādatta satvaraṃ vegavattaram //
saṃdhatta viśikhaṃ ghoraṃ kālamṛtyusamaprabham /
tenājaghāna saṃkruddho bhīmasenaṃ stanāntare //
sa gāḍhaviddho vyathitaḥ syandanopastha āviśat /
sa niṣaṇṇo rathopasthe mūrchām abhijagāma ha //
taṃ dṛṣṭvā vyathitaṃ bhīmam abhimanyupurogamāḥ /
nāmṛṣyanta maheṣvāsāḥ pāṇḍavānāṃ mahārathāḥ //
tatastu tumulāṃ vṛṣṭiṃ śastrāṇāṃ tigmatejasām /
pātayāmāsur avyagrāḥ putrasya tava mūrdhani //
pratilabhya tataḥ saṃjñāṃ bhīmaseno mahābalaḥ /
duryodhanaṃ tribhir viddhvā punar vivyādha pañcabhiḥ //
śalyaṃ ca pañcaviṃśatyā śarair vivyādha pāṇḍavaḥ /
rukmapuṅkhair maheṣvāsaḥ sa viddho vyapayād raṇāt //
pratyudyayustato bhīmaṃ tava putrāścaturdaśa /
senāpatiḥ suṣeṇaśca jalasaṃdhaḥ sulocanaḥ //
ugro bhīmaratho bhīmo bhīmabāhur alolupaḥ /
durmukho duṣpradharṣaśca vivitsur vikaṭaḥ samaḥ //
visṛjanto bahūn bāṇān krodhasaṃraktalocanāḥ /
bhīmasenam abhidrutya vivyadhuḥ sahitā bhṛśam //
putrāṃstu tava samprekṣya bhīmaseno mahābalaḥ /
sṛkkiṇī vilihan vīraḥ paśumadhye vṛko yathā /
senāpateḥ kṣurapreṇa śiraścicheda pāṇḍavaḥ //
jalasaṃdhaṃ vinirbhidya so 'nayad yamasādanam /
suṣeṇaṃ ca tato hatvā preṣayāmāsa mṛtyave //
ugrasya saśirastrāṇaṃ śiraścandropamaṃ bhuvi /
pātayāmāsa bhallena kuṇḍalābhyāṃ vibhūṣitam //
bhīmabāhuṃ ca saptatyā sāśvaketuṃ sasārathim /
nināya samare bhīmaḥ paralokāya māriṣa //
bhīmaṃ bhīmarathaṃ cobhau bhīmaseno hasann iva /
bhrātarau rabhasau rājann anayad yamasādanam //
tataḥ sulocanaṃ bhīmaḥ kṣurapreṇa mahāmṛdhe /
miṣatāṃ sarvasainyānām anayad yamasādanam //
putrāstu tava taṃ dṛṣṭvā bhīmasenaparākramam /
śeṣā ye 'nye 'bhavaṃstatra te bhīmasya bhayārditāḥ /
vipradrutā diśo rājan vadhyamānā mahātmanā //
tato 'bravīcchāṃtanavaḥ sarvān eva mahārathān /
eṣa bhīmo raṇe kruddho dhārtarāṣṭrānmahārathān //
yathāprāgryān yathājyeṣṭhān yathāśūrāṃśca saṃgatān /
nipātayatyugradhanvā taṃ pramathnīta pārthivāḥ //
evam uktāstataḥ sarve dhārtarāṣṭrasya sainikāḥ /
abhyadravanta saṃkruddhā bhīmasenaṃ mahābalam //
bhagadattaḥ prabhinnena kuñjareṇa viśāṃ pate /
apatat sahasā tatra yatra bhīmo vyavasthitaḥ //
āpatann eva ca raṇe bhīmasenaṃ śilāśitaiḥ /
adṛśyaṃ samare cakre jīmūta iva bhāskaram //
abhimanyumukhāstatra nāmṛṣyanta mahārathāḥ /
bhīmasyācchādanaṃ saṃkhye svabāhubalam āśritāḥ //
ta enaṃ śaravarṣeṇa samantāt paryavārayan /
gajaṃ ca śaravṛṣṭyā taṃ bibhiduste samantataḥ //
sa śastravṛṣṭyābhihataḥ prādravad dviguṇaṃ padam /
prāgjyotiṣagajo rājannānāliṅgaiḥ sutejanaiḥ //
saṃjātarudhirotpīḍaḥ prekṣaṇīyo 'bhavad raṇe /
gabhastibhir ivārkasya saṃsyūto jalado mahān //
sa codito madasrāvī bhagadattena vāraṇaḥ /
abhyadhāvata tān sarvān kālotsṛṣṭa ivāntakaḥ /
dviguṇaṃ javam āsthāya kampayaṃścaraṇair mahīm //
tasya tat sumahad rūpaṃ dṛṣṭvā sarve mahārathāḥ /
asahyaṃ manyamānāste nātipramanaso 'bhavan //
tatastu nṛpatiḥ kruddho bhīmasenaṃ stanāntare /
ājaghāna naravyāghra śareṇa nataparvaṇā //
so 'tividdho maheṣvāsastena rājñā mahārathaḥ /
mūrchayābhiparītāṅgo dhvajayaṣṭim upāśritaḥ //
tāṃstu bhītān samālakṣya bhīmasenaṃ ca mūrchitam /
nanāda balavannādaṃ bhagadattaḥ pratāpavān //
tato ghaṭotkaco rājan prekṣya bhīmaṃ tathāgatam /
saṃkruddho rākṣaso ghorastatraivāntaradhīyata //
sa kṛtvā dāruṇāṃ māyāṃ bhīrūṇāṃ bhayavardhinīm /
adṛśyata nimeṣārdhād ghorarūpaṃ samāśritaḥ //
airāvataṃ samāruhya svayaṃ māyāmayaṃ kṛtam /
tasya cānye 'pi diṅnāgā babhūvur anuyāyinaḥ //
añjano vāmanaścaiva mahāpadmaśca suprabhaḥ /
traya ete mahānāgā rākṣasaiḥ samadhiṣṭhitāḥ //
mahākāyāstridhā rājan prasravanto madaṃ bahu /
tejovīryabalopetā mahābalaparākramāḥ //
ghaṭotkacastu svaṃ nāgaṃ codayāmāsa taṃ tataḥ /
sagajaṃ bhagadattaṃ tu hantukāmaḥ paraṃtapaḥ //
te cānye coditā nāgā rākṣasaistair mahābalaiḥ /
paripetuḥ susaṃrabdhāś caturdaṃṣṭrāś caturdiśam /
bhagadattasya taṃ nāgaṃ viṣāṇaiste 'bhyapīḍayan //
sampīḍyamānastair nāgair vedanārtaḥ śarāturaḥ /
so 'nadat sumahānādam indrāśanisamasvanam //
tasya taṃ nadato nādaṃ sughoraṃ bhīmanisvanam /
śrutvā bhīṣmo 'bravīd droṇaṃ rājānaṃ ca suyodhanam //
eṣa yudhyati saṃgrāme haiḍimbena durātmanā /
bhagadatto maheṣvāsaḥ kṛcchreṇa parivartate //
rākṣasaśca mahāmāyaḥ sa ca rājātikopanaḥ /
tau sametau mahāvīryau kālamṛtyusamāvubhau //
śrūyate hyeṣa hṛṣṭānāṃ pāṇḍavānāṃ mahāsvanaḥ /
hastinaścaiva sumahān bhītasya ruvato dhvaniḥ //
tatra gacchāma bhadraṃ vo rājānaṃ parirakṣitum /
arakṣyamāṇaḥ samare kṣipraṃ prāṇān vimokṣyate //
te tvaradhvaṃ mahāvīryāḥ kiṃ cireṇa prayāmahe /
mahān hi vartate raudraḥ saṃgrāmo lomaharṣaṇaḥ //
bhaktaśca kulaputraśca śūraśca pṛtanāpatiḥ /
yuktaṃ tasya paritrāṇaṃ kartum asmābhir acyutāḥ //
bhīṣmasya tad vacaḥ śrutvā bhāradvājapurogamāḥ /
sahitāḥ sarvarājāno bhagadattaparīpsayā /
uttamaṃ javam āsthāya prayayur yatra so 'bhavat //
tān prayātān samālokya yudhiṣṭhirapurogamāḥ /
pāñcālāḥ pāṇḍavaiḥ sārdhaṃ pṛṣṭhato 'nuyayuḥ parān //
tānyanīkānyathālokya rākṣasendraḥ pratāpavān /
nanāda sumahānādaṃ visphoṭam aśaner iva //
tasya taṃ ninadaṃ śrutvā dṛṣṭvā nāgāṃśca yudhyataḥ /
bhīṣmaḥ śāṃtanavo bhūyo bhāradvājam abhāṣata //
na rocate me saṃgrāmo haiḍimbena durātmanā /
balavīryasamāviṣṭaḥ sasahāyaśca sāṃpratam //
naiṣa śakyo yudhā jetum api vajrabhṛtā svayam /
labdhalakṣyaḥ prahārī ca vayaṃ ca śrāntavāhanāḥ /
pāñcālaiḥ pāṇḍaveyaiśca divasaṃ kṣatavikṣatāḥ //
tanna me rocate yuddhaṃ pāṇḍavair jitakāśibhiḥ /
ghuṣyatām avahāro 'dya śvo yotsyāmaḥ paraiḥ saha //
pitāmahavacaḥ śrutvā tathā cakruḥ sma kauravāḥ /
upāyenāpayānaṃ te ghaṭotkacabhayārditāḥ //
kauraveṣu nivṛtteṣu pāṇḍavā jitakāśinaḥ /
siṃhanādam akurvanta śaṅkhaveṇusvanaiḥ saha //
evaṃ tad abhavad yuddhaṃ divasaṃ bharatarṣabha /
pāṇḍavānāṃ kurūṇāṃ ca puraskṛtya ghaṭotkacam //
kauravāstu tato rājan prayayuḥ śibiraṃ svakam /
vrīḍamānā niśākāle pāṇḍaveyaiḥ parājitāḥ //
śaravikṣatagātrāśca pāṇḍuputrā mahārathāḥ /
yuddhe sumanaso bhūtvā śibirāyaiva jagmire //
puraskṛtya mahārāja bhīmasenaghaṭotkacau /
pūjayantastadānyonyaṃ mudā paramayā yutāḥ //
nadanto vividhānnādāṃstūryasvanavimiśritān /
siṃhanādāṃśca kurvāṇā vimiśrāñ śaṅkhanisvanaiḥ //
vinadanto mahātmānaḥ kampayantaśca medinīm /
ghaṭṭayantaśca marmāṇi tava putrasya māriṣa /
prayātāḥ śibirāyaiva niśākāle paraṃtapāḥ //
duryodhanastu nṛpatir dīno bhrātṛvadhena ca /
muhūrtaṃ cintayāmāsa bāṣpaśokasamākulaḥ //
tataḥ kṛtvā vidhiṃ sarvaṃ śibirasya yathāvidhi /
pradadhyau śokasaṃtapto bhrātṛvyasanakarśitaḥ //