d--- layout: chapter --- Rozdział 13 - Mahabharata Rozdział 13 | Mahabharata Link
Sańdźaja rzekł:
Wieloma strzałami w boju przeszyty przez syna Drony
i jego współtowarzyszy, wielkich rydwanników, dzielnych
Trigartów, także Ardźuna przeszył go trzema strzałami.
saṃjaya uvāca /
arjuno drauṇinā viddho yuddhe bahubhir āyasaiḥ /
tasya cānucaraiḥ śūraistrigartānāṃ mahārathaiḥ /
drauṇiṃ vivyādha samare tribhir eva śilīmukhaiḥ //
W innych też wielkich łuczników słał strzały, po dwie w każdego,
po czym znów Zdobywca Skarbów postawny deszcz strzał wylewał.
tathetarānmaheṣvāsān dvābhyāṃ dvābhyāṃ dhanaṃjayaḥ /
bhūyaścaiva mahābāhuḥ śaravarṣair avākirat //
Choć cięły strzały kolczaste twoich, byku wśród Bharatów,
choć od strzał ostrych ginęli, nie uciekali przed Parthą.
śarakaṇṭakitāste tu tāvakā bharatarṣabha /
na jahuḥ samare pārthaṃ vadhyamānāḥ śitaiḥ śaraiḥ //
Rydwanami okrążając pod dowództwem syna Drony
nacierali na Ardźunę w boju wielcy rydwannicy.
te 'rjunaṃ rathavaṃśena droṇaputrapurogamāḥ /
ayodhayanta samare parivārya mahārathāḥ //
A ciskane przez nich strzały, złotem ozdobione, królu,
już po chwili wypełniały siedzisko Ardźuny wozu.
taistu kṣiptāḥ śarā rājan kārtasvaravibhūṣitāḥ /
arjunasya rathopasthaṃ pūrayāmāsur añjasā //
Widok od strzał poranionych dwóch Krysznów , wielkich łuczników,
byków wśród wszystkich łuczników radował pijanych bitwą.
tathā kṛṣṇau maheṣvāsau vṛṣabhau sarvadhanvinām /
śarair vīkṣya vitunnāṅgau prahṛṣṭau yuddhadurmadau //
Dyszel, koła, oś rydwanu, powróz, zaprzęg, dolne części,
wszystkie części tego wozu przykrywały strzały, panie.
kūbaraṃ rathacakrāṇi īṣā yoktrāṇi cābhibho /
yugaṃ caivānukarṣaṃ ca śarabhūtam abhūt tadā //
Ani nie widziano wcześniej, ani nie słyszano, królu,
o tym, co tam twoi ludzie robili synowi Prythy.
naitādṛśaṃ dṛṣṭapūrvaṃ rājannaiva ca naḥ śrutam /
yādṛśaṃ tatra pārthasya tāvakāḥ sampracakrire //
Ze stron wszystkich lśnił ten rydwan od strzał ostrych, wielobarwnych,
/Zewsząd rydwan lśnił strzałami ostrymi, z lotkami pstrymi/
jakby bogów wóz na ziemi setką ogni rozjaśniony.
sa rathaḥ sarvato bhāti citrapuṅkhaiḥ śitaiḥ śaraiḥ /
ulkāśataiḥ saṃpradīptaṃ vimānam iva bhūtale //
I Ardźuna, wielki królu, strzałami z nagiętym drzewcem
zalał te oddziały wroga niczym chmura deszczem górę.
tato 'rjuno mahārāja śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ /
avākirat tāṃ pṛtanāṃ megho vṛṣṭyā yathācalam //
A żołnierze poranieni strzałami z imieniem „Partha”
widząc taki stan myśleli, że to wielu Parthów walczy.
te vadhyamānāḥ samare pārthanāmāṅkitaiḥ śaraiḥ /
pārthabhūtam amanyanta prekṣamāṇāstathāvidham //
Łuku brzdęk był silnym wiatrem, płomieniem niezwykłe strzały,
Partha – ogień szybko spalał podpałkę, czyli twe wojska.
tato 'dbhutaśarajvālo dhanuḥśabdānilo mahān /
senendhanaṃ dadāhāśu tāvakaṃ pārthapāvakaḥ //
Wzdłuż ścieżek rydwanu Parthy widać było, o Bharato,
wielkie liczby kół odpadłych na ziemię, stosy zaprzęgów,
cakrāṇāṃ patatāṃ caiva yugānāṃ ca dharātale /
tūṇīrāṇāṃ patākānāṃ dhvajānāṃ ca rathaiḥ saha //
kołczanów, sztandarów, godeł obok leżących rydwanów,
dyszli, dolnych części wozów, rydwanów z flagami trzema,
īṣāṇām anukarṣāṇāṃ triveṇūnāṃ ca bhārata /
akṣāṇām atha yoktrāṇāṃ pratodānāṃ ca sarvaśaḥ //
powrozów i osi wozów, wszędzie także długich batów,
stosy głów odciętych, zdobnych kolczykami, turbanami,
śirasāṃ patatāṃ caiva kuṇḍaloṣṇīṣadhāriṇām /
bhujānāṃ ca mahārāja skandhānāṃ ca samantataḥ //
stosy ramion, barków, władco, leżących po wszystkich stronach,
wielkie liczby parasoli i wachlarzy, i diademów.
chatrāṇāṃ vyajanaiḥ sārdhaṃ mukuṭānāṃ ca rāśayaḥ /
samadṛśyanta pārthasya rathamārgeṣu bhārata //
Ziemi była niedostępna przez ciała, krew, nieczystości,
była, najlepszy z Bharatów, jakby placem zabaw Rudry,
strach wzbudzała wśród tchórzliwych, wśród dzielnych wzmagała radość.
agamyarūpā pṛthivī māṃsaśoṇitakardamā /
babhūva bharataśreṣṭha rudrasyākrīḍanaṃ yathā /
bhīrūṇāṃ trāsajananī śūrāṇāṃ harṣavardhanī //
Kiedy dwa tysiące zabił rydwanników, ich przybocznych,
jak bez dymu ogień jaśniał syn Prythy, pogromco wrogów.
hatvā tu samare pārthaḥ sahasre dve paraṃtapa /
rathānāṃ savarūthānāṃ vidhūmo 'gnir iva jvalan //
Syn Prythy, wielki rydwannik, wyglądał tak, jak bóg Agni,
co jasnym ogniem świat spalał ruchomy i nieruchomy.
yathā hi bhagavān agnir jagad dagdhvā carācaram /
vidhūmo dṛśyate rājaṃstathā pārtho mahārathaḥ //
Gdy dostrzegł w bitwie syn Drony wielką odwagę Pandawy
pragnął go wstrzymać na swoim rydwanie o wielu godłach.
drauṇistu samare dṛṣṭvā pāṇḍavasya parākramam /
rathenātipatākena pāṇḍavaṃ pratyavārayat //
Dwa te tygrysy wśród mężów – rydwany ich białe konie
ciągnęły – wielcy łucznicy szybko na siebie natarli,
śmierci wzajemnej pragnący.
tāvubhau puruṣavyāghrau śvetāśvau dhanvināṃ varau /
samīyatustadā tūrṇaṃ parasparavadhaiṣiṇau //
Deszcz strzał ich był przenikliwy, jak gdyby, byku Bharatów,
rzęsisty deszcz, wielki królu, spadał z chmur w czasie monsunu.
tayor āsīnmahārāja bāṇavarṣaṃ sudāruṇam /
jīmūtānāṃ yathā vṛṣṭistapānte bharatarṣabha //
Tak się ścierali ze sobą, tak cięli jeden drugiego
strzałami z nagiętym drzewcem, jakby dwa byki rogami.
anyonyaspardhinau tau tu śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ /
tatakṣatur mṛdhe 'nyonyaṃ śṛṅgābhyāṃ vṛṣabhāviva //
Przez dłuższy czas, wielki królu, równo toczyła się walka,
przerażające się stało wielkie to starcie pocisków.
tayor yuddhaṃ mahārāja ciraṃ samam ivābhavat /
astrāṇāṃ saṃgamaścaiva ghorastatrābhavanmahān //
Później syn Drony Ardźunę ostrymi ciął dwunastoma
strzałami o złotych lotkach, dziesięć ich słał Wasudewie .
tato 'rjunaṃ dvādaśabhī rukmapuṅkhaiḥ sutejanaiḥ /
vāsudevaṃ ca daśabhir drauṇir vivyādha bhārata //
Wówczas Bibhatsu z uśmiechem naciągnął łuk swój, Gandiwę,
myśląc przez chwilę z szacunkiem o synu mistrza w tej wojnie.
tataḥ prahasya bībhatsur vyākṣipad gāṇḍivaṃ dhanuḥ /
mānayitvā muhūrtaṃ ca guruputraṃ mahāhave //
Lecz leworęczny rydwannik pozbawił go koni, wozu,
woźnicy, później bez trudu jego ciął trzema strzałami.
vyaśvasūtarathaṃ cakre savyasācī mahārathaḥ /
mṛdupūrvaṃ tataścainaṃ tribhir vivyādha sāyakaiḥ //
Bez koni lecz na rydwanie wciąż stojąc syn Drony rzucił
żelazną pałą w Pandawę, wielkiej maczudze podobną.
hatāśve tu rathe tiṣṭhan droṇaputrastvayasmayam /
musalaṃ pāṇḍuputrāya cikṣepa parighopamam //
Tę spadającą z impetem, zdobną paskami złotymi,
na siedem części roztrzaskał syn Prythy, miażdżyciel wrogów.
tam āpatantaṃ sahasā hemapaṭṭavibhūṣitam /
cicheda saptadhā vīraḥ pārthaḥ śatrunibarhaṇaḥ //
Widząc tę pałę strzaskaną syn Drony z wielką wściekłością
wziął przeraźliwą maczugę niczym szczyt góry najwyższej
i cisnął nią w syna Prythy, ów Drony syn sprawny w boju.
sa chinnaṃ musalaṃ dṛṣṭvā drauṇiḥ paramakopanaḥ /
ādade parighaṃ ghoraṃ nagendraśikharopamam /
cikṣepa caiva pārthāya drauṇir yuddhaviśāradaḥ //
Widząc tę wielką maczugę niczym śmierć, wściekle ciśniętą,
pięć strzał w nią cisnął Ardźuna, by ją pospiesznie roztrzaskać.
tam antakam iva kruddhaṃ parighaṃ prekṣya pāṇḍavaḥ /
arjunastvarito jaghne pañcabhiḥ sāyakottamaiḥ //
Strzaskana strzałami Parthy spadła na ziemię w tym boju,
a huk jej wzburzył, Bharato, umysły tych ziemskich Indrów.
sa chinnaḥ patito bhūmau pārthabāṇair mahāhave /
dārayan pṛthivīndrāṇāṃ manaḥ śabdena bhārata //
Trzema innymi strzałami ciął syna Drony Pandawa,
ów wielkiej siły raniony przez syna Prythy silnego
nie upadł jednak na duchu – siłę swą męską przywołał.
tato 'paraistribhir bāṇair drauṇiṃ vivyādha pāṇḍavaḥ /
so 'tividdho balavatā pārthena sumahābalaḥ /
na saṃbhrāntastadā drauṇiḥ pauruṣe sve vyavasthitaḥ //
Później zaś ten prawy, królu, Bharadwadźę, rydwannika,
zasypał strzał całą masą na oczach wszystkich kszatrijów.
sudharmā tu tato rājan bhāradvājaṃ mahāratham /
avākiraccharavrātaiḥ sarvakṣatrasya paśyataḥ //
Wówczas Suratha w tym boju, wielki rydwannik Pańćalów
z rydwanem jak grzmot chmur głośnym popędził na syna Drony.
tatastu suratho 'pyājau pāñcālānāṃ mahārathaḥ /
rathena meghaghoṣeṇa drauṇim evābhyadhāvata //
Naciągnął łuk swój wspaniały, zdolny znieść wszelkie pociski,
i cisnął w niego strzałami lśniącymi jak węże z jadem.
vikarṣan vai dhanuḥ śreṣṭhaṃ sarvabhārasahaṃ dṛḍham /
jvalanāśīviṣanibhaiḥ śaraiścainam avākirat //
Gdy wielki rydwannik, gniewny Suratha kroczył w pośpiechu,
w gniew wpadł syn Drony walczący, jak kijem wąż uderzony.
surathaṃ tu tataḥ kruddham āpatantaṃ mahāratham /
cukopa samare drauṇir daṇḍāhata ivoragaḥ //
Na kształt trójzębu brwi marszcząc, liżąc swe usta spierzchnięte
patrzył na Surathę w gniewie; i pocierając cięciwę
ostrą, żelazną słał strzałę jak oręż Jamy wspaniałą.
triśikhāṃ bhrukuṭīṃ kṛtvā sṛkkiṇī parilelihan /
udvīkṣya surathaṃ roṣād dhanurjyām avamṛjya ca /
mumoca tīkṣṇaṃ nārācaṃ yamadaṇḍasamadyutim //
Ta serce jego przeszyła wbijając się w wielkim pędzie,
spadając ziemię rozdarła jak piorun Śakry ciśnięty.
sa tasya hṛdayaṃ bhittvā praviveśātivegataḥ /
śakrāśanir ivotsṛṣṭā vidārya dharaṇītalam //
Ów padł na ziemię zabity strzałą tą ostrą, żelazną,
jak wielkiej, wspaniałej góry szczyt roztrzaskany piorunem.
tatastaṃ patitaṃ bhūmau nārācena samāhatam /
vajreṇeva yathā śṛṅgaṃ parvatasya mahādhanam //
Gdy zginął mąż ten waleczny, syn Drony świetności pełen
wszedł szybko na jego rydwan, ów z rydwanników najlepszy.
tasmiṃstu nihate vīre droṇaputraḥ pratāpavān /
āruroha rathaṃ tūrṇaṃ tam eva rathināṃ varaḥ //
I w pełnej zbroi, o władco, syn Drony pijany walką
przez Śamśaptaków wspierany ruszył do boju z Ardźuną.
tataḥ sajjo mahārāja drauṇir āhavadurmadaḥ /
arjunaṃ yodhayāmāsa saṃśaptakavṛto raṇe //
Gdy nadchodziło południe bitwa tam wielka nastała
Ardźuny i jego wrogów, mnożąca królestwo Jamy .
tatra yuddhaṃ mahaccāsīd arjunasya paraiḥ saha /
madhyaṃdinagate sūrye yamarāṣṭravivardhanam //
Cud wielki tam widzieliśmy na bohaterstwo ich patrząc,
gdy jeden Ardźuna walczył z wieloma bohaterami.
tatrāścaryam apaśyāma dṛṣṭvā teṣāṃ parākramam /
yad eko yugapad vīrān samayodhayad arjunaḥ //
Wielkie starcie to było Ardźuny i jego wrogów,
jak niegdyś bój Śatakratu z armią demonów ogromną.
vimardastu mahān āsīd arjunasya paraiḥ saha /
śatakrator yathā pūrvaṃ mahatyā daityasenayā //