d--- layout: chapter --- Rozdział 108 - Mahabharata Rozdział 108 | Mahabharata Link
I rzekł Sańdźaja:
I oto ów mąż Drona, łucznik wielki bierze łuk ogromny, jak słoń w szale, co trąbę wznosi, jego siła sile słonia równa. Potrząsając tym arcyłukiem, rozpędza wielkich rydwanników w oddziałach Pandawów i zwala ich na ziemię, on, rydwannik wielki. Znawcą jest wszystkich znaków i widzi je wszystkie mocarny. I wciąż spalając oddziały wroga, rzecze Drona do syna:
— Dziś jest ten dzień, kiedy Syn Prythy, wielki rydwannik, co w bitwie chce zabić Bhiszmę, podejmie największy wysiłek. Wszak lecą moje strzały aż łuk mi wibruje, pociski idą, jak powinny, a mnie ogarniają okrutne myśli. (5) Wszystkie strony świata ciche napełniły się wrzaskami zwierząt i ptactwa, a sępy nisko latają, bieżąc ku armii Bharatów. Słońce jakby swój blask straciło, przestrzeń napełnia się czerwienią, a drżąca ziemia krzyczy, odpowiada łoskotem rydwanom. Czaple, sępy i żurawie nawołują się raz za razem, a te pomyślnie i niepomyślne dźwięki ogłaszają wielkie niebezpieczeństwo. Spadł wielki meteor z samego środka słońca, a jego blask zaćmiewa ława chmur podobna bezgłowym tułowiom. Wokół słońca i księżyca straszne kręgi świetliste widać zapowiadające potworną grozę. (10) Wizerunki bogów drzemiące w swych siedzibach i bóstwa króla Kaurawów dygocą, śmieją się, tańczą i lamentują. W lewą stronę idą planety wokół złowieszczego słońca a Pan Księżyc — twórca nocy — wzeszedł z głową na dół. Widzę, jak gaśnie piękno królów, a wojownicy armii Dhrytarasztry, choć uzbrojeni, tracą blask. Pomiędzy dwoma wojskami słychać stale potężne wycie Pięciorodnej i łoskot cięciwy Gandiwy. Ardźuna Zbrzydzony niezłomny jest w swej decyzji i będzie dalej wypuszczał swe najlepsze strzały, a gdy wybije wojowników, zabije praojca. Włos mi się jeży, a serce klęśnie, kiedy pomyślę o walce Bhiszmy z Ardźuną, o długoręki. (15)
Syn Prythy postawił przed sobą Syna Pańćali, tego oszusta, tego nikczemnika i teraz rusza na bój z Bhiszmą. Mówił przecież nam ongiś Bhiszma, że nie będzie walczył z Śikhandinem, bo z urodzenia jest kobietą, a mężczyzną stał się niebiańskim zrządzeniem. Ten Syn Jadźńaseny, wielki rydwannik, to złowróżbny znak. I właśnie z powodu onej złowróżbności Syn Rzeki Bhiszma nie będzie się bił. Rozpacz mnie ogarnia na myśl o tym wszystkim. Oto dzisiaj Syn Prythy atakuje starca Kurów. (20) Gniew Judhiszthiry, walka Bhiszmy z Ardźuną, moja furia, z jaką broni używam, nieszczęście jeno istotom niesie. Syn Pandu jest inteligentny, silny, mężny, umie się posługiwać bronią i strzelać z daleka, potęga jego niezłomna, ma mocne strzały i wie, jak czytać znaki. Nawet bogowie z Wasawami nie pokonają go w bitwie — tego mocarza mądrego, na ból odpornego, najlepszy z wojowników. Zawsze zwycięża w walce Pandawa o strasznym orężu. Jedź zatem prędko do tego O-Niezłomnym-Ślubowaniu, omijając Pandawę.
Zobacz, jaka straszna zagłada nadchodzi, długoręki! Zbroje bohaterów złotem zdobione, mocne i błyszczące, (25) rozdzierane są strzałami o gładkim drzewcu. Rozwścieczony Ardźuna Z-Diademem-Na-Głowie łamie szczyty godeł, włócznie i łuki, świetliste pociski, ostre lance płonące od złota, proporce słoni. Synu, to nie jest czas, by chronić życie! Niechaj niebo twym celem będzie! Ruszaj do sławy i zwycięstwa! Ardźuna Z-Małpą-W-Proporcu jest w stanie przejechać na swoim rydwanie przez powódź oddziałów konnych, słonnicy i rydwanów, tak straszną, tak trudną do przejścia — tę rwącą rzekę wojny. Pobożność, opanowanie, szczodrość, żarliwość i godne zachowanie cechują jego braci (40) — mocarnego Bhimasenę, a także Synów Madri, jak też i Krysznę Wasudewę z rodu Wrysznich, który jest ich wiernym przewodnikiem. To gniew Judhiszthiry, który spopielił żarem umartwień swoje ciało, gniew zrodzony z wściekłości na tego głupiego Syna Dhrytarasztry, spala teraz Bharatów.
I oto widzę, jak Syn Prythy, który ma wsparcie w Wasudewie, w każdym miejscu pola bitwy, rozdziera szyki Synów Dhrytarasztry. I widzę, jak Ardźuna Z-Diademem-Na-Głowie wstrząsa tymi wojskami jak wieloryb wełni czoło rzeki wielką falą zatrzymane. Z linii frontu dochodzą okrzyki strachu i rozpaczy. Ruszaj na Śikhandina Pańćalę, a ja ruszę na Judhiszthirę! (45)
Trudno znaleźć szczelinę w szyku ustawionym przez tego króla o niezmiernej energii, osłoniętym ze wszystkich stron przez arcyrydwanników, podobnie jak trudno jest wejść w głębiny morza. Satjaki, Abhimanju, Dhrysztaketu i Wilczobrzuch, a także bliźniacy strzegą swego króla. Jak Wisznu, młodszy brat Indry, ciemny, wysoki niczym wielkie drzewo śala — oto idzie ku wojskom jak drugi Ardźuna Rudy. Chwyć za najlepszy oręż, weź w ręce wielki łuk, zaatakuj z boku Wilczobrzucha i walcz z nim! Któż nie chciałby, by jego syn żył wiecznie? Ale Prawo kszatriji jest ważniejsze i dlatego rozkazuję ci to zrobić. (50) Wszak to Bhiszma spala w boju wielką armię, niczym Jama i Waruna, kochany!
saṃjaya uvāca /
atha vīro maheṣvāso mattavāraṇavikramaḥ /
samādāya mahaccāpaṃ mattavāraṇavāraṇam //
vidhunvāno dhanuḥ śreṣṭhaṃ drāvayāṇo mahārathān /
pṛtanāṃ pāṇḍaveyānāṃ pātayāno mahārathaḥ //
nimittāni nimittajñaḥ sarvato vīkṣya vīryavān /
pratapantam anīkāni droṇaḥ putram abhāṣata //
ayaṃ sa divasastāta yatra pārtho mahārathaḥ /
jighāṃsuḥ samare bhīṣmaṃ paraṃ yatnaṃ kariṣyati //
utpatanti hi me bāṇā dhanuḥ prasphuratīva me /
yogam astrāṇi gacchanti krūre me vartate matiḥ //
dikṣu śāntāsu ghorāṇi vyāharanti mṛgadvijāḥ /
nīcair gṛdhrā nilīyante bhāratānāṃ camūṃ prati //
naṣṭaprabha ivādityaḥ sarvato lohitā diśaḥ /
rasate vyathate bhūmir anuṣṭanati vāhanam //
kaṅkā gṛdhrā balākāśca vyāharanti muhur muhuḥ /
śivāścāśivanirghoṣā vedayantyo mahad bhayam //
papāta mahatī colkā madhyenādityamaṇḍalāt /
sakabandhaśca parigho bhānum āvṛtya tiṣṭhati //
pariveṣastathā ghoraścandrabhāskarayor abhūt /
vedayāno bhayaṃ ghoraṃ rājñāṃ dehāvakartanam //
devatāyatanasthāśca kauravendrasya devatāḥ /
kampante ca hasante ca nṛtyanti ca rudanti ca //
apasavyaṃ grahāścakrur alakṣmāṇaṃ niśākaram /
avākśirāśca bhagavān udatiṣṭhata candramāḥ //
vapūṃṣi ca narendrāṇāṃ vigatānīva lakṣaye /
dhārtarāṣṭrasya sainyeṣu na ca bhrājanti daṃśitāḥ //
senayor ubhayoścaiva samantācchrūyate mahān /
pāñcajanyasya nirghoṣo gāṇḍīvasya ca nisvanaḥ //
dhruvam āsthāya bībhatsur uttamāstrāṇi saṃyuge /
apāsyānyān raṇe yodhān abhyasyati pitāmaham //
hṛṣyanti romakūpāni sīdatīva ca me manaḥ /
cintayitvā mahābāho bhīṣmārjunasamāgamam //
taṃ caiva nikṛtiprajñaṃ pāñcālyaṃ pāpacetasam /
puraskṛtya raṇe pārtho bhīṣmasyāyodhanaṃ gataḥ //
abravīcca purā bhīṣmo nāhaṃ hanyāṃ śikhaṇḍinam /
strī hyeṣā vihitā dhātrā daivācca sa punaḥ pumān //
amaṅgalyadhvajaścaiva yājñasenir mahārathaḥ /
na cāmaṅgalaketoḥ sa prahared āpagāsutaḥ //
etad vicintayānasya prajñā sīdati me bhṛśam /
adyaiva tu raṇe pārthaḥ kuruvṛddham upādravat //
yudhiṣṭhirasya ca krodho bhīṣmārjunasamāgamaḥ /
mama cāstrābhisaṃrambhaḥ prajānām aśubhaṃ dhruvam //
manasvī balavāñ śūraḥ kṛtāstro dṛḍhavikramaḥ /
dūrapātī dṛḍheṣuśca nimittajñaśca pāṇḍavaḥ //
ajeyaḥ samare caiva devair api savāsavaiḥ /
balavān buddhimāṃścaiva jitakleśo yudhāṃ varaḥ //
vijayī ca raṇe nityaṃ bhairavāstraśca pāṇḍavaḥ /
tasya mārgaṃ pariharan drutaṃ gaccha yatavratam //
paśya caitanmahābāho vaiśasaṃ samupasthitam /
hemacitrāṇi śūrāṇāṃ mahānti ca śubhāni ca //
kavacānyavadīryante śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ /
chidyante ca dhvajāgrāṇi tomarāṇi dhanūṃṣi ca //
prāsāśca vimalāstīkṣṇāḥ śaktyaśca kanakojjvalāḥ /
vaijayantyaśca nāgānāṃ saṃkruddhena kirīṭinā //
nāyaṃ saṃrakṣituṃ kālaḥ prāṇān putropajīvibhiḥ /
yāhi svargaṃ puraskṛtya yaśase vijayāya ca //
hayanāgarathāvartāṃ mahāghorāṃ sudustarām /
rathena saṃgrāmanadīṃ taratyeṣa kapidhvajaḥ //
brahmaṇyatā damo dānaṃ tapaśca caritaṃ mahat /
ihaiva dṛśyate rājño bhrātā yasya dhanaṃjayaḥ //
bhīmasenaśca balavānmādrīputrau ca pāṇḍavau /
vāsudevaśca vārṣṇeyo yasya nātho vyavasthitaḥ //
tasyaiṣa manyuprabhavo dhārtarāṣṭrasya durmateḥ /
tapodagdhaśarīrasya kopo dahati bhāratān //
eṣa saṃdṛśyate pārtho vāsudevavyapāśrayaḥ /
dārayan sarvasainyāni dhārtarāṣṭrāṇi sarvaśaḥ //
etad ālokyate sainyaṃ kṣobhyamāṇaṃ kirīṭinā /
mahorminaddhaṃ sumahat timineva nadīmukham //
hāhākilakilāśabdāḥ śrūyante ca camūmukhe /
yāhi pāñcāladāyādam ahaṃ yāsye yudhiṣṭhiram //
durlabhaṃ hyantaraṃ rājño vyūhasyāmitatejasaḥ /
samudrakukṣipratimaṃ sarvato 'tirathaiḥ sthitaiḥ //
sātyakiścābhimanyuśca dhṛṣṭadyumnavṛkodarau /
parirakṣanti rājānaṃ yamau ca manujeśvaram //
upendrasadṛśaḥ śyāmo mahāśāla ivodgataḥ /
eṣa gacchatyanīkāni dvitīya iva phalgunaḥ //
uttamāstrāṇi cādatsva gṛhītvānyanmahad dhanuḥ /
pārśvato yāhi rājānaṃ yudhyasva ca vṛkodaram //
ko hi necchet priyaṃ putraṃ jīvantaṃ śāśvatīḥ samāḥ /
kṣatradharmaṃ puraskṛtya tatastvā viniyujmahe //
eṣa cāpi raṇe bhīṣmo dahate vai mahācamūm /
yuddhe susadṛśastāta yamasya varuṇasya ca //