d--- layout: chapter --- Rozdział 43 - Mahabharata Rozdział 43 | Mahabharata Link
I rzekł Sańdźaja:
Całe przedpołudnie tego dnia strasznego toczył się przerażający bój królów, o panie plemion, ta rzeź wzajemna. Ryk Kaurawów i Pandawów żądnych zwycięstwa, co lwi ryk przypomina, echem się odbija między niebem a ziemią. Słychać różne okrzyki, uderzają dłonie o cięciwy, wyją konchy, mężni wojownicy jak lwy walczące ryczą, stukają napalczniki, świszczą strzały, buhaju ludzi, piechurzy bębnią stopami o ziemię, grzmią końskie kopyta, dźwięczą bodźce i ościenie, zgrzyta broń, dzwonią dzwonki przy uprzężach. (5) A wśród tego zgiełku, który włos na głowie jeży, dudnią koła rydwanów jakoby ulewa huczała.
Wszyscy Kaurawowie o okrutnych sercach ruszają na Pandawów, gotowi porzucić życie, wysoko swoje godła niosąc. Na Ardźunę Zdobywcę-Skarbu sam Syn Śantanu Bhiszma, mój królu, pędzi, dzierżąc swój straszny łuk na podobieństwo pałki Śmierci. Ardźuna, pełen animuszu, trzyma słynny na cały świat łuk Gandiwa i gna ku Synowi Gangi na czele oddziału. Obaj — tygrysy Kurów — śmierci sobie wzajemnie życzą. Syn Gangi zranił Syna Prythy, lecz ten ani nie drgnie — mocarny! I podobnie Pandawa nie może sprawić, by Bhiszma zadrżał w boju. (10)
Satjaki, wielki łucznik, naciera na Krytawarmana i obaj, wrzeszcząc na siebie, bój rozpoczynają, co włos na ciele jeży. Jeden drugiego — Satjaki Krytawatmana, Krytawarman Satjakiego — przeszywa strasznymi strzałami, od których ich ciała się jeżą, krwią broczą. Pięknie obaj, długoręcy, wyglądają, jak drzewa kinśuki całe w kwieciu wiosną!
Wielki łucznik Abhimanju atakuje króla Kosalów Bryhadbalę, ale tamten, o panie plemion, zrywa godło Syna Subhadry i zabija jego woźnicę. We wściekłość wpada Syn Subhadry z powodu śmierci swego woźnicy i przeszywa Bryhadbalę, o wielki królu, dziewięcioma strzałami, (15) a po chwili, ten dręczyciel wrogów, strzela kolejnymi dwiema bhallami — jedną ścina godło, drugą — woźnicę siedzącego na tyle rydwanu. I dalej obaj rozjuszeni szyją w siebie strzałami.
Bhimasena naciera na twojego syna Durjodhanę, wielkiego rydwannika, zadufanego w walce, pełnego buty i nienawiści. I deszczem strzał się wzajemnie zalewają ci dwaj długoręcy— najlepsi z Kurów, tygrysy wśród ludzi. Zdumienie ogarnia wszystkie istoty, Bharato, na ich widok — tych świetlistych wojowników o wielkim duchu, tak biegłych w walce.
Tymczasem Duhśasana podjeżdża do Nakuli, wielkiego rydwannika, chłoszcząc go mnóstwem ostrych strzał, co w jego punkty śmierci biją. (20) Ale Syn Madri, uśmiecha się pod wąsem i ostrymi strzałami ścina jego godło wraz kołczanem, a jego samego rani dwudziestoma pięcioma krótkimi strzałkami. Twój syn zaś, niepokonany, łamie dyszel jego rydwanu i godło na ziemię zwala.
A znowuż Durmukha naciera na długorękiego Sahadewę, co się w bitwie wytęża i deszczem strzał go zalewa. Mężny Sahadewa dobrze zaostrzoną strzałą jego woźnicę zwala z rydwanu na ziemię. I dalej się atakują, odurzeni walką, postrach siejąc przerażającymi strzałami, wet za wet oddając. (25)
Na króla Madrich rusza sam król Judhiszthira, a ten rozszczepia jego łuk przez pół, o czcigodny. Ale Syn Kunti, odrzuca łuk złamany, w mig następny, jeszcze mocniejszy chwyta i przeszywa władcę Madrich, o królu, strzałami o prostym drzewcu, zasypuje go nimi całego, krzycząc:
— Stawaj! Stawaj!
A tu Dhrysztadjumna jedzie na Dronę, Bharato. Rozwścieczony Drona jego łuk śmiercionośny na troje rozszczepia, gdy ten w boju się wytęża. I straszną strzałę, podobną do pałki Czasu, wysyła ku niemu, która wbija się głęboko w jego ciało. (30) Jednak syn Drupady nowy łuk bierze, czternaście strzał nakłada i wypuszcza je w kierunku Drony. I obaj, pełni strasznego gniewu, walczą ze sobą zażarcie.
Najstarszy Syn Wiraty Śankha na Bhuriśrawasa Saumadattiego— jeden i drugi raptus wielki, mój królu — rusza, krzycząc:
— Stawaj! Stawaj!
Łamie mężny Śankha prawe ramię Saumadattiego w uderzeniu, a Saumadatti zaś trafia Śankhę w obojczyk. I dalej się toczy bój straszny między tymi dwoma dumnymi mężami, panie plemion, podobny do boju Wrytry i Wasawy.
Tymczasem do rozjuszonego w walce Bahliki podjeżdża rozjuszony król Ćedich Dhrysztaketu, o panie plemion, wielki rydwannik. (35) Bahlika strzela z łuku do tamtego zatwardzialca, o królu, lwi ryk z siebie wydając. Król Ćedich w jeden mig dziewięć strzał wypuszcza na Bahlikę, jakby słoń w szale drugiego słonia kłami atakował. I obaj, walką rozjątrzeni, obaj rycząc co chwila, w wielkim gniewie walczą niczym planety Mars i Merkury.
Okrutny Syn Bhimaseny Ghatotkaća atakuje na okrutnego Alambuszę, ono nasienie rakszasy, jak ongiś Indra mocarny Balę atakował i rozjuszony wielce uderza go, mocarnego, dziewięćdziesięcioma ostrymi pociskami, Bharato! (40) Alambusza zaś zasypuje mocarnego Syna Bhimaseny strzałami o gładkim drzewcu. Jaśnieją obaj w boju, strzałami posiekani, jak Bala i Indra w wojnie bogów z Asurami — obaj równie potężni.
Mocarny Śikhandin na Aśwatthamana jedzie, o królu, który stoi naprzeciw niego. Syn Drony wypuszcza nań bardzo ostrą naraćę, aż tamtym zatrzęsło, lecz od razu grzmotnął w Syna Drony dobrze naostrzoną strzałą o grocie z miedzi. I dalej walczą ze sobą, różnych pocisków używając. (45)
Wirata, dowódca jednego z oddziałów, pędem rusza na dzielnego Bhagadattę, mój królu. I rozpoczyna się bój między nimi. Bhagadatta deszczem strzał zalewa Wiratę, całkiem go zasłaniając, ale ten w odpowiedzi sam go deszczem strzał go zasłania, jak chmura burzowa górę. I takoż Bhagadatta w jednej chwili Wiratę, władcę ziemi, strzałami przykrywa, jak obłok słońce wschodzące.
W tym samym czasie Syn Śaradwaty Krypa atakuje Syna Kekaji Bryhatkszatrę deszczem strzał go zalewając, Bharato, a rozjuszony Syn Kekaji deszczem strzał Wnukowi Gautamy odpowiada. (50) Zabijają sobie konie i łamią łuki, a potem w zaciekłości zeskakują z rydwanów, by podjąć walkę na miecze. I toczy ich się bój straszny, bezlitosny.
Król Drupada atakuje króla Sindhu Dźajadrathę — a obaj rozgorączkowani są wielce, pogromco wrogów! Król Sindhu rani Drupadę, strzeliwszy do niego trzema wiśikhami. Toczy się ich bój, straszny, bezlitosny, radujący moje oko, jakoby Wenus z Marsem się walczyły.
Twój syn Wikarna na swych rączych koniach rusza na potężnego Sutasomę. (55) Szyje w niego strzałami, lecz tamten ani drgnie. Ale tak samo Wikarna nawet nie drgnie, gdy strzały Sutasomy go biją — a to już na cud zakrawa!
Rozwścieczony Ćekitana, wielki rydwannik, do Suśarmana podjeżdża, męża tygrysiego, popisując się swą siłą w obronie Pandawów. Ale Suśarman, król potężny, nieprzebranym deszczem strzał zasłania Ćekitanę. Ten zaś, rozjątrzony ostrą walką, takoż strzałami Suśarmana zakrywa jak ogromna chmura górę niewzruszoną.
Dzielny Śakuni na mężnego Pratiwindhję naciera jak słoń w szale na drugiego słonia szalonego. (60) Rozwścieczony Syn Judhiszthiry ostrymi strzałami Syna Subali ciężko rani jak Indra Szczodrobliwy Danawę, lecz mądry Śakuni w odpowiedzi takoż Pratiwidhję rani strzałami o prostym drzewcu.
Syn Sahadewy Śrutakarman podjeżdża do króla Kambodźi Sudaksziny, wielkiego rydwannika, ten zaś tamtego strzałami przeszywa. Śrutakarman nawet nie drgnie, górze Mainace podobny, tylko rozsierdzony króla Kambodźi wielką liczbą strzał atakuje, ze wszystkich stron go chłoszcząc. (65)
A tu Syn Ardźuny Irawant w furii rusza na Śrutajusa zawziętego — jeden wyrywny, a drugi jeszcze bardziej! Irawant, wielki rydwannik, konie tamtego zabija i wielki ryk wydaje, co echem się w całej armii odbija. Na to Śrutajus, rozjuszony bojem, czubkiem maczugi konie Syna Ardźuny Rudego kładzie trupem. I dalej się ich bój toczy.
Królowie Awanti Winda i Anuwinda zwarli się w bitwie z mężnym Kuntibhodźą, wielkim rydwannikiem, co wraz z synem i wojskiem do boju stanął. I na własne oczy widzę tę niezwykłą siłę żołnierzy Awanti, kiedy z całą wielką armią walczą, zachowując hart ducha niewzruszony. (70) Anuwinda maczugą Kuntibhodźę uderza, tamten w jednej chwili ch chmurą strzał go okrywa, Syn Kuntibhodźi strzela do Windy, a tamten mu się odstrzeliwuje — mam wrażenie, jakbym był świadkiem cudu!
Pięciu braci Kekajów bije się z pięcioma braćmi z Gandhary — wraz z nimi ich wojska, o czcigodny!
Twój syn Wirabahu podejmuje walkę walkę z Synem Wiraty, arcyrydwannikiem Uttarą, ostrymi strzałami go rani, a tamten takoż tego mężnego rani równie ostrymi strzałami.
Król Ćedich, o królu, naciera na Ulukę, a Uluka ostrymi strzałami odpowiada. (75) I toczy się ich straszny bój, panie plemion, chłoszczą siebie nawzajem, obaj gniewem kipiący, obaj niepokonani!
Tak oto tysiące par wojów na rydwanach, na słoniach, na rumakach i pieszo, twoich i tamtych ze sobą walczy. Chwilami ta walka słodka oku się widzi, ale zaraz potem nieokiełznana się staje i już niczego nie daje się rozeznać. Woj na słoniu na drugiego naciera, rydwannik na rydwannika, konny konnego atakuje, a piechur piechura. Ten bój w tych wzajemnych najazdach bardzo zawzięty się staje, bezładny. (80)
Wieszczowie królewscy, doskonali i wędrowcy razem zasiedli, by oglądać tę straszną walkę podobną do walki bogów z asurami. Tysiące wojów na słoniach i tyluż na rydwanach ławą gnają, konnica i piechurzy, o panie — niezgodnie z zasadami atakują siebie. Jak okiem sięgnąć, widać jeno rydwany, słonie, ludzi biegnących i ludzi na koniach, walczących ze sobą, tygrysie ludzi.
saṃjaya uvāca /
pūrvāhṇe tasya raudrasya yuddham ahno viśāṃ pate /
prāvartata mahāghoraṃ rājñāṃ dehāvakartanam //
kurūṇāṃ pāṇḍavānāṃ ca saṃgrāme vijigīṣatām /
siṃhānām iva saṃhrādo divam urvīṃ ca nādayan //
āsīt kilakilāśabdastalaśaṅkharavaiḥ saha /
jajñire siṃhanādāśca śūrāṇāṃ pratigarjatām //
talatrābhihatāścaiva jyāśabdā bharatarṣabha /
pattīnāṃ pādaśabdāśca vājināṃ ca mahāsvanāḥ //
tottrāṅkuśanipātāśca āyudhānāṃ ca nisvanāḥ /
ghaṇṭāśabdāśca nāgānām anyonyam abhidhāvatām //
tasmin samudite śabde tumule lomaharṣaṇe /
babhūva rathanirghoṣaḥ parjanyaninadopamaḥ //
te manaḥ krūram ādhāya samabhityaktajīvitāḥ /
pāṇḍavān abhyavartanta sarva evocchritadhvajāḥ //
svayaṃ śāṃtanavo rājann abhyadhāvad dhanaṃjayam /
pragṛhya kārmukaṃ ghoraṃ kāladaṇḍopamaṃ raṇe //
arjuno 'pi dhanur gṛhya gāṇḍīvaṃ lokaviśrutam /
abhyadhāvata tejasvī gāṅgeyaṃ raṇamūrdhani //
tāvubhau kuruśārdūlau parasparavadhaiṣiṇau /
gāṅgeyastu raṇe pārthaṃ viddhvā nākampayad balī /
tathaiva pāṇḍavo rājan bhīṣmaṃ nākampayad yudhi //
sātyakiśca maheṣvāsaḥ kṛtavarmāṇam abhyayāt /
tayoḥ samabhavad yuddhaṃ tumulaṃ lomaharṣaṇam //
sātyakiḥ kṛtavarmāṇaṃ kṛtavarmā ca sātyakim /
ānarchatuḥ śarair ghorais takṣamāṇau parasparam //
tau śarācitasarvāṅgau śuśubhāte mahābalau /
vasante puṣpaśabalau puṣpitāviva kiṃśukau //
abhimanyur maheṣvāso bṛhadbalam ayodhayat /
tataḥ kosalako rājā saubhadrasya viśāṃ pate /
dhvajaṃ cicheda samare sārathiṃ ca nyapātayat //
saubhadrastu tataḥ kruddhaḥ pātite rathasārathau /
bṛhadbalaṃ mahārāja vivyādha navabhiḥ śaraiḥ //
athāparābhyāṃ bhallābhyāṃ pītābhyām arimardanaḥ /
dhvajam ekena cicheda pārṣṇim ekena sārathim /
anyonyaṃ ca śaraistīkṣṇaiḥ kruddhau rājaṃstatakṣatuḥ //
māninaṃ samare dṛptaṃ kṛtavairaṃ mahāratham /
bhīmasenastava sutaṃ duryodhanam ayodhayat //
tāvubhau naraśārdūlau kurumukhyau mahābalau /
anyonyaṃ śaravarṣābhyāṃ vavṛṣāte raṇājire //
tau tu vīkṣya mahātmānau kṛtinau citrayodhinau /
vismayaḥ sarvabhūtānāṃ samapadyata bhārata //
duḥśāsanastu nakulaṃ pratyudyāya mahāratham /
avidhyanniśitair bāṇair bahubhir marmabhedibhiḥ //
tasya mādrīsutaḥ ketuṃ saśaraṃ ca śarāsanam /
cicheda niśitair bāṇaiḥ prahasann iva bhārata /
athainaṃ pañcaviṃśatyā kṣudrakāṇāṃ samārdayat //
putrastu tava durdharṣo nakulasya mahāhave /
yugeṣāṃ cicchide bāṇair dhvajaṃ caiva nyapātayat //
durmukhaḥ sahadevaṃ tu pratyudyāya mahābalam /
vivyādha śaravarṣeṇa yatamānaṃ mahāhave //
sahadevastato vīro durmukhasya mahāhave /
śareṇa bhṛśatīkṣṇena pātayāmāsa sārathim //
tāvanyonyaṃ samāsādya samare yuddhadurmadau /
trāsayetāṃ śarair ghoraiḥ kṛtapratikṛtaiṣiṇau //
yudhiṣṭhiraḥ svayaṃ rājā madrarājānam abhyayāt /
tasya madrādhipaścāpaṃ dvidhā cicheda māriṣa //
tad apāsya dhanuśchinnaṃ kuntīputro yudhiṣṭhiraḥ /
anyat kārmukam ādāya vegavad balavattaram //
tato madreśvaraṃ rājā śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ /
chādayāmāsa saṃkruddhas tiṣṭha tiṣṭheti cābravīt //
dhṛṣṭadyumnastato droṇam abhyadravata bhārata /
tasya droṇaḥ susaṃkruddhaḥ parāsukaraṇaṃ dṛḍham /
tridhā cicheda samare yatamānasya kārmukam //
śaraṃ caiva mahāghoraṃ kāladaṇḍam ivāparam /
preṣayāmāsa samare so 'sya kāye nyamajjata //
athānyad dhanur ādāya sāyakāṃśca caturdaśa /
droṇaṃ drupadaputrastu prativivyādha saṃyuge /
tāvanyonyaṃ susaṃkruddhau cakratuḥ subhṛśaṃ raṇam //
saumadattiṃ raṇe śaṅkho rabhasaṃ rabhaso yudhi /
pratyudyayau mahārāja tiṣṭha tiṣṭheti cābravīt //
tasya vai dakṣiṇaṃ vīro nirbibheda raṇe bhujam /
saumadattistathā śaṅkhaṃ jatrudeśe samāhanat //
tayoḥ samabhavad yuddhaṃ ghorarūpaṃ viśāṃ pate /
dṛptayoḥ samare tūrṇaṃ vṛtravāsavayor iva //
bāhlīkaṃ tu raṇe kruddhaṃ kruddharūpo viśāṃ pate /
abhyadravad ameyātmā dhṛṣṭaketur mahārathaḥ //
bāhlīkastu tato rājan dhṛṣṭaketum amarṣaṇam /
śarair bahubhir ānarchat siṃhanādam athānadat //
cedirājastu saṃkruddho bāhlīkaṃ navabhiḥ śaraiḥ /
vivyādha samare tūrṇaṃ matto mattam iva dvipam //
tau tatra samare kruddhau nardantau ca muhur muhuḥ /
samīyatuḥ susaṃkruddhāvaṅgārakabudhāviva //
rākṣasaṃ krūrakarmāṇaṃ krūrakarmā ghaṭotkacaḥ /
alambusaṃ pratyudiyād balaṃ śakra ivāhave //
ghaṭotkacastu saṃkruddho rākṣasaṃ taṃ mahābalam /
navatyā sāyakaistīkṣṇair dārayāmāsa bhārata //
alambusastu samare bhaimaseniṃ mahābalam /
bahudhā vārayāmāsa śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ //
vyabhrājetāṃ tatastau tu saṃyuge śaravikṣatau /
yathā devāsure yuddhe balaśakrau mahābalau //
śikhaṇḍī samare rājan drauṇim abhyudyayau balī /
aśvatthāmā tataḥ kruddhaḥ śikhaṇḍinam avasthitam //
nārācena sutīkṣṇena bhṛśaṃ viddhvā vyakampayat /
śikhaṇḍyapi tato rājan droṇaputram atāḍayat //
sāyakena supītena tīkṣṇena niśitena ca /
tau jaghnatustadānyonyaṃ śarair bahuvidhair mṛdhe //
bhagadattaṃ raṇe śūraṃ virāṭo vāhinīpatiḥ /
abhyayāt tvarito rājaṃs tato yuddham avartata //
virāṭo bhagadattena śaravarṣeṇa tāḍitaḥ /
abhyavarṣat susaṃkruddho megho vṛṣṭyā ivācalam //
bhagadattastatastūrṇaṃ virāṭaṃ pṛthivīpatim /
chādayāmāsa samare meghaḥ sūryam ivoditam //
bṛhatkṣatraṃ tu kaikeyaṃ kṛpaḥ śāradvato yayau /
taṃ kṛpaḥ śaravarṣeṇa chādayāmāsa bhārata //
gautamaṃ kekayaḥ kruddhaḥ śaravṛṣṭyābhyapūrayat /
tāvanyonyaṃ hayān hatvā dhanuṣī vinikṛtya vai //
virathāvasiyuddhāya samīyatur amarṣaṇau /
tayostad abhavad yuddhaṃ ghorarūpaṃ sudāruṇam //
drupadastu tato rājā saindhavaṃ vai jayadratham /
abhyudyayau samprahṛṣṭo hṛṣṭarūpaṃ paraṃtapa //
tataḥ saindhavako rājā drupadaṃ viśikhaistribhiḥ /
tāḍayāmāsa samare sa ca taṃ pratyavidhyata //
tayoḥ samabhavad yuddhaṃ ghorarūpaṃ sudāruṇam /
īkṣitṛprītijananaṃ śukrāṅgārakayor iva //
vikarṇastu sutastubhyaṃ sutasomaṃ mahābalam /
abhyayājjavanair aśvais tato yuddham avartata //
vikarṇaḥ sutasomaṃ tu viddhvā nākampayaccharaiḥ /
sutasomo vikarṇaṃ ca tad adbhutam ivābhavat //
suśarmāṇaṃ naravyāghraṃ cekitāno mahārathaḥ /
abhyadravat susaṃkruddhaḥ pāṇḍavārthe parākramī //
suśarmā tu mahārāja cekitānaṃ mahāratham /
mahatā śaravarṣeṇa vārayāmāsa saṃyuge //
cekitāno 'pi saṃrabdhaḥ suśarmāṇaṃ mahāhave /
prācchādayat tam iṣubhir mahāmegha ivācalam //
śakuniḥ prativindhyaṃ tu parākrāntaṃ parākramī /
abhyadravata rājendra matto mattam iva dvipam //
yaudhiṣṭhirastu saṃkruddhaḥ saubalaṃ niśitaiḥ śaraiḥ /
vyadārayata saṃgrāme maghavān iva dānavam //
śakuniḥ prativindhyaṃ tu pratividhyantam āhave /
vyadārayanmahāprājñaḥ śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ //
sudakṣiṇaṃ tu rājendra kāmbojānāṃ mahāratham /
śrutakarmā parākrāntam abhyadravata saṃyuge //
sudakṣiṇastu samare sāhadeviṃ mahāratham /
viddhvā nākampayata vai mainākam iva parvatam //
śrutakarmā tataḥ kruddhaḥ kāmbojānāṃ mahāratham /
śarair bahubhir ānarchad dārayann iva sarvaśaḥ //
irāvān atha saṃkruddhaḥ śrutāyuṣam amarṣaṇam /
pratyudyayau raṇe yatto yattarūpataraṃ tataḥ //
ārjunistasya samare hayān hatvā mahārathaḥ /
nanāda sumahannādaṃ tat sainyaṃ pratyapūrayat //
śrutāyustvatha saṃkruddhaḥ phālguneḥ samare hayān /
nijaghāna gadāgreṇa tato yuddham avartata //
vindānuvindāvāvantyau kuntibhojaṃ mahāratham /
sasenaṃ sasutaṃ vīraṃ saṃsasajjatur āhave //
tatrādbhutam apaśyāma āvantyānāṃ parākramam /
yad ayudhyan sthirā bhūtvā mahatyā senayā saha //
anuvindastu gadayā kuntibhojam atāḍayat /
kuntibhojastatastūrṇaṃ śaravrātair avākirat //
kuntibhojasutaścāpi vindaṃ vivyādha sāyakaiḥ /
sa ca taṃ prativivyādha tad adbhutam ivābhavat //
kekayā bhrātaraḥ pañca gāndhārān pañca māriṣa /
sasainyāste sasainyāṃśca yodhayāmāsur āhave //
vīrabāhuśca te putro vairāṭiṃ rathasattamam /
uttaraṃ yodhayāmāsa vivyādha niśitaiḥ śaraiḥ /
uttaraścāpi taṃ dhīraṃ vivyādha niśitaiḥ śaraiḥ //
cedirāṭ samare rājann ulūkaṃ samabhidravat /
ulūkaścāpi taṃ bāṇair niśitair lomavāhibhiḥ //
tayor yuddhaṃ samabhavad ghorarūpaṃ viśāṃ pate /
dārayetāṃ susaṃkruddhāvanyonyam aparājitau //
evaṃ dvaṃdvasahasrāṇi rathavāraṇavājinām /
padātīnāṃ ca samare tava teṣāṃ ca saṃkulam //
muhūrtam iva tad yuddham āsīnmadhuradarśanam /
tata unmattavad rājanna prājñāyata kiṃcana //
gajo gajena samare rathī ca rathinaṃ yayau /
aśvo 'śvaṃ samabhipretya padātiśca padātinam //
tato yuddhaṃ sudurdharṣaṃ vyākulaṃ samapadyata /
śūrāṇāṃ samare tatra samāsādya parasparam //
tatra devarṣayaḥ siddhāścāraṇāśca samāgatāḥ /
praikṣanta tadraṇaṃ ghoraṃ devāsuraraṇopamam //
tato dantisahasrāṇi rathānāṃ cāpi māriṣa /
aśvaughāḥ puruṣaughāśca viparītaṃ samāyayuḥ //
tatra tatraiva dṛśyante rathavāraṇapattayaḥ /
sādinaśca naravyāghra yudhyamānā muhur muhuḥ //