d--- layout: chapter --- Rozdział 35 - Mahabharata Rozdział 35 | Mahabharata Link
Waiśampajana rzekł:
Więc, o królu, Pługodzierżca udał się do Udapany,
położonej nad strumieniem, miejsca sławetnego Trity.
vaiśaṃpāyana uvāca /
tasmānnadīgataṃ cāpi udapānaṃ yaśasvinaḥ /
tritasya ca mahārāja jagāmātha halāyudhaḥ //
Rozdał liczne utensylia, dwój zrodzonych czcił z szacunkiem,
dla czystości dotknął wody – radość czuł Maczugozbrojny.
tatra dattvā bahu dravyaṃ pūjayitvā tathā dvijān /
upaspṛśya ca tatraiva prahṛṣṭo musalāyudhaḥ //
Żył tam niegdyś prawy Trita, co ascezie się oddawał,
kiedy w studni on przebywał, wypił somę wielki duchem.
tatra dharmaparo hyāsīt tritaḥ sa sumahātapāḥ /
kūpe ca vasatā tena somaḥ pīto mahātmanā //
Tam go bracia zostawili i do domostw się udali,
więc Trita, pierwszy z braminów, na swych braci klątwę rzucił.
tatra cainaṃ samutsṛjya bhrātarau jagmatur gṛhān /
tatastau vai śaśāpātha trito brāhmaṇasattamaḥ //
Dźanamedźaja rzekł:
Skąd się wzięła Udapana? Jak do studni wpadł asceta?
Czemuż bracia porzucili pierwszego wśród dwój zrodzonych?
janamejaya uvāca /
udapānaṃ kathaṃ brahman kathaṃ ca sumahātapāḥ /
patitaḥ kiṃ ca saṃtyakto bhrātṛbhyāṃ dvijasattamaḥ //
Czemu w studni zostawiwszy, do swych domostw podążyli?
To wyjaśnij, jeśli mniemasz, że to temat do słuchania.
kūpe kathaṃ ca hitvainaṃ bhrātarau jagmatur gṛhān /
etad ācakṣva me brahman yadi śrāvyaṃ hi manyase //
Waiśampayana rzekł:
W erze, która już minęła, trzech mędrców i braci było:
Ekata, Dwita i Trita, co jaśnieli niczym słońca.
vaiśaṃpāyana uvāca /
āsan pūrvayuge rājanmunayo bhrātarastrayaḥ /
ekataśca dvitaścaiva tritaścādityasaṃnibhāḥ //
Równi byli Panu Stworzeń, u wszystkich liczne potomstwo,
swą ascezą Wedy mówcy Brahmy świat już osiągnęli.
sarve prajāpatisamāḥ prajāvantastathaiva ca /
brahmalokajitaḥ sarve tapasā brahmavādinaḥ //
Gautama ich ojciec, który zawsze w prawie się radował,
wielce był zadowolony z ich ascezy, norm, kontroli.
teṣāṃ tu tapasā prīto niyamena damena ca /
abhavad gautamo nityaṃ pitā dharmarataḥ sadā //
Długie lata się radował ich miłością ów szlachetny,
potem poszedł do siedziby zgodnej ze swym przeznaczeniem.
sa tu dīrgheṇa kālena teṣāṃ prītim avāpya ca /
jagāma bhagavān sthānam anurūpam ivātmanaḥ //
Władcy godni czci, dla których pierwej był on ofiarnikiem
gdy do nieba już się udał, jego synów wraz uczcili.
rājānastasya ye pūrve yājyā hyāsanmahātmanaḥ /
te sarve svargate tasmiṃstasya putrān apūjayan //
Królu, poprzez swoje ryty, jak i wielkie oczytanie
Trita się wśród nich wyróżnił, podobnie jak jego ojciec.
teṣāṃ tu karmaṇā rājaṃstathaivādhyayanena ca /
tritaḥ sa śreṣṭhatāṃ prāpa yathaivāsya pitā tathā //
Mędrcy o szlachetnych cechach, wielką fortuną darzeni,
uczonością swą wielbili tego wielce szczęśliwego.
taṃ sma sarve mahābhāgā munayaḥ puṇyalakṣaṇāḥ /
apūjayanmahābhāgaṃ tathā vidvattayaiva tu //
Razu pewnego, o królu, bracia Ekata i Dwita
myśl ku ofierze zwrócili, a ku dobrom w szczególności
kadāciddhi tato rājan bhrātarāvekatadvitau /
yajñārthaṃ cakratuścittaṃ dhanārthaṃ ca viśeṣataḥ //
i na pomysł, wrogogromco, taki wpadli: „Weźmy Tritę,
darczyńców razem zgromadźmy, spędźmy ofiarne zwierzęta
tayościntā samabhavat tritaṃ gṛhya paraṃtapa /
yājyān sarvān upādāya pratigṛhya paśūṃstataḥ //
i w radości pijmy somę, owoc ofiary zbierając.”
Tak też bracia uczynili, wszyscy trzej, o wielki królu.
somaṃ pāsyāmahe hṛṣṭāḥ prāpya yajñaṃ mahāphalam /
cakruścaiva mahārāja bhrātarastraya eva ha //
Zaszli do licznych darczyńców, by zwierzęta od nich zebrać,
do ofiary ich zaprzęgli, tak zdobyli liczne trzody.
tathā tu te parikramya yājyān sarvān paśūn prati /
yājayitvā tato yājyāṃl labdhvā ca subahūn paśūn //
Dzięki rytom tym ofiarnym wszelkie środki osiągnęli
i we wschodnią świata stronę poszli wielcy ci wieszczowie.
yājyena karmaṇā tena pratigṛhya vidhānataḥ /
prācīṃ diśaṃ mahātmāna ājagmuste maharṣayaḥ //
Trita pośród nich, o królu, jako pierwszy raźno kroczył,
zaś Ekata oraz Dwita z tyłu stado krów pędzili.
tritasteṣāṃ mahārāja purastād yāti hṛṣṭavat /
ekataśca dvitaścaiva pṛṣṭhataḥ kālayan paśūn //
Zobaczywszy wielkie stado głowić się ci dwaj poczęli:
„Jak tu sprawić, by te krowy były nasze a nie Trity?”
tayościntā samabhavad dṛṣṭvā paśugaṇaṃ mahat /
kathaṃ na syur imā gāva āvābhyāṃ vai vinā tritam //
Tak Ekata oraz Dwita wszczęli szeptać między sobą.
Królu ludów, teraz słuchaj, co mówili ci grzesznicy:
tāvanyonyaṃ samābhāṣya ekataśca dvitaśca ha /
yad ūcatur mithaḥ pāpau tannibodha janeśvara //
„Trita zna się na ofiarach, Wedom Trita jest oddany,
więc krów stada inne, liczne Trita z łatwością zdobędzie,
trito yajñeṣu kuśalastrito vedeṣu niṣṭhitaḥ /
anyāstrito bahutarā gāvaḥ samupalapsyate //
a my dwaj popędźmy krowy i oddalmy się od niego.
Trita może wszak się udać, tam gdzie zechce, lecz już bez nas.”
tad āvāṃ sahitau bhūtvā gāḥ prakālya vrajāvahe /
trito 'pi gacchatāṃ kāmam āvābhyāṃ vai vinākṛtaḥ //
W nocy podczas ich wędrówki wilk w pobliżu się pojawił,
a przy brzegu Saraswati była też głęboka studnia.
teṣām āgacchatāṃ rātrau pathisthāne vṛko 'bhavat /
tathā kūpo 'vidūre 'bhūt sarasvatyāstaṭe mahān //
Gdy zobaczył wilka Trita, co na drodze na nich czyhał,
w strachu począł szybko zmykać i do owej studni wleciał,
głębokiej i przeraźliwej, której wszelki stwór się lękał.
atha trito vṛkaṃ dṛṣṭvā pathi tiṣṭhantam agrataḥ /
tadbhayād apasarpan vai tasmin kūpe papāta ha /
agādhe sumahāghore sarvabhūtabhayaṃkare //
Szczęsny Trita w studni utknął, ten najlepszy spośród wieszczów,
i krzyk bólu z piersi wydał, dwaj wieszczowie go słyszeli.
tritastato mahābhāgaḥ kūpastho munisattamaḥ /
ārtanādaṃ tataścakre tau tu śuśruvatur munī //
Zrozumieli, że wpadł w studnię bracia Ekata i Dwita,
lecz ze strachu, z chęci zysku opuścili go i poszli.
taṃ jñātvā patitaṃ kūpe bhrātarāvekatadvitau /
vṛkatrāsācca lobhācca samutsṛjya prajagmatuḥ //
Porzucony przez swych braci, którzy bydła pożądali,
ów asceta utknął w studni, bezwodnej i pełnej kurzu.
bhrātṛbhyāṃ paśulubdhābhyām utsṛṣṭaḥ sa mahātapāḥ /
udapāne mahārāja nirjale pāṃsusaṃvṛte //
Będąc w studni porośniętej pnączem wszelkim oraz trawą
Trita poczuł się jak grzesznik w piekła odmęty ciśnięty.
trita ātmānam ālakṣya kūpe vīruttṛṇāvṛte /
nimagnaṃ bharataśreṣṭha pāpakṛnnarake yathā //
Bez somy, w strachu przed śmiercią mądry zaczął kalkulować:
„Jak będąc w tej sytuacji, mógłbym somy zakosztować”
buddhyā hyagaṇayat prājño mṛtyor bhīto hyasomapaḥ /
somaḥ kathaṃ nu pātavya ihasthena mayā bhavet //
Kiedy właśnie ów asceta, nad tym tak deliberował
ujrzał pnącze co zwisało samo z siebie w owej studni.
sa evam anusaṃcintya tasmin kūpe mahātapāḥ /
dadarśa vīrudhaṃ tatra lambamānāṃ yadṛcchayā //
Mędrzec wyobraził sobie wodę w studni pełnej kurzu,
ognie w swoich myślach stworzył oraz siebie przy ofierze.
pāṃsugraste tataḥ kūpe vicintya salilaṃ muniḥ /
agnīn saṃkalpayāmāsa hotre cātmānam eva ca //
Asceta pomyślał sobie, że to pnącze to jest soma
i w umyśle inkantował ryći, jadźusy, samany.
Z żwiru moździerz uformował i rozpoczął wyciskanie.
tatastāṃ vīrudhaṃ somaṃ saṃkalpya sumahātapāḥ /
ṛco yajūṃṣi sāmāni manasā cintayanmuniḥ /
grāvāṇaḥ śarkarāḥ kṛtvā pracakre 'bhiṣavaṃ nṛpa //
Klarowane masło z wody, dział dla bogów w trzecim niebie,
a gdy somy już się napił, hałaśliwe dźwięki czynił.
ājyaṃ ca salilaṃ cakre bhāgāṃśca tridivaukasām /
somasyābhiṣavaṃ kṛtvā cakāra tumulaṃ dhvanim //
Ta wibracja przepisowa Trity nieba dosięgnęła
i zakończył on ofiarę zgodnie z słowem mówców Wedy.
sa cāviśad divaṃ rājan svaraḥ śaikṣastritasya vai /
samavāpa ca taṃ yajñaṃ yathoktaṃ brahmavādibhiḥ //
Kiedy zaś szacowny Trita tę ofiarę przeprowadzał,
w trzecim niebie był niepokój, nikt przyczyny nie pojmował.
vartamāne tathā yajñe tritasya sumahātmanaḥ /
āvignaṃ tridivaṃ sarvaṃ kāraṇaṃ ca na budhyate //
Kapłan bogów Bryhaspati wówczas hałas ów usłyszał,
a go słysząc, tak do niebian zgromadzonych się odezwał:
tataḥ sutumulaṃ śabdaṃ śuśrāvātha bṛhaspatiḥ /
śrutvā caivābravīd devān sarvān devapurohitaḥ //
„Trita ofiarę prowadzi, pójdźmy na nią, o niebianie,
gdyż w swej złości zdolny stworzyć innych niebian ów asceta.”
tritasya vartate yajñastatra gacchāmahe surāḥ /
sa hi kruddhaḥ sṛjed anyān devān api mahātapāḥ //
Usłyszawszy jego słowa zgromadzili się niebianie
i udali prosto w miejsce, gdzie ofiarę Trita spełniał.
tacchrutvā vacanaṃ tasya sahitāḥ sarvadevatāḥ /
prayayustatra yatrāsau tritayajñaḥ pravartate //
Kiedy światli tam dotarli, gdzie przebywał Trita w studni,
zobaczyli czcigodnego, co poświęcił się ofierze.
te tatra gatvā vibudhāstaṃ kūpaṃ yatra sa tritaḥ /
dadṛśustaṃ mahātmānaṃ dīkṣitaṃ yajñakarmasu //
Zobaczywszy czcigodnego, w otoczeniu majestatu,
rzekli: „Myśmy rządni działu i swój dział otrzymaliśmy.”
dṛṣṭvā cainaṃ mahātmānaṃ śriyā paramayā yutam /
ūcuścātha mahābhāgaṃ prāptā bhāgārthino vayam //
Wieszcz do bogów tak odrzecze: „Spójrzcie na mnie, o niebianie,
co tkwię w tej straszliwej studni, pogrążony, wręcz bez zmysłów.”
athābravīd ṛṣir devān paśyadhvaṃ māṃ divaukasaḥ /
asmin pratibhaye kūpe nimagnaṃ naṣṭacetasam //
Po tym Trita, wielki królu, działy ich, zgodnie z zasadą,
wraz z mantrami ofiarował, ich zaś radość przepełniła.
tatastrito mahārāja bhāgāṃsteṣāṃ yathāvidhi /
mantrayuktān samadadāt te ca prītāstadābhavan //
Gdy właściwie przedłożone działy niebianie przyjęli,
radzi mu, ofiarowali dary, których w duszy pragnął.
tato yathāvidhi prāptān bhāgān prāpya divaukasaḥ /
prītātmāno dadustasmai varān yānmanasecchati //
Wybrał sobie dar od niebian: „Raczcie mnie stąd uratować,
a kto z studni tej tknie wody, cel niech sięgnie somypijców.”
sa tu vavre varaṃ devāṃs trātum arhatha mām itaḥ /
yaścehopaspṛśet kūpe sa somapagatiṃ labhet //
Wlała się tam Saraswati falująca, drogi królu,
przez nią wyniesiony Trita uczcił bogów w trzecim niebie.
tatra cormimatī rājann utpapāta sarasvatī /
tayotkṣiptastritastasthau pūjayaṃstridivaukasaḥ //
„Niech tak będzie!” – rzekli światli i odeszli tak jak przyszli.
Trita zaś uradowany poszedł do swojej siedziby.
tatheti coktvā vibudhā jagmū rājan yathāgatam /
tritaścāpyagamat prītaḥ svam eva nilayaṃ tadā //
Wściekły zbliżył się do wieszczów, którzy byli jego braćmi
i rzekł bezlitosne słowa, przeklinając ich asceta:
kruddhaḥ sa tu samāsādya tāv ṛṣī bhrātarau tadā /
uvāca paruṣaṃ vākyaṃ śaśāpa ca mahātapāḥ //
„Pożądając stada bydła odeszliście, mnie rzucając,
więc towarzyszami w kształtach tych zębatych drapieżników
paśulubdhau yuvāṃ yasmānmām utsṛjya pradhāvitau /
tasmād rūpeṇa teṣāṃ vai daṃṣṭriṇām abhitaścarau //
stańcie się mocą mej klątwy oraz siłą swego grzechu.
Waszym potomstwem zostaną langury, niedźwiedzie, małpy.”
bhavitārau mayā śaptau pāpenānena karmaṇā /
prasavaścaiva yuvayor golāṅgūlarkṣavānarāḥ //
Zaraz po tym jak to wyrzekł, panie ludów, ich ujrzano,
jak ci dwaj się przemienili z mocy słów prawdomównego.
ityukte tu tadā tena kṣaṇād eva viśāṃ pate /
tathābhūtāvadṛśyetāṃ vacanāt satyavādinaḥ //
To tam właśnie, wielce dzielny Pługodzierżca dotknął wody,
rozliczne prezenty rozdał, dwakroć urodzonych uczcił,
tatrāpyamitavikrāntaḥ spṛṣṭvā toyaṃ halāyudhaḥ /
dattvā ca vividhān dāyān pūjayitvā ca vai dvijān //
a ujrzawszy Udapanę, bród ten chwalił raz za razem.
Potem niezgnębiony ruszył do nadrzecznej Winaśany.
udapānaṃ ca taṃ dṛṣṭvā praśasya ca punaḥ punaḥ /
nadīgatam adīnātmā prāpto vinaśanaṃ tadā //