d--- layout: chapter --- Rozdział 116 - Mahabharata Rozdział 116 | Mahabharata Link
I rzekł Sańdźaja:
Gdy noc przeszła, wielki królu, wszyscy królowie wraz z Pandawami i Synami Dhrytarasztry poszli znów do wielkiego praojca. Pokłonili się mężowie najlepszemu spośród Kurów i otoczyli go spoczywającego na łożu bohaterów — wojownicy byka wśród wojowników. Dziewczęta sypały proszek sandałowy i ziarna ryżu, rozkładały girlandy. Kobiety, dzieci, starcy, przechodnie, najróżniejsi ludzie przychodzili, by przyszli zobaczyć Syna Śantanu Bhiszmę jak stworzenia słońce, co ciemność rozprasza. Przybiegli też do starego praojca Kurów też roztańczeni grajkowie na turjach, aktorki, tancerki i tancerze. A wszyscy Pandawowie i Kaurawowie zaprzestali walki, odpięli zbroje, porzucili oręż (5) i otoczyli niepokonanego Syna Śantanu, Dręczyciela Wrogów, życzliwie się wzajemnie do siebie odnosząc, odpowiednio do wieku — jak ongiś. Jaśniało to zgromadzenie Bharatów i setek królów, z Bhiszmą niczym klejnotem, niby krąg słońca świetlisty w niebie. Spotkali się tutaj królowie, co cześć oddawali wielkiemu praojcu jak bogowie ongiś się spotkali, by oddać cześć wielkiemu praojcu — władcy bogów.
Ale Bhiszma, choć cierpliwie się zmagał z cierpieniem, buhaju Bharatów, dręczony ranami od strzał, ozwał się do nich niezbyt zadowolony:
— Całe ciało mnie od ran boli, głupieję z tego bólu, chciałbym się czegoś napić! (10)
Wraz owi rycerze, o królu, przynieśli zewsząd z jadło różnorodne i dzbany z zimną wodą. Gdy Syn Śantanu Bhiszma zobaczył, co mu przyniesiono, rzekł:
— Nie mogę teraz żadnego ludzkiego jadła spożywać. Wszak na łożu ze strzał leżę i czekam wytrwale na powrót księżyca i słońca.
Wyrzekłszy te pełne bólu słowa do wszystkich zgromadzonych wokół niego królów, Syn Śantanu skinął na długorękiego Ardźunę Zdobywcę-Skarbu, Bharato. Zbliżył się ów długoręki, pokłonił się praojcu i stanął ze złożonymi dłońmi głowę skłoniwszy:
— Cóż mam uczynić? — spytał. (15)
Widząc, jak Pandawa pokłoniwszy się stał przed nim, o królu, ozwał zadowolony Bhiszma o sprawiedliwym duchu (dharmātma) do Zdobywcy Skarbu:
— Płonie mi ciało, wielkie strzały je przeszywają, buzują ogniem punkty śmierci, w ustach mi zasycha. Daj mi wody, bym mógł je ochłodzić, Ardźuno. Tylko ty możesz dać mi właściwy napitek, wielki łuczniku!
— Tak jest — odparł Ardźuna. Wskoczył na rydwan bohater, nałożył cięciwę na łuk Gandiwa i napiął go. Zadrżały wszystkie istoty, wszyscy królowie na łoskot cięciwy, co niczym grom wybuchł. (20) Ardźuna zaś, przesławny Syn Prythy, objechał najlepszego z Bharatów i ze wszystkich wojowników z prawej strony, wymierzył płonącą strzałę, pobłogosławił ją mantrami i załadowawszy ją Bronią Deszczową przeszył ziemię z prawej strony Bhiszmy na oczach całego świata. Wtedy wytrysnął czysty, jasny strumień zimnej wody niczym nektar nieśmiertelności o boskim zapachu. I tym zimnym strumieniem syn Prythy napoił do syta Bhiszmę, byka Kurów, o boskich czynach i mocy. A władcy ziemi zadziwili się wielce tym czynem Syna Prythy podobnym do czynów samego Indry Mocarnego. (25) Widząc to nadludzkie, cudowne dzieło Ardźuny Zbrzydzonego zadrżeli Kaurawowie jak krowy wstrząsane chłodem. Wszyscy królowie w zdumieniu wymachiwać jęli zawojami i zewsząd rozległy się dźwięki konch i bębnów. A gdy Syn Śantanu zaspokoił pragnienie, o królu, rzekł do Ardźuny Zbrzydzonego w obecności wszystkich mężów i królów, jakby cześć mu oddawał:
— To nie ty ten cud uczyniłeś, o długoręki potomku Kuru! Opowiadał mi już o tobie Narada, pierwszy wieszcz o niezmierzonym blasku. Tyś jest druhem Kryszny Wasudewy, wielkich czynów dokonasz, których z pewnością nawet Indra, król bogów wraz z bogami nie zdołaliby uczynić. (30) Ci, co znają prawdę wiedzą, żeś jest śmiercią wszystkich kszatrijów. Jesteś najlepszy spośród łuczników na tej na ziemi, o najdoskonalszy z ludzi! Jak ludzie są wyjątkowi na ziemi, jak Garuda najlepszy jest spośród ptaków, jak ocean spośród wodnych zbiorników, jak krowa spośród czworonożnych, jak słońce spośród świateł, jak spośród gór Himalaje, a bramin spośród stworzeń, tak spośród łuczników tyś jest najlepszy. Nie chciał słuchać Dhrytarasztra tego, co tak mądrze mówili mu Waruna, Drona, Rama, Kryszna Dręczyciel-Ludzi i Sańdźaja. Durjodhana też stracił rozum i wyobraźnię… nie podobały mu się moje słowa… za jakiś czas będzie leżał martwy pokonany siłą Bhimy, bo świętym pouczeniom się sprzeniewierzył! (35)
Zmartwiał Durjodhana, król Kaurawów, gdy usłyszał te słowa. Ale Syn Śantanu spojrzał na niego i rzekł:
— Posłuchaj, o królu! Pozbądź się gniewu! Sam widziałeś, Durjodhano, jak mądry Syn Prythy stworzył strugę zimnej wody pachnącej jak nektar nieśmiertelności. Nikt inny na świecie nie zdołałby tego sprawić. Te wszystkie boskie bronie — broń Ognia, Waruny, Somy, Wichru, Wisznu, Indry, Paśupatiego (Władcy Zwierząt), Brahmy, Parameszthina (Najwyższego), Pradźapatiego (Pana Stworzeń), Dhatara (Zarządcy), Twasztara (Boskiego Cieśli), Sawitara (Budziciela) — w ludzkim świecie zna tylko Ardźuna Zdobywca-Skarbu i Kryszna, Syn Dewaki. Nikt poza nimi ich nie poznał. W żaden sposób nie dasz rady pokonać Pandawów w walce. Nadludzkie są jego czyny — tego o wielkim duchu! Dlatego, królu, zawrzyj pokój z tym bohaterem szlachetnością przepełnionym, który ozdobą jest każdej bitwy — z Ardźuną Z-Diademem-Na-Głowie. (40) Póki jeszcze Kryszna długoręki powstrzymuje swoją moc na tym zgromadzeniu Kurów, zawrzyj pokój z mężnym Synem Prythy. Nie czekaj aż Ardźuna wytraci całą twoją armię strzałami o gładkim drzewcu. Zawrzyj z nim pokój, moje dziecko! Póki na polu bitwy jest jeszcze wielu królów przy życiu, zawrzyj z nim pokój, moje dziecko! Nie czekaj aż Judhiszthira z oczami płonącymi z gniewu spali twoją armię. Zawrzyj z nim pokój, moje dziecko! Nie czekaj aż Nakula, Sahadewa i Bhimasena Pandawa wytracą twoich wszystkich żołnierzy! Już teraz niech będzie ci miła myśl o braterstwie z Pandawami. Niechaj wraz z mym końcem walka ustanie! Pogódź się z Pandawami, moje dziecko! (45) Posłuchaj mych słów, o bezgrzeszny! To będzie zbawienne dla twojego rodu, jestem tego pewny. Porzuć gniew, pojednaj się z Synami Prythy, dość już zrobił Phalguna, niechaj przyjaźń i serdeczność się zrodzą ze śmierci Bhiszmy! Oddaj Pandawom połowę królestwa. Niech Król Prawa włada Indraprasthą. Obyś nie wsławił się, królu Kaurawów, jako nikczemny zdrajca przyjaźni z Synami Prythy! Niech z moim odejściem pokój nadejdzie wśród istnień, o królowie o życzliwych umysłach! Niech ojciec spotka się z synem, wuj z siostrzeńcem, brat z bratem, o królu. Jeżeli w swym zamroczeniu, w swojej głupocie nie posłuchasz moich słów na czas, wszyscy będziecie skończeni. Taka jest prawda o Bharatach — teraz wam ją przekazuję! (50)
Wyrzekłszy wśród królów te słowa z przyjaźni płynące, zamilkł. A czując ból w punktach śmierci strzałami przeszytych, powściągnął siebie i powstrzymał wszelkie czucie.
saṃjaya uvāca /
vyuṣṭāyāṃ tu mahārāja rajanyāṃ sarvapārthivāḥ /
pāṇḍavā dhārtarāṣṭrāśca abhijagmuḥ pitāmaham //
taṃ vīraśayane vīraṃ śayānaṃ kurusattamam /
abhivādyopatasthur vai kṣatriyāḥ kṣatriyarṣabham //
kanyāścandanacūrṇaiśca lājair mālyaiśca sarvaśaḥ /
striyo bālāstathā vṛddhāḥ prekṣakāśca pṛthagjanāḥ /
samabhyayuḥ śāṃtanavaṃ bhūtānīva tamonudam //
tūryāṇi gaṇikā vārāstathaiva naṭanartakāḥ /
upānṛtyañ jaguścaiva vṛddhaṃ kurupitāmaham //
upāramya ca yuddhebhyaḥ saṃnāhān vipramucya ca /
āyudhāni ca nikṣipya sahitāḥ kurupāṇḍavāḥ //
anvāsata durādharṣaṃ devavratam ariṃdamam /
anyonyaṃ prītimantaste yathāpūrvaṃ yathāvayaḥ //
sā pārthivaśatākīrṇā samitir bhīṣmaśobhitā /
śuśubhe bhāratī dīptā divīvādityamaṇḍalam //
vibabhau ca nṛpāṇāṃ sā pitāmaham upāsatām /
devānām iva deveśaṃ pitāmaham upāsatām //
bhīṣmastu vedanāṃ dhairyānnigṛhya bharatarṣabha /
abhitaptaḥ śaraiścaiva nātihṛṣṭamanābravīt //
śarābhitaptakāyo 'haṃ śarasaṃtāpamūrchitaḥ /
pānīyam abhikāṅkṣe 'haṃ rājñastān pratyabhāṣata //
tataste kṣatriyā rājan samājahruḥ samantataḥ /
bhakṣyān uccāvacāṃstatra vārikumbhāṃśca śītalān //
upanītaṃ ca tad dṛṣṭvā bhīṣmaḥ śāṃtanavo 'bravīt /
nādya tāta mayā śakyaṃ bhogān kāṃścana mānuṣān //
upabhoktuṃ manuṣyebhyaḥ śaraśayyāgato hyaham /
pratīkṣamāṇastiṣṭhāmi nivṛttiṃ śaśisūryayoḥ //
evam uktvā śāṃtanavo dīnavāk sarvapārthivān /
dhanaṃjayaṃ mahābāhum abhyabhāṣata bhārata //
athopetya mahābāhur abhivādya pitāmaham /
atiṣṭhat prāñjaliḥ prahvaḥ kiṃ karomīti cābravīt //
taṃ dṛṣṭvā pāṇḍavaṃ rājann abhivādyāgrataḥ sthitam /
abhyabhāṣata dharmātmā bhīṣmaḥ prīto dhanaṃjayam //
dahyate 'daḥ śarīraṃ me saṃsyūto 'smi maheṣubhiḥ /
marmāṇi paridūyante vadanaṃ mama śuṣyati //
hlādanārthaṃ śarīrasya prayacchāpo mamārjuna /
tvaṃ hi śakto maheṣvāsa dātum ambho yathāvidhi //
arjunastu tathetyuktvā ratham āruhya vīryavān /
adhijyaṃ balavat kṛtvā gāṇḍīvaṃ vyākṣipad dhanuḥ //
tasya jyātalanirghoṣaṃ visphūrjitam ivāśaneḥ /
vitresuḥ sarvabhūtāni śrutvā sarve ca pārthivāḥ //
tataḥ pradakṣiṇaṃ kṛtvā rathena rathināṃ varaḥ /
śayānaṃ bharataśreṣṭhaṃ sarvaśastrabhṛtāṃ varam //
saṃdhāya ca śaraṃ dīptam abhimantrya mahāyaśāḥ /
parjanyāstreṇa saṃyojya sarvalokasya paśyataḥ /
avidhyat pṛthivīṃ pārthaḥ pārśve bhīṣmasya dakṣiṇe //
utpapāta tato dhārā vimalā vāriṇaḥ śivā /
śītasyāmṛtakalpasya divyagandharasasya ca //
atarpayat tataḥ pārthaḥ śītayā vāridhārayā /
bhīṣmaṃ kurūṇām ṛṣabhaṃ divyakarmaparākramaḥ //
karmaṇā tena pārthasya śakrasyeva vikurvataḥ /
vismayaṃ paramaṃ jagmustataste vasudhādhipāḥ //
tat karma prekṣya bībhatsor atimānuṣam adbhutam /
samprāvepanta kuravo gāvaḥ śītārditā iva //
vismayāccottarīyāṇi vyāvidhyan sarvato nṛpāḥ /
śaṅkhadundubhinirghoṣaistumulaṃ sarvato 'bhavat //
tṛptaḥ śāṃtanavaścāpi rājan bībhatsum abravīt /
sarvapārthivavīrāṇāṃ saṃnidhau pūjayann iva //
naitaccitraṃ mahābāho tvayi kauravanandana /
kathito nāradenāsi pūrvarṣir amitadyutiḥ //
vāsudevasahāyastvaṃ mahat karma kariṣyasi /
yannotsahati devendraḥ saha devair api dhruvam //
vidustvāṃ nidhanaṃ pārtha sarvakṣatrasya tadvidaḥ /
dhanurdharāṇām ekastvaṃ pṛthivyāṃ pravaro nṛṣu //
manuṣyā jagati śreṣṭhāḥ pakṣiṇāṃ garuḍo varaḥ /
sarasāṃ sāgaraḥ śreṣṭho gaur variṣṭhā catuṣpadām //
ādityastejasāṃ śreṣṭho girīṇāṃ himavān varaḥ /
jātīnāṃ brāhmaṇaḥ śreṣṭhaḥ śreṣṭhastvam asi dhanvinām //
na vai śrutaṃ dhārtarāṣṭreṇa vākyaṃ saṃbodhyamānaṃ vidureṇa caiva /
droṇena rāmeṇa janārdanena muhur muhuḥ saṃjayenāpi coktam //
parītabuddhir hi visaṃjñakalpo duryodhano nābhyanandad vaco me /
sa śeṣyate vai nihataścirāya śāstrātigo bhīmabalābhibhūtaḥ //
tataḥ śrutvā tad vacaḥ kauravendro duryodhano dīnamanā babhūva /
tam abravīcchāṃtanavo 'bhivīkṣya nibodha rājan bhava vītamanyuḥ //
dṛṣṭaṃ duryodhanedaṃ te yathā pārthena dhīmatā /
jalasya dhārā janitā śītasyāmṛtagandhinaḥ /
etasya kartā loke 'sminnānyaḥ kaścana vidyate //
āgneyaṃ vāruṇaṃ saumyaṃ vāyavyam atha vaiṣṇavam /
aindraṃ pāśupataṃ brāhmaṃ pārameṣṭhyaṃ prajāpateḥ /
dhātustvaṣṭuśca savitur divyānyastrāṇi sarvaśaḥ //
sarvasminmānuṣe loke vettyeko hi dhanaṃjayaḥ /
kṛṣṇo vā devakīputro nānyo vai veda kaścana /
na śakyāḥ pāṇḍavāstāta yuddhe jetuṃ kathaṃcana //
amānuṣāṇi karmāṇi yasyaitāni mahātmanaḥ /
tena sattvavatā saṃkhye śūreṇāhavaśobhinā /
kṛtinā samare rājan saṃdhiste tāta yujyatām //
yāvat kṛṣṇo mahābāhuḥ svādhīnaḥ kurusaṃsadi /
tāvat pārthena śūreṇa saṃdhiste tāta yujyatām //
yāvaccamūṃ na te śeṣāṃ śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ /
nāśayatyarjunastāvat saṃdhiste tāta yujyatām //
yāvat tiṣṭhanti samare hataśeṣāḥ sahodarāḥ /
nṛpāśca bahavo rājaṃstāvat saṃdhiḥ prayujyatām //
na nirdahati te yāvat krodhadīptekṣaṇaścamūm /
yudhiṣṭhiro hi tāvad vai saṃdhiste tāta yujyatām //
nakulaḥ sahadevaśca bhīmasenaśca pāṇḍavaḥ /
yāvaccamūṃ mahārāja nāśayanti na sarvaśaḥ /
tāvat te pāṇḍavaiḥ sārdhaṃ saubhrātraṃ tāta rocatām //
yuddhaṃ madantam evāstu tāta saṃśāmya pāṇḍavaiḥ /
etat te rocatāṃ vākyaṃ yad ukto 'si mayānagha /
etat kṣemam ahaṃ manye tava caiva kulasya ca //
tyaktvā manyum upaśāmyasva pārthaiḥ paryāptam etad yat kṛtaṃ phalgunena /
bhīṣmasyāntād astu vaḥ sauhṛdaṃ vā saṃpraśleṣaḥ sādhu rājan prasīda //
rājyasyārdhaṃ dīyatāṃ pāṇḍavānām indraprasthaṃ dharmarājo 'nuśāstu /
mā mitradhruk pārthivānāṃ jaghanyaḥ pāpāṃ kīrtiṃ prāpsyase kauravendra //
mamāvasānācchāntir astu prajānāṃ saṃgacchantāṃ pārthivāḥ prītimantaḥ /
pitā putraṃ mātulaṃ bhāgineyo bhrātā caiva bhrātaraṃ praitu rājan //
na ced evaṃ prāptakālaṃ vaco me mohāviṣṭaḥ pratipatsyasyabuddhyā /
bhīṣmasyāntād etadantāḥ stha sarve satyām etāṃ bhāratīm īrayāmi //
etad vākyaṃ sauhṛdād āpageyo madhye rājñāṃ bhārataṃ śrāvayitvā /
tūṣṇīm āsīcchalyasaṃtaptamarmā yatvātmānaṃ vedanāṃ saṃnigṛhya //