d--- layout: chapter --- Rozdział 66 - Mahabharata Rozdział 66 | Mahabharata Link
Sańdźaja rzekł:
Zniszczył siłę Duhśasany Dóbr Zdobywca, Leworęki,
i chcąc dostać króla Sindhu, natarł na formację Drony.
saṃjaya uvāca /
duḥśāsanabalaṃ hatvā savyasācī dhanaṃjayaḥ /
sindhurājaṃ parīpsan vai droṇānīkam upādravat //
Podjechał blisko ku Dronie, który stał na czele flanki,
złożył ręce i przemówił do niego z namowy Kryszny:
sa tu droṇaṃ samāsādya vyūhasya pramukhe sthitam /
kṛtāñjalir idaṃ vākyaṃ kṛṣṇasyānumate 'bravīt //
„O braminie, życz mi szczęścia i błogosław pomyślnością,
z twoją łaską dzisiaj pragnę wejść w formację nie do przejścia.
śivena dhyāhi māṃ brahman svasti caiva vadasva me /
bhavatprasādād icchāmi praveṣṭuṃ durbhidāṃ camūm //
Jesteś dla mnie niczym ojciec, jesteś dla mnie jak Król Prawa,
Jesteś jak sam Kryszna dla mnie, tobie oto prawdę mówię.
bhavān pitṛsamo mahyaṃ dharmarājasamo 'pi ca /
tathā kṛṣṇasamaścaiva satyam etad bravīmi te //
Miły, bezgrzeszny braminie, jak Aśwatthamana chronisz,
tak i ja godnym twej pieczy, zawsze i pod każdym względem.
aśvatthāmā yathā tāta rakṣaṇīyastavānagha /
tathāham api te rakṣyaḥ sadaiva dvijasattama //
Z twoją łaską dzisiaj pragnę zabić w boju króla Sindhu,
o z dwunożnych najprzedniejszy, ochroń moje przyrzeczenie”.
tava prasādād icchāmi sindhurājānam āhave /
nihantuṃ dvipadāṃ śreṣṭha pratijñāṃ rakṣa me vibho //
Usłyszawszy słowa takie, preceptor odparł z uśmiechem:
„O Bibhatsu, bez mej klęski nie pokonasz Dźajadrathy”.
evam uktastadācāryaḥ pratyuvāca smayann iva /
mām ajitvā na bībhatso śakyo jetuṃ jayadrathaḥ //
Rzekłszy to, Drona strzał ciżbę ostrych ze śmiechem na ustach
sypnął nań, na jego rydwan, konie, sztandar i woźnicę.
etāvad uktvā taṃ droṇaḥ śaravrātair avākirat /
sarathāśvadhvajaṃ tīkṣṇaiḥ prahasan vai sasārathim //
Ardźuna Drony strzał chmarę wstrzymał swymi pociskami
i wielkimi, straszliwymi bełtami natarł na niego.
tato 'rjunaḥ śaravrātān droṇasyāvārya sāyakaiḥ /
droṇam abhyardayad bāṇair ghorarūpair mahattaraiḥ //
Pierwej honor mu oddawszy, w zgodzie z rycerskim kodeksem,
przeszył w boju ciało Drony dziewięcioma pociskami.
vivyādha ca raṇe droṇam anumānya viśāṃ pate /
kṣatradharmaṃ samāsthāya navabhiḥ sāyakaiḥ punaḥ //
Drona pociął jego strzały swymi, a następnie przeszył
Krysznę, Pandawę strzałami z mocą żaru i trucizny.
tasyeṣūn iṣubhiśchittvā droṇo vivyādha tāvubhau /
viṣāgnijvalanaprakhyair iṣubhiḥ kṛṣṇapāṇḍavau //
Gdy syn Pandu się namyślał, czy mu zniszczyć pociskami
strzały z łukiem, ich miotaczem, mężny Drona bez wahania
przeciął bełtami cięciwę Phalguny wielkiego duchem.
iyeṣa pāṇḍavastasya bāṇaiśchettuṃ śarāsanam /
tasya cintayatastvevaṃ phalgunasya mahātmanaḥ /
droṇaḥ śarair asaṃbhrānto jyāṃ cichedāśu vīryavān //
Podziurawił też mu konie, woźnicę, proporzec z herbem,
i z uśmiechem wszem strzałami śmiałka Ardźunę zasypał.
vivyādha ca hayān asya dhvajaṃ sārathim eva ca /
arjunaṃ ca śarair vīraṃ smayamāno 'bhyavākirat //
W międzyczasie zaś syn Prythy przygotował łuk potężny
i, by mistrza przezwyciężyć, pierwszego wśród znawców broni,
zwolnił sześć setek pocisków, szybko jakby posłał jeden.
etasminn antare pārthaḥ sajjaṃ kṛtvā mahad dhanuḥ /
viśeṣayiṣyann ācāryaṃ sarvāstraviduṣāṃ varam /
mumoca ṣaṭśatān bāṇān gṛhītvaikam iva drutam //
Posłał znowu siedem setek i tysiąc niewracających,
potem znowu słał miriady, niszcząc siły zbrojne Drony.
punaḥ sapta śatān anyān sahasraṃ cānivartinām /
cikṣepāyutaśaścānyāṃste 'ghnan droṇasya tāṃ camūm //
Woj wszechstronny, silny, zręczny precyzyjnymi strzałami
w ludzi szył, w rumaki, słonie, powalając je bez życia.
taiḥ samyag astair balinā kṛtinā citrayodhinā /
manuṣyavājimātaṅgā viddhāḥ petur gatāsavaḥ //
Rydwannicy razem z końmi, dręczeni bełtami byli,
odarci z życia i broni, lecieli w ucieczce z wozów.
vidrutāśca raṇe petuḥ saṃchinnāyudhajīvitāḥ /
rathino rathamukhyebhyaḥ sahayāḥ śarapīḍitāḥ //
Słonie padały podobne szczytom gór gromem miażdżonym,
chmurom gnanym silnym wiatrem czy gmachom trawionym ogniem.
cūrṇitākṣiptadagdhānāṃ vajrānilahutāśanaiḥ /
tulyarūpā gajāḥ petur giryagrāmbudaveśmanām //
Konie legły tysiącami bite strzałami Ardźuny,
niczym gęsi deszczem ścięte u podnóży Himalajów.
petur aśvasahasrāṇi prahatānyarjuneṣubhiḥ /
haṃsā himavataḥ pṛṣṭhe vāriviprahatā iva //
Promienne jak słońce kresu strzały Ardźuny niszczyły
konie, wozy, pieszych, słonie niczym powódź niezmierzoną.
rathāśvadvipapattyoghāḥ salilaughā ivādbhutāḥ /
yugāntādityaraśmyābhaiḥ pāṇḍavāstaśarair hatāḥ //
Sieć strzał promienną słońca – syna Pandu,
palącą w boju najlepszych wśród Kurów,
zakrył cień Drony strzał siarczystym deszczem
jak chmura skrywa słoneczne promienie.
taṃ pāṇḍavādityaśarāṃśujālaṃ kurupravīrān yudhi niṣṭapantam /
sa droṇameghaḥ śaravarṣavegaiḥ prācchādayanmegha ivārkaraśmīn //
Wtem Drona żelazną strzałą, która życie wrogów trawi,
w pierś uderzył Dóbr Zdobywcy, z wielką siłą wypuszczoną.
athātyarthavisṛṣṭena dviṣatām asubhojinā /
ājaghne vakṣasi droṇo nārācena dhanaṃjayam //
I zadrżało jego ciało jak góra przy ziemi wstrząsach.
Gdy odzyskał równowagę, Bibhatsu szył w Dronę bełty.
sa vihvalitasarvāṅgaḥ kṣitikampe yathācalaḥ /
dhairyam ālambya bībhatsur droṇaṃ vivyādha patribhiḥ //
Drona w odwecie pięć bełtów w Wasudewę dziarsko wraził,
siedemdziesiąt trzy w Ardźunę, trzema zaś ściął mu proporzec.
droṇastu pañcabhir bāṇair vāsudevam atāḍayat /
arjunaṃ ca trisaptatyā dhvajaṃ cāsya tribhiḥ śaraiḥ //
Mężny Drona przezwyciężył deszczem strzał swojego ucznia
oraz sprawił, że Ardźuna, o królu, na chwilę zniknął.
viśeṣayiṣyañ śiṣyaṃ ca droṇo rājan parākramī /
adṛśyam arjunaṃ cakre nimeṣāccharavṛṣṭibhiḥ //
Zwartą masą spadające ujrzeliśmy jego strzały,
łuk zaś syna Bharadwadźi był napięty niczym koło.
prasaktān patato 'drākṣma bhāradvājasya sāyakān /
maṇḍalīkṛtam evāsya dhanuścādṛśyatādbhutam //
Liczne czaplopióre strzały słane przez Dronę w zmaganiach
uderzyły, wielki królu, w Wasudewę i Ardźunę.
te 'bhyayuḥ samare rājan vāsudevadhanaṃjayau /
droṇasṛṣṭāḥ subahavaḥ kaṅkapatraparicchadāḥ //
Gdy przemądry Wasudewa ujrzał taki pojedynek
Drony oraz syna Pandu, począł dumać o zadaniu.
tad dṛṣṭvā tādṛśaṃ yuddhaṃ droṇapāṇḍavayostadā /
vāsudevo mahābuddhiḥ kāryavattām acintayat //
I przemówił Wasudewa do Zwycięzcy Dóbr w te słowa:
„Synu Prythy, długoręki, czasu więcej tu nie traćmy!
tato 'bravīd vāsudevo dhanaṃjayam idaṃ vacaḥ /
pārtha pārtha mahābāho na naḥ kālātyayo bhavet //
Zaniechajmy walki z Droną, spełńmy cel nasz pierwszej wagi”.
Prythy syn odrzekł do Kryszny: „Jak, Keśawo, sobie życzysz”.
droṇam utsṛjya gacchāmaḥ kṛtyam etanmahattaram /
pārthaścāpyabravīt kṛṣṇaṃ yatheṣṭam iti keśava //
Bibhatsu okrążył Dronę z szacunkiem i ruszył dalej,
odwracając się od niego, barczysty wciąż miotał strzały.
tataḥ pradakṣiṇaṃ kṛtvā droṇaṃ prāyānmahābhujaḥ /
parivṛttaśca bībhatsur agacchad visṛjañ śarān //
Wówczas Drona rzekł ze śmiechem: „Gdzie uciekasz, synu Pandu?
Wszak nie winno się zawracać, nie zmorzywszy w walce wroga!”.
tato 'bravīt smayan droṇaḥ kvedaṃ pāṇḍava gamyate /
nanu nāma raṇe śatrum ajitvā na nivartase //
Ardźuna rzekł:
Jesteś mistrzem mym, nie wrogiem, jam twym uczniem niczym dziecię.
Nie istnieje człek w tym świecie, co by ciebie w walce zmorzył.
arjuna uvāca /
gurur bhavānna me śatruḥ śiṣyaḥ putrasamo 'smi te /
na cāsti sa pumāṃl loke yastvāṃ yudhi parājayet //
Sańdźaja rzekł:
Bibhatsu wyrzekł te słowa i chcąc zabić Dźajadrathę,
prędko spieszył długoręki ku żołnierzom rozstawionym.
saṃjaya uvāca /
evaṃ bruvāṇo bībhatsur jayadrathavadhotsukaḥ /
tvarāyukto mahābāhustat sainyaṃ samupādravat //
Kiedy wkraczał w twoje szranki, dwaj strażnicy kół rydwanu,
Judhamanju, Uttamaudźas z Pańćali ruszyli za nim.
taṃ cakrarakṣau pāñcālyau yudhāmanyūttamaujasau /
anvayātāṃ mahātmānau viśantaṃ tāvakaṃ balam //
Krytawarman – król Satwatów, władca Kambodźów , Śrutaju
oraz Dźaja zagrodzili wówczas drogę Dóbr Zdobywcy.
tato jayo mahārāja kṛtavarmā ca sātvataḥ /
kāmbojaśca śrutāyuśca dhanaṃjayam avārayan //
Za nimi dziesięć tysięcy rydwanników podążało:
Abhiszahów, Śurasenów, Śibich, a także Wasatich,
teṣāṃ daśasahasrāṇi rathānām anuyāyinām /
abhīṣāhāḥ śūrasenāḥ śibayo 'tha vasātayaḥ //
Maćellaków i Lalitthów, Kekajów oraz Madraków,
Narajanów i Pasterzy oraz gromady Kambodźów,
mācellakā lalitthāśca kekayā madrakāstathā /
nārāyaṇāśca gopālāḥ kāmbojānāṃ ca ye gaṇāḥ //
dzielnych, których pierwej Karna podczas potyczki zwyciężył.
Bharadwadźę mając z przodu, życia swoje poświęcili
i ruszyli ku Ardźunie,
karṇena vijitāḥ pūrvaṃ saṃgrāme śūrasaṃmatāḥ /
bhāradvājaṃ puraskṛtya tyaktātmāno 'rjunaṃ prati //
co złamany stratą syna, wściekły jak śmierć w końcu świata,
w werwie nie dbał o swe życie, w zbroi, walczył różnorako,
putraśokābhisaṃtaptaṃ kruddhaṃ mṛtyum ivāntakam /
tyajantaṃ tumule prāṇān saṃnaddhaṃ citrayodhinam //
podobny przywódcy słoni, nurzał się w odmęty szyków
dzielny łucznik, człowiek tygrys – oni chcieli go zatrzymać.
gāhamānam anīkāni mātaṅgam iva yūthapam /
maheṣvāsaṃ parākrāntaṃ naravyāghram avārayan //
Tak gruchnęła wielka bitwa, o dreszcz wszystkich przyprawiając,
między atakującymi a Ardźuną z drugiej strony.
tataḥ pravavṛte yuddhaṃ tumulaṃ lomaharṣaṇam /
anyonyaṃ vai prārthayatāṃ yodhānām arjunasya ca //
Wspólnie byka powstrzymali, co nacierał w wielkim pędzie,
aby zmorzyć Dźajadrathę niczym lekarstwo chorobę.
jayadrathavadhaprepsum āyāntaṃ puruṣarṣabham /
nyavārayanta sahitāḥ kriyā vyādhim ivotthitam //