d--- layout: chapter --- Rozdział 94 - Mahabharata Rozdział 94 | Mahabharata Link
I rzekł Sańdźaja:
Mocno trafiły praojca strzały słów twego syna, żal wielki go przejął i nie wyrzekł nic, co mogłoby ból Durjodhanie sprawić. Pogrążył się w rozmyślaniach na dłuższy czas, smutkiem i gniewem owładnięty, jeno świszczący oddech wypuszczał, jak wąż bambusowym kijem drażniony. A potem ten, co świat znał najlepiej, wzniósł oczy, które gniewem świat wraz z bogami i gandharwami spalić mogły i łagodnie ozwał się do twojego syna w te słowa:
— Dlaczego strzelasz do mnie, Durjodhano, słowami niby strzałami, kiedy ja podejmuję wszystkie wysiłki, by dla twego dobra działać, życie gotów jestem ofiarować w tej wojnie, bo twego szczęścia pragnę? Zobacz, bohaterski Pandawa sycił Ogień w pożarze Kniei Khandawy, pokonawszy w bitwie Indrę mocarnego. Oto masz przykład, jaki on jest! (5) A kiedy ciebie przemocą gandharwowie porwali, o długoręki, Syn Pandu cię uwolnił — oto masz przykład, jaki on jest! I uratował cię, gdy twoi bracia mężni, o przepotężny, z Karną, Synem Woźnicy i Radhy uciekali — oto masz przykład, jaki on jest! I kiedy w mieście Wiraty samojeden powstał przeciwko wszystkim naszym siłom — oto masz przykład, jaki on jest! I Dronę rozjuszonego w walce pokonał, i mnie, i Karnę, i ciebie, a takoż Krypę arcyrydwannika, a mnie szaty zabrał — oto masz przykład, jaki on jest! (10) Syn Prythy pokonał też w boju tych zakutych w szczelne zbroice, których nawet Wasu nie mogliby pokonać — oto masz przykład, jaki on jest! Któż mógłby pokonać Pandawę upojonego bojem, skoro strzeże go sam strażnik światów, ten co niesie konchę, dysk i maczugę — Wasudewa o nieskończonej mocy, on świata stwarza i niszczy, król wszystkiego, bóg bogów, jaźń najwyższa, odwieczna. Wiele razy Narada i inni wielcy wieszczowie doradzali ci, o królu! Lecz ty, z powodu swej głupoty nie masz pojęcia, co się mówić powinno, a co nie, Sujodhano. Niczym człowiek, któremu tuż przed śmiercią wszystkie drzewa wydają się złote, tak samo ty, Synu Gandhari, wszystko widzisz na odwrót. A zatem, skoroś nienawiść wielką wzniecił z Pandawami i Sryńdźajami, walcz dzisiaj w boju! A ja na patrzeć na ciebie będę. Bądź mężczyzną! Zabiję wszystkich Somaków wraz z Pańćalami, tygrysie ludzi, tylko Śikhandina oszczędzę. (15) Albo też oni mnie zabiją i pójdę do siedziby Jamy, ale wcześniej radość ci sprawię ich śmiercią. Śikhandin urodził się najpierw kobietą, w królewskim pałacu. Ale potem dar otrzymała, co ją w mężczyznę zmienił. Nie zabiję tej, którą Stwórca na kobietę przeznaczył, której nadano imię Śikhandini, nawet za cenę mego życia! Śpij więc spokojnie, synu Gandhari, a jutro wielka bitwa będzie. Ludzie będą o niej opowiadać, dopóki ziemia istnieć będzie, a ja w niej walczyć będę!
Gdy twój syn to usłyszał, panie ludu, wstał z siedziska, skłonił się nisko swemu mistrzowi i wrócił do swego obozu. A gdy tam dotarł ten niszczyciel wrogów, zwolnił czekających nań ludzi, szybkim krokiem wszedł do swego namiotu i spał całą noc spokojnie. (20)
saṃjaya uvāca /
vākśalyaistava putreṇa so 'tividdhaḥ pitāmahaḥ /
duḥkhena mahatāviṣṭo novācāpriyam aṇvapi //
sa dhyātvā suciraṃ kālaṃ duḥkharoṣasamanvitaḥ /
śvasamāno yathā nāgaḥ praṇunno vai śalākayā //
udvṛtya cakṣuṣī kopānnirdahann iva bhārata /
sadevāsuragandharvaṃ lokaṃ lokavidāṃ varaḥ /
abravīt tava putraṃ tu sāmapūrvam idaṃ vacaḥ //
kiṃ nu duryodhanaivaṃ māṃ vākśalyair upavidhyasi /
ghaṭamānaṃ yathāśakti kurvāṇaṃ ca tava priyam /
juhvānaṃ samare prāṇāṃstavaiva hitakāmyayā //
yadā tu pāṇḍavaḥ śūraḥ khāṇḍave 'gnim atarpayat /
parājitya raṇe śakraṃ paryāptaṃ tannidarśanam //
yadā ca tvāṃ mahābāho gandharvair hṛtam ojasā /
amocayat pāṇḍusutaḥ paryāptaṃ tannidarśanam //
dravamāṇeṣu śūreṣu sodareṣu tathābhibho /
sūtaputre ca rādheye paryāptaṃ tannidarśanam //
yacca naḥ sahitān sarvān virāṭanagare tadā /
eka eva samudyātaḥ paryāptaṃ tannidarśanam //
droṇaṃ ca yudhi saṃrabdhaṃ māṃ ca nirjitya saṃyuge /
karṇaṃ ca tvāṃ ca drauṇiṃ ca kṛpaṃ ca sumahāratham /
vāsāṃsi sa samādatta paryāptaṃ tannidarśanam //
nivātakavacān yuddhe vāsavenāpi durjayān /
jitavān samare pārthaḥ paryāptaṃ tannidarśanam //
ko hi śakto raṇe jetuṃ pāṇḍavaṃ rabhasaṃ raṇe /
tvaṃ tu mohānna jānīṣe vācyāvācyaṃ suyodhana //
mumūrṣur hi naraḥ sarvān vṛkṣān paśyati kāñcanān /
tathā tvam api gāndhāre viparītāni paśyasi //
svayaṃ vairaṃ mahat kṛtvā pāṇḍavaiḥ sahasṛñjayaiḥ /
yudhyasva tān adya raṇe paśyāmaḥ puruṣo bhava //
ahaṃ tu somakān sarvān sapāñcālān samāgatān /
nihaniṣye naravyāghra varjayitvā śikhaṇḍinam //
tair vāhaṃ nihataḥ saṃkhye gamiṣye yamasādanam /
tān vā nihatya saṃgrāme prītiṃ dāsyāmi vai tava //
pūrvaṃ hi strī samutpannā śikhaṇḍī rājaveśmani /
varadānāt pumāñ jātaḥ saiṣā vai strī śikhaṇḍinī //
tām ahaṃ na haniṣyāmi prāṇatyāge 'pi bhārata /
yāsau prāṅ nirmitā dhātrā saiṣā vai strī śikhaṇḍinī //
sukhaṃ svapihi gāndhāre śvo 'smi kartā mahāraṇam /
yajjanāḥ kathayiṣyanti yāvat sthāsyati medinī //
evam uktastava suto nirjagāma janeśvara /
abhivādya guruṃ mūrdhnā prayayau svaṃ niveśanam //
āgamya tu tato rājā visṛjya ca mahājanam /
praviveśa tatastūrṇaṃ kṣayaṃ śatrukṣayaṃkaraḥ /
praviṣṭaḥ sa niśāṃ tāṃ ca gamayāmāsa pārthivaḥ //