d--- layout: chapter --- Rozdział 12 - Mahabharata Rozdział 12 | Mahabharata Link
Waiśampajana rzekł:
Wówczas słudzy doń przybyli, by oczyścić go, a później
znów rzekł do oczyszczonego Zabójca Demona Madhu.
vaiśaṃpāyana uvāca /
tata enam upātiṣṭhañ śaucārthaṃ paricārakāḥ /
kṛtaśaucaṃ punaścainaṃ provāca madhusūdanaḥ //
„Królu, studiowałeś Wedy i różne kodeksy święte,
znasz legendy oraz wszelkie prawa królewskiej zacności.
rājann adhītā vedāste śāstrāṇi vividhāni ca /
śrutāni ca purāṇāni rājadharmāśca kevalāḥ //
Choć masz w sobie mądrość wielką, reguł jej nie stosowałeś,
znając wyższość siły, męstwa wśród Pandawów, o Kaurawo.
evaṃ vidvānmahāprājña nākārṣīr vacanaṃ tadā /
pāṇḍavān adhikāñ jānan bale śaurye ca kaurava //
Król bowiem w mądrości stały, co sam błędy swe dostrzega
i właściwy czas, i miejsce, osiąga najwyższe dobro.
rājā hi yaḥ sthiraprajñaḥ svayaṃ doṣān avekṣate /
deśakālavibhāgaṃ ca paraṃ śreyaḥ sa vindati //
Kto pojmuje, czym jest dobro, gdy się o nim opowiada,
lecz nie to, co pożyteczne oraz co niepożyteczne,
ten doświadcza tylko klęski i boleje tkwiąc w nieszczęściu.
ucyamānaṃ ca yaḥ śreyo gṛhṇīte no hitāhite /
āpadaṃ samanuprāpya sa śocatyanaye sthitaḥ //
Dostrzeż to, że sam, Bharato, przeciwnie postępowałeś,
serca swego nie słuchałeś będąc w mocy Durjodhany.
tato 'nyavṛttam ātmānaṃ samavekṣasva bhārata /
rājaṃstvaṃ hyavidheyātmā duryodhanavaśe sthitaḥ //
Własną winą rozdrażniony, po co chciałeś zabić Bhimę?
Panuj zatem nad swym gniewem, grzechy swe na względzie mając.
ātmāparādhād āyastastat kiṃ bhīmaṃ jighāṃsasi /
tasmāt saṃyaccha kopaṃ tvaṃ svam anusmṛtya duṣkṛtam //
Nędznika, który z zawiści sprowadził Pańćalów księżnę
na zebranie, zabił Bhima pragnący obrazę pomścić.
yastu tāṃ spardhayā kṣudraḥ pāñcālīm ānayat sabhām /
sa hato bhīmasenena vairaṃ praticikīrṣatā //
Patrz na wykroczenie swoje i niegodziwego syna,
ty Pandawów porzuciłeś niewinnych, pogromco wroga.”
ātmano 'tikramaṃ paśya putrasya ca durātmanaḥ /
yad anāgasi pāṇḍūnāṃ parityāgaḥ paraṃtapa //
Tak do niego rzekł, monarcho, Kryszna, wszystko było prawdą,
a pan ziemi, Dhrytarasztra, odrzekł do Dewaki syna:
evam uktaḥ sa kṛṣṇena sarvaṃ satyaṃ janādhipa /
uvāca devakīputraṃ dhṛtarāṣṭro mahīpatiḥ //
„Tak, jak mówisz, właśnie było, Madhawo wielkoramienny,
bo miłość do syna, prawy, niezłomnością mą zachwiała.
evam etanmahābāho yathā vadasi mādhava /
putrasnehastu dharmātman dhairyānmāṃ samacālayat //
Lecz dzięki niebiosom, mężny, prawy heros, człowiek – tygrys,
Bhima, przez ciebie chroniony nie wpadł w moje ręce, Kryszno.
diṣṭyā tu puruṣavyāghro balavān satyavikramaḥ /
tvadgupto nāgamat kṛṣṇa bhīmo bāhvantaraṃ mama //
Teraz umysł mam skupiony, opuścił mnie szał, gorączka,
więc średniego syna Pandu , bohatera, objąć pragnę.
idānīṃ tvaham ekāgro gatamanyur gatajvaraḥ /
madhyamaṃ pāṇḍavaṃ vīraṃ spraṣṭum icchāmi keśava //
Bo kiedy zabito świetnych książąt oraz moich synów,
moja radość i schronienie z Pandawami są związane.”
hateṣu pārthivendreṣu putreṣu nihateṣu ca /
pāṇḍuputreṣu me śarma prītiścāpyavatiṣṭhate //
Wówczas ów objął Bhimę, Dhanamdźaję ,
dwóch synów Madri, wojów najprzedniejszych,
i choć sam bolał, dodawał otuchy
i błogosławił mężom urodziwym.
tataḥ sa bhīmaṃ ca dhanaṃjayaṃ ca mādryāśca putrau puruṣapravīrau /
pasparśa gātraiḥ prarudan sugātrān āśvāsya kalyāṇam uvāca cainān //